CES 2020 to ogromna impreza, na której wystawia się nie tylko śmietanka big tech z flagowymi urządzeniami, ale i wielu mniej znanych producentów. Prezentowane są też mniej lub bardziej dziwaczne gadżety. Część z nich wyraża możliwości nowych technologii w niekonwencjonalny, zabawny i nowatorski sposób. Inne wydają się nieco nazbyt futurystyczne, a jeszcze inne przecierają szlaki i wytyczają nowe trendy. Zerknijmy na zestawienie najdziwniejszych (a może i najciekawszych?) gadżetów zaprezentowanych na tegorocznej edycji targów.
Robot przynoszący papier toaletowy od Charmin
Charmin zaprezentował w niedzielę Rollbota, samodzielnie utrzymującego równowagę robota z twarzą misia, z którym łączymy się za pomocą smartfona. W sytuacji awaryjnej wystarczy go powiadomić, a dowiezie nam świeżą rolkę na miejsce, w którym zasiadamy.
Impossible Pork
Impossible Foods znów udowadnia, że niemożliwe staje się możliwe. W 2016 roku startup z doliny krzemowej opracował Impossible Burgera, a w tym roku prezentuje Impossible Pork, roślinny zamiennik wieprzowiny, wręcz idealnie naśladujący jej właściwości. We współpracy z Burger King na rynek trafią też Impossible Sausage oraz Impossible Croissan'wich. O tym, że "wegańskie mięso" stanowi przyszłość, przekonanych jest wielu wizjonerów, w tym Bill Gates.
Maszynka do tatuaży tymczasowych
Wiele osób nie ma odwagi na zrobienie prawdziwego tatuażu. Osoby wrażliwsze mogą obawiać się bólu, inne zaś tego, jak będą wyglądały za 60 lat. Do tej pory wystarczyło kupić gumę balonową, nakleić tatuaż na dowolną część ciała i można było szpanować na podwórku czy na wakacjach. Inne rozwiązanie proponuje startup o nazwie Prinker. Jego urządzenie warte 269 dolarów, Prinker S, to niewielki, poręczny gadżet korzystający z czarnego (99 dolarów) lub kolorowego (149 dolarów) tuszu kosmetycznego w kartridżach. Tusz nie należy do najtańszych, ale według producenta wystarczy na wykonanie tysiąca wzorów tymczasowych.
Niewidzialna klawiatura SelfieType od Samsunga
Wielu pecetowców szczyci się umiejętnością pisania bezwzrokowego. W przypadku urządzeń mobilnych nie jest to specjalnie możliwe. Z rozwiązaniem przychodzi Samsung. Planowana przez niego aplikacja SelfieType, jak wskazuje nazwa, wykorzystuje aparat do selfie, aby śledzić ruchy palców użytkownika. Sztuczna inteligencja ma natomiast interpretować naciśnięcia niewidzialnych klawiszy. Stukać będzie można w biurko lub inną powierzchnię — wystarczy, że nasze dłonie znajdą się w polu widzenia kamery.
Segway S-Pod. To jajko się rusza!
Segway furorę zrobił już w 2001 roku, wypuszczając Segway HT, dwukołowy pojazd elektryczny będący obiektem zarówno zachwytów, jak i żartów. W tym roku firma powraca z nowym pojazdem o nazwie S-Pod. Złośliwi powiedzą, że wygląda on jak jajko z przymocowanymi kołami, ale w rzeczywistości to coś więcej. Jak twierdzi producent, S-Pod to pierwszej klasy inteligentna kapsuła transportowa, którą mogą wykorzystać lotniska, parki tematyczne i inne obiekty. Na nieszczęście producenta dziennikarz testujący S-Pod wpadł na ścianę i konieczne było przerwanie demonstracji. Segway tłumaczył to tym, że obecny model to tylko prototyp.
Kohler Moxie Shower Head — dźwięk Hi-Fi ze słuchawki prysznica
Jeśli uwielbiacie śpiewać pod prysznicem, czeka na Was mnóstwo wodoodpornych głośników Bluetooth. Bardziej zintegrowanym rozwiązaniem jest bezprzewodowy głośnik wbudowany w słuchawkę prysznica. Coś takiego znajduje się już w ofercie Kohler. Chodzi o linię słuchawek prysznicowych Moxie. Producent odświeża ją w tym roku, dodając wbudowane audio od Harman Kardon. Fani muzyki łazienkowej na pewno ucieszą się z hi-endowego dźwięku.
