Kiedy od szaroburych "Okienek" z lat 90. nastąpił zwrot w stronę żywych kolorów rodem z Windows XP, mało kto spodziewał się, że można pójść dalej. Na samym początku XXI wieku trwały już w Microsoft prace nad nowym interfejsem, który ostatecznie zadomowił się na naszych pecetach na dobre kilkanaście lat. Mowa tu oczywiście o stylu Aero. Publicznie zadebiutował on w Windows Vista i doczekał się rozwinięcia w Windows 7, by zostać zastąpionym dopiero przez styl Flat/Modern UI w Windows 8. Początki tego przejrzystego, i dla wielu pięknego, stylu sięgały jednak dalej.
Mowa tu o projekcie znanym jako Windows Longhorn. W nomenklaturze Microsoftu był to system, stanowiący następcę Windowsa XP. Miał on mieć premierę w 2004 roku, ale kilkukrotnie ją przekładano, a w pewnym momencie prace rozpoczęto od nowa i tak powstała Vista. Historię tego systemu szerzej opisywaliśmy tutaj, ale pewne fakty ujrzały światło dzienne dopiero teraz. Otóż po przeszło 15 latach (!) do sieci trafiła prezentacja AERO w Windows Longhorn, którą na PDC 2003 przeprowadził Hillel Cooperman - Product Unit Manager w Windows User Experience Team w latach 1997 – 2006. Co ciekawe, Cooperman pracował ponownie w Microsoft w latach 2016-2017, pełniąc funkcję szefa designu w projekcie Cloud Data and Machine Learning Platform. Prezentację możecie obejrzeć poniżej.
Jak widzimy, w 2003 roku Microsoft miał już mocno zaawansowany projekt interfejsu Aero, który wraz z Vistą ukazał się publicznie dopiero 3 lata później. Trzeba przyznać, że w roku 2003 interfejs ten musiał robić piorunujące wrażenie (coś jak demo Half-Life 2 pokazane wtedy przez Valve). Mieszanka futurystycznej estetyki z epoki Y2K i półprzezroczystych materiałów dalece wykraczała poza to, czym raczył nas poczciwy XP. System wyglądał wręcz przepięknie.
Aero Glass, czyli specyficzny efekt półprzezroczystego materiału, przez kilka lat pozostawał passé. Świat designu ogarnęła moda na spłaszczanie wszystkiego i miało to swoje odbicie również w systemie Windows. Powrót do koncepcji Aero - a właściwie przemyślenie jej na nowo - nastąpił dopiero w Windows 10 i to nie od razu. Microsoft rozwijał najpierw Project Neon, który następnie przerodził się we Fluent Design System. Kanoniczny dla tego języka interfejsu jest efekt akrylu, łączący delikatne rozmycie gaussowskie z ziarnistym szumem, co dosłownie tworzy efekt szkła akrylowego, nazywanego u nas często potocznie pleksiglasem.
Aero okazało się pomysłem na tyle żywotnym, że po różnych dizajnerskich turbulencjach jest ono nadal obecne w Windows, choć już pod inną nazwą i w dużo świeższym wydaniu. Można pokusić się o stwierdzenie, że interfejs ten stał się dużo dojrzalszy, bowiem unika on "naiwnej" symulacji futurystycznych interfejsów rodem z hollywoodzkich produkcji o hakerach, a wypracował swój własny styl. Styl ten jest głęboko przemyślany, w dużej mierze autorski i nakierowany na produktywność, a nie tylko goniący za trendami.