Apple znany jest ze swoich nader restrykcyjnych zasad, na które uskarża się całe konsorcjum deweloperów. Problemy z wejściem na platformę iOS mieli m.in. dostawcy usług streamingu gier. Microsoftowi udało się to ominąć, zwyczajnie wydając Xbox Cloud Gaming na przeglądarki. Po kilku latach nacisków – zwłaszcza ze strony Unii Europejskiej – producent iPhone'a w końcu się ugiął.
Apple zapowiedział przełomowe zmiany na swoich platformach. Firma zezwoli wkrótce na sideloading aplikacji oraz na zewnętrzne sklepy z aplikacjami na iPhonie i iPadzie. Jest to skutek działań Unii Europejskiej, której Akt o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act) wymienia Apple jako jednego z "cyfrowych strażników dostępu". Aby uzyskać zgodność z tym dokumentem, Apple musiał pójść na rękę użytkownikom. Oznacza to między innymi, że usługi streamignu gier, takie jak Xbox Cloud Gaming, będą mogły swobodnie działać na iOS.
Apple wprowadza nowe opcje dotyczące tego, jak aplikacje mogą globalnie dostarczać doświadczenia wewnątrz aplikacji swoim użytkownikom, wliczając w to streaming gier i miniprogramy. Deweloperzy mogą teraz publikować pojedynczą aplikację z możliwością strumieniowania wszystkich gier oferowanych w ich katalogu.
— Apple
W połowie 2021 roku Xbox Cloud Gaming stał się dostępny na urządzenia Apple poprzez przeglądarkę. Był to jedyny sposób, by ominąć dziwaczne ograniczenia tej platformy. Teraz Microsoft będzie mógł wydać w Apple App Store dedykowaną aplikację Xbox Cloud Gaming lub po prostu streamować gry przez aplikację Xbox.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie interwencja Unii Europejskiej. Akt o rynkach cyfrowych ma na celu ograniczenie monopolu w branży technologicznej i promowanie zdrowej konkurencji. Wymusza on na "technologicznych gatekeeperach", takich jak Alphabet, Amazon, Apple, ByteDance, Meta i Microsoft, dostosowanie się do praw konsumentów w UE. Część tych przywilejów otrzymają również użytkownicy z pozostałych części świata.