W zeszłym roku gigant z Redmond ogłosił jedno z największych przejęć gamingowych w swojej (i nie tylko swojej) historii. Twórcy świetnie przyjętych gier z serii The Elder Scrolls, Fallout, Wolfenstein, DOOM, Dishonored, Quake i Starfield dołączyli do Xbox Game Studios, gdy Microsoft przejął ZeniMax Media wraz z podległymi mu studiami za oszałamiającą kwotę 7,5 miliarda dolarów. Aby jednak formalności stało się zadość, deal musiał zostać przyklepany przez odpowiednie organa władzy.
Tak duże transakcje, zwłaszcza wiążące się z gigantami technologii i firmą karaną dawniej za praktyki monopolowe, nie mogą przelecieć pod radarem regulatorów unijnych i amerykańskich. Ci na szczęście nie mają zastrzeżeń i po prawie pół roku od ogłoszenia przejęcia wyrazili swoje zatwierdzenia. Pierwsza wiadomość nadeszła ze strony Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (United States Securities and Exchange Commission, czyli w skrócie SEC), której "Notice of Effectiveness" datowany jest na 4 marca.
Kolejnym organem regulacyjnym jest Komisja Europejska, która zatwierdziła transakcję bezwarunkowo, jako że nie wzbudza ona poważnych obaw co do zgodności ze wspólnym rynkiem. Zatwierdzenie to było potrzebne, aby Microsoft mógł sfinalizować zakup Bethesdy i wprowadzać przyszłe jej gry do subskrypcji Xbox Game Pass.
Komisja doszła do konkluzji, że proponowane przejęcie nie wzbudza obaw dotyczących konkurencyjności, mając na uwadze połączenie ograniczonej pozycji rynkowej podmiotu i obecności silnych rywali w dystrybucji gier wideo. Transakcja została przeegzaminowana w ramach normalnej procedury oceny fuzji.
— Komisja Europejska
Microsoft dostał tym samym ostatnie już wymagane zielone światło i może oficjalnie działać jako właściciel Bethesda Softworks, id Software, ZeniMax Online Studios, Arkane, MachineGames, Tango Gameworks, Alpha Dog i Roundhouse Studios. Oprócz wsparcia ze strony giganta, które potrafi działać cuda, co to właściwie znaczy dla deweloperów gier? Istnieje wciąż niepotwierdzone przypuszczenie, że wszystkie przyszłe gry Bethesdy i pozostałych studiów będą wydawane wyłącznie na Xboksa, PC i Xbox Game Cloud, a przez to ominą graczy na PlayStation. A mówimy tu o tak przełomowych franczyzach, jak The Elder Scrolls czy Fallout.
Jako że wszystkie gry wydawane przez Xbox Game Studios są tytułami ekskluzywnymi dla platform Microsoftu, reguła powinna obowiązywać dalej. Wyjątek stanowią gry, które były w produkcji jeszcze przed przejęciem studia i które związane były licencyjnie z innymi platformami (np. The Outer Worlds). Tak może być w przypadku The Elder Scrolls VI, zapowiedzianego ponad dwa lata przed ogłoszeniem przejęcia Bethesdy. Dla posiadaczy konsoli Sony to iskierka nadziei, ale dla Microsoftu oznaczałoby to utratę bardzo mocnego tytułu ekskluzywnego.