Y-Brush powraca jako cud dentystyczny
Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda to relikty minionej epoki. Tak przynajmniej zdaje się sugerować Y-Brush z jego 10-sekundową "szczoteczką" do zębów. Szczoteczka to może niezbyt trafne określenie, bo gadżet bardziej przypomina ochraniacz na zęby dla bokserów. Jego największą zaletą jest wydajność. Myje wszystkie zęby jednocześnie i nie wymaga używania rąk, co pozwoli zaoszczędzić kilka cennych minut. Y-Brush jest już gotowy w swojej ostatecznej formie i dostępny w przedsprzedaży.
Razer Eracing Simulator, czyli spełnienie snów rajdowca
Razer jako lider urządzeń gamingowych wyszedł w tym roku z odważną propozycją dla fanów wyścigów. Jeśli ustawimy gaming mobilny na jednym krańcu spektrum, to na drugim znajdzie się właśnie Eracing Simulator. W jego gigantycznym, zintegrowanym rozwiązaniu znajdziemy hyrdauliczny fotel, ekran projekcyjny oraz wysokiej klasy kierownicę i pedały.
Hełm wojownika — nowy pecet gamingowy od MSI
MEG Aegis Ti5 nie pozwoli wprawdzie poczuć się jak uczestnik teledysku Daft Punk, ale zaprezentuje się nieźle na biurku w centrum sterowania wszechświatem hardkorowego gracza, o ile oczywiście nie przeszkadza mu estetyka ocierająca się o kicz. MSI czerpie tu ze wzornictwa serii Aegis, choć z pewnością tym razem poszedł o krok dalej.
Narwal T10 — robot czyszczący... także siebie
Po uprzątnięciu bałaganu Narwal T10 dokona także samooczyszczenia. Jego końcówka mopa korzysta z dwóch zbiorników — z wodą brudną i czystą. Po zakończeniu pracy woda brudna zlewana jest do drugiego zbiornika, a końcówka bierze krótką kąpiel. Jest to pierwsze na rynku rozwiązanie tego typu i dzięki niemu użytkownik nie musi już czyścić robota ręcznie. Co najlepsze, urządzenie sterowane jest za pomocą smartfona, na którym możemy stworzyć układ mieszkania.
Powietrzne taxi od Hyundai i Uber
Hyundai Motor Group we współpracy z Uberem stworzył pojazdy transportowe o niecodziennym zastosowaniu. Hyundai S-A1 to koncept taksówki powietrznej współpracującej z nadchodzącą usługą Uber Elevate. Za pomocą drona możliwe będzie szybkie dostarczanie przesyłek w inteligentnych miastach.
Solarna riksza Wello Family
Masz do wydania ekstra 9000 dolarów? Co powiesz na rower, który jest też samochodem? Wello Family to napędzany solarnie pojazd rodzinny o wymiarach 2,55 x 0,82 m, w którym z przodu może jechać dorosły, a z tyłu — dwójka dzieci. Dziwna krzyżówka samochodu na pedały z rikszą jest pojazdem połączonym. Wysyła dane, takie jak średnia prędkość, przebyty dystans i zużyta energia, do producenta, dzięki czemu Wello wie, na kiedy zaplanować przegląd pojazdu. Kierowca nie potrzebuje ubezpieczenia i może poruszać się drogami rowerowymi.
Egzoszkielet Delta, czyli jak zostać Pudzianem bez siłowni
Bycie strongmanem to ciężki kawałek chleba (albo stejka). Pomijając czas i koszta takiej zabawy, przerzucanie ciężarów naraża na szwank także zdrowie. Futurystycznym, choć już powoli przebijającym się do mainstreamu rozwiązaniem są egzoszkielety, zakładane na ciało układy wspomagające pracę mięśni. Jeden z nich na CES 2020 zaprezentowała Delta. Guardian XO pozwoli użytkownikowi bez trudu przenosić ciężkