Forza Horizon 4 to tytuł, który wywołał spore poruszenie w tych ostatnich miesiącach 2018 roku. W opinii wielu jest to najlepsza gra wyścigowa tego roku, a jako że rok zbliża się już do końca, to prawdopodobnie ten tytuł utrzyma. Ale z czego wynikają te zachwyty? Czy naprawdę jest to gra aż tak idealna? Postanowiliśmy przeanalizować tę kwestię i zamiast dokonać klasycznej recenzji, jakich wiele w Sieci, wybraliśmy 4 najważniejsze zalety Forzy Horizon 4 i zestawiliśmy je z jej 4 największymi, naszym zdaniem, wadami. Trzeba przyznać, że nie było łatwo, bo po dłuższej chwili spędzonej na drogach czwartej odsłony festiwalu Horizon stwierdziliśmy, że gra ta pozbawiona jest większych, rzucających się w oczy wad. To oczywiście nie oznacza, że jest ich pozbawiona w ogóle.
Zalety
Zaczniemy od tych przyjemniejszych rzeczy, czyli od zalet. Tutaj trudność polegała na czymś zupełnie odwrotnym. Zalet znaleźliśmy tyle, że ciężko było wybrać te cztery najważniejsze. Jednak finalnie udało się tego dokonać i oto one:
- Pierwszą, najważniejszą zaletą nowej części Horizon jest zdecydowanie cykl pór roku. Twórcy gry reklamowali ten ficzer jako prawdziwą innowację i jest to absolutnie prawda. Ma to wiele wymiarów, od estetycznego po praktyczny. Zaczynając grę, przechodzimy przez swego rodzaju samouczek, który trwa bagatela około 10 godzin gry. W grze jest to cały rok, podczas którego, poznając wszystkie dostępne rodzaje aktywności, przechodzimy jednocześnie przez wszystkie cztery pory roku. Po zakwalifikowaniu się do listy Horizon zaczynamy prawdziwą grę. Podzielona jest ona na sezony, które zmieniają się co kilka dni. Wraz z nadejściem kolejnej pory roku zmieniają się krajobraz i warunki na drodze. Jesienią częściej pada deszcz, a na drogach pojawiają się sporej wielkości kałuże. Nie jest to jednak tylko kosmetyka - wszystko ma realny wpływ na fizykę jazdy. Zimą, na śniegu musimy zdecydowanie bardziej uważać na przyczepność niż latem. Co ciekawe, gdy nadchodzi zima, jedno z jezior zamarza i możemy po nim jeździć. Zmiana pór roku sprawia, że w praktyce mamy do czynienia z 4 różnymi mapami, które się cyklicznie zmieniają. To sprawia, że gra nie jest rutynowa i potrafi wciągnąć na wiele dni.
-
Druga istotna zaleta wydaje się oczywista. Jest nią ilość dostępnych w grze pojazdów, która przekracza bagatela 450 samochodów różnych marek i różnych typów! Od starego Volvo, przez różnego rodzaju terenówki, aż po supersamochody, takie jak McLaren Senna czy Lamborghini Centenario. Każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Przescrollowanie całej listy dostępnych w wirtualnym sklepie aut naprawdę zajmuję chwilę czasu. Samochodów nie musimy też wcale kupować. Alternatywnym do sklepu źródłem samochodów jest też specjalna loteria. Losy na loterię wygrywamy między innymi za zdobywanie poziomów. Niektóre samochody otrzymujemy natomiast za udział w kolejnych rundach wyścigów. Możemy też odkryć poukrywane po wielu zakamarkach mapy garaże z porzuconymi klasykami.
Ale to nie koniec, a zasadniczo dopiero początek. Wszystkie samochody możemy dowolnie tuningować, ulepszać oraz personalizować wizualnie za pomocą motywów graficznych. Każdy nasz samochód może być całkowicie unikalny i jedyny w swoim rodzaju. Niestety w tym bogactwie zabrakło kilku znanych i lubianych marek, takich jak Mitsubishi czy Toyota. Zawiodą się na pewno fani Toyoty Supry czy Mitsubishi Evo. Wynika to z problemów z licencjonowaniem tych samochodów, co oczywiście nie wyklucza dołączenia ich w przyszłych aktualizacjach gry. Tak czy inaczej - na brak możliwości narzekać nie można.
