Na próby zrozumienia przyczyn upadku jednej z najlepiej zapowiadających się platform mobilnych porywało się już wielu. Nową perspektywę w tej sprawie przedstawił inżynier Nokii, a więc partnera sprzętowego, który z Windows Phone miał największą styczność.
Wieści te pochodzą od anonimowego inżyniera, który twierdzi, że pracował w Nokii zarówno przed, jak i po jej przejęciu przez Microsoft. Twierdzi on, że na porażkę zrzuciło się kilka czynników, z których żaden z nich samodzielnie nie mógłby do niej doprowadzić. Co konkretnie zawiodło?
- Niedocenienie Google: Nie było wątpliwości, że Apple był już gorącym towarem i Microsoft o tym wiedział, ale Google było nowe w biznesie systemów i nie było traktowane wystarczająco poważnie. Android był wtedy dość nieokrzesany, ale prawdziwą wartością były usługi Google. Kiedy Google odcięło Microsoft od YouTube'a, Map, Gmaila etc., WP prezentował się słabo.
- Spartaczony Windows 8: Przed Windows 8 WP wzbudzał u ludzi ciekawość. Po Windows 8 ludzie związani z tą dwójką mieli słabe produkty, nawet mimo że [odpowiedzialne] zespoły były całkiem niezależne i rzeczy wykonane kiepsko w Windows 8 nie odzwierciedlały doświadczeń na WP. Nawet w Windows 10 nie udało się pozbyć piętna "metro".
- Reputacja Microsoftu: W tamtym czasie była wciąż okropna i oznaczało to, że młodzi goście, którzy dorastali, hejtując Microsoft, zakładali wielkie startupy dla innych platform.
- Lojalność: W roku 2014 ludzie czuli się wygodnie na iOS i Androidzie. Nawet gdyby WP otrzymał aplikacje czy cokolwiek innego, czego mu brakowało, nadal nie było dobrego powodu do zmiany. Nawet teraz liczba przesiadek z iOS na Androida jest dość niska.
Inżynier podzielił się też innym ciekawym wnioskiem. Otóż według niego programowanie pod Windows zawsze było lepsze niż pod Androida. Android Studio w swoich początkach nadal bazowało na Eclipse, co było dotkliwym brakiem w porównaniu do Visual Studio - mówi pracownik Nokii.
A jak to widzą inni? W naszych wcześniejszych tekstach możecie zapoznać się ze spostrzeżeniami Billa Gatesa oraz Terry'ego Myersona.