Microsoft ma w swojej stajni trochę serii i tytułów na wyłączność, takich jak Gears, Sea of Thieves, Forza Motorsport, Forza Horizon czy Halo. Łatwo jednak odnieść wrażenie, że gigant nie strzeże zazdrośnie wydawanych przez siebie gier i nie ma problemu z ich ekspansją na PlayStation 4 czy Nintendo Switch. Nadchodzi jednak nowa generacja konsol i podejście Xbox Game Studios do tej kwestii znacząco się zmieni.
Na zewnętrzne platformy wydawane były zarówno głośne hity ostatnich lat, takie jak Cuphead czy Ori and the Blind Forest, nie wspominając nawet o Minecrafcie, który zdaje się podzielać misję kultowego Doom, czyli odpalać się na wszystkim, co posiada ekran. Wieloplatformowa będzie nawet nadchodząca produkcja The Outer Worlds. To jednak chyba ostatni taki rok i wkrótce gracze zyskają więcej powodów (czytaj — exclusive'ów), by wybrać akurat Xboksa.
Właśnie o naturze ekskluzywności gier mówił w ostatnim wywiadzie Aaron Greenberg, szef marketingu gier na Xboksa. Choć praktycznie każda z gier Microsoftu trafia również na pecety, a niektóre, jak Age of Empires, wyłącznie na nie, to nadchodzą również czasy ekskluzywności dla konsoli Xbox.
W przyszłości wszystkie nasze wewnętrzne studia, a także nowe studia, które dodamy, będą skoncentrowane na tworzeniu gier na nasze platformy i nie mamy planów rozszerzania naszych własnych, ekskluzywnych gier na jakiekolwiek inne konsole.
— Aaron Greenberg, GM Xbox Games Marketing w Microsoft
Greenberg dodaje, że faktycznie istnieją już wieloplatformowe zobowiązania, jak np. w przypadku The Outer Worlds, i będą one szanowane. Microsoft jednak najwyraźniej nie chce już czynić takich zobowiązań. Można się zatem spodziewać, że na przyszłorocznym E3 zobaczymy rekordową liczbę tytułów na wyłączność dla Xboksa.