-
Kolejną, trzecią zaletą jest to, co charakteryzuje serię Horizon od dawna, a w jej czwartej odsłonie zostało jeszcze bardziej dopracowane. Chodzi oczywiście o rozgrywkę wieloosobową. Duży otwarty świat jest w końcu idealnym miejscem do współpracy i rywalizacji między graczami na całym świecie. W Horizon 4 mamy do dyspozycji kilka różnych aktywności, stworzonych z myślą o rozgrywce multiplayer. Możemy tworzyć specjalne konwoje, drużyny oraz konkurować z innymi w wyścigach różnego typu. Niektóre z nich są bardzo nietypowe, a sztandarowym przykładem niech będzie tryb zombie czy capture the flag. Są to typy rozgrywki raczej niespotykane w tym gatunku gier. Ale w Horizon 4 to naprawdę działa i sprawia tonę frajdy.
Ale rywalizacja to nie wszystko. W cyklicznych eventach, znanych już z poprzedniej części, czyli #Forzathon, możemy współpracować z innymi, by osiągać jak najlepszy grupowy wynik z kilku konkurencji, takich jak pomiar prędkości, pomiar odległości skoku czy drift. To, co wymieniliśmy, to jedynie wierzchołek góry lodowej, a Forza Horizon 4 oferuje dużo więcej. Rozgrywka online pozwala rozwinąć tej grze skrzydła i, choć mamy możliwość gry offline, to tak zwane driveatary, czyli wirtualni kierowcy, nie zapewniają tyle funu z gry, co realny przeciwnik z krwi i kości.
-
Ostatnią zaletą, jaką chcemy wskazać, jest wyważenie między symulacją a trybem zręcznościowym. Forza Horizon, w odróżnieniu od starszej siostry, czyli Forzy Motorsport, nastawiona jest na czystą rozrywkę. Dlatego twórcy nie chcieli przesadzić z trudnością rozgrywki, bo w końcu nie jest to klasyczny symulator. To oczywiście nie oznacza, że w Horizon 4 nie mamy nad poziomem trudności żadnej kontroli. Wręcz przeciwnie, możemy zmienić najmniejsze detale, od asysty hamowania, przez wyłączenie ABS i kontroli trakcji, aż po symulację uszkodzeń. Jeśli gra wydaje nam się za prosta lub za trudna, mamy tutaj spore pole manewru. Co więcej, wraz ze zwiększeniem stopnia trudności zyskujemy dodatkowy bonus do zarobków sięgający 105%! Lecz na tym poziomie kontrola nad pojazdem jest naprawdę wymagająca. Biegi musimy zmieniać manualnie, pamiętając również o sprzęgle. Poziom trudności możemy zmieniać nie tylko globalnie, lecz również przed każdym wyścigiem. Gdy przez dłuższy czas idzie nam za dobrze, gra sama zaproponuje zwiększenie poziomu trudności, nęcąc nas dodatkowymi kredytami.
Wady
Zalety omówiliśmy, pora teraz przedstawić największe wady, jakie udało nam się znaleźć. Są one dużo mniej imponujące niż zalety i mieliśmy spory problem, by znaleźć coś, czego nam naprawdę brakuje w grze lub co nas zdecydowanie denerwuje.
-
Na pierwszy ogień idzie kwestia mapy. W porównaniu do poprzednich części nie jest ona większa. Można odnieść wrażenie, że w porównaniu na przykład do jedynki uległa ona lekkiemu skurczeniu. Prawdopodobnie wynika to z chęci optymalizacji wymagań gry, a Playground Games wyszło z założenia, że bogato wypełniona zawartością mapa wcale nie musi być sporej wielkości. Trzeba też zaznaczyć, że, jak wspomniano wyżej, są to zasadniczo 4 mapy w jednej - wiosenna, letnia, jesienna i zimowa. Nie zmienia to jednak faktu, że kilka dodatkowych kilometrów kwadratowych nie wyszłoby grze na złe.
-
Drugim minusem jest niewykorzystanie potencjału systemu Domów w grze. Każdy gracz może zakupić na mapie kolejne domy w nowych lokalizacjach rozrzuconych po całej mapie. Jednak pełnią one jednie funkcję dodatkowego miejsca teleportu w systemie szybkiej podróży. Poza miłymi dla oka cut-scenkami i bonusami, które otrzymujemy wraz z domem, nie mają one większej praktycznej wartości. A szkoda, bo ten element ma naprawdę spory potencjał. Brak tutaj możliwości personalizacji lokalizacji, tak jak to na przykład miało miejsce w Test Drive: Unlimited, czyli chyba pierwszej współczesnej grze wyścigowej z otwartym światem, która premierę miała już 12 lat temu. Widocznie twórcy nie chcieli przesadzić z ilością opcji, skupiając się na samym rdzeniu rozgrywki, którym są rzecz jasna wyścigi. Może to i racja, choć minimalna możliwość personalizacji naszego lokum byłaby miłym dodatkiem.
-
Muzyka - jest to jedna z najlepszych i najbardziej charakterystycznych cech serii Horizon. Soundtrack już w pierwszej części był wręcz idealny i genialnie współgrał z festiwalowym klimatem gry. Nie inaczej jest w najnowszej wersji gry. Kilkadziesiąt utworów, wielu różnych artystów z kilku różnych gatunków, wszystko podzielone na kilka stacji tematycznych. A jak ktoś woli ciszę, to radio może całkiem wyłączyć. Jednak mimo tego muzycznego bogactwa muzyka może się po wielu godzinach gry po prostu osłuchać i znudzić. Brak tu możliwości wgrania własnych utworów, czy połączenia z usługą streamingową, taką jak Spotify. Jest to bardzo dziwne, bo w poprzedniej części taka możliwość była. Czym podyktowana była decyzja o usunięciu takiej opcji? Tylko twórcy mogą to wiedzieć.
-
Horizon 4 kosztuje niemałe pieniądze jak każdy tytuł AAA. Na szczęście dostępna jest również w ramach Xbox Game Pass, tak jak to Microsoft obiecał. Wszystkie nowe gry wychodzące spod jego ręki będą się pojawiać w ramach tego pakietu od razu w dniu premiery. Horizon 4 jest drugim tytułem po Sea of Thieves, który można ograć za zaledwie 40 zł, ale jak się okazało, twórcy postanowili nie zamykać sobie furtki do dodatkowego dochodu, wprowadzając do gry mikrotransakcje. Specjalny Rynek usług, jaki znajdziemy w menu gry, obejmuje paczki samochodów, przepustki czy pakiet VIP. Dla leniwych dostępna jest również mapa skarbów, która zawiera lokalizacje wszystkich ukrytych w grze elementów, takich jak tablice wpływu czy garaże z porzuconymi samochodami. Na szczęście nie czyni to z tego tytułu gry pay to win, a wydawanie realnej gotówki w grze nie daje nam żadnej realnej przewagi nad innymi graczami.
Podsumowując, są to naszym zdaniem 4 najważniejsze zalety i 4 największe wady najnowszej odsłony Forzy Horizon z numerem 4. Jak zapewne zdążyliście zauważyć, wady mają o wiele mniejszy kaliber niż zalety, a niektóre z nich można traktować jako wciśnięte na siłę. To tylko dodatkowo podkreśla, jak świetnym i dopracowanym tytułem jest Forza Horizon 4. Wszystkie powyższe punkty zawarliśmy również w specjalnym wideo, do oglądania którego serdecznie zachęcamy.
Tytuł najlepszej gry wyścigowej roku 2018 należy się nowemu Horyzontowi jak psu buda. Co więcej, można śmiało stwierdzić, że gra może aspirować do miana najlepszej gry tego roku w ogóle. W ostatnich miesiącach chyba niewiele było tak dopracowanych i sprawiających tak wiele frajdy gier AAA (czyli gier z najwyższym budżetem). Playground Games, na spółkę z Microsoftem, po raz kolejny nie zawiodło. Z niecierpliwością czekamy na to, co zaproponują w piątej odsłonie serii. Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że taka będzie. To tyle, a tymczasem wracamy za kółko i do zobaczenia na drodze, wypatrujcie CentrumXP!
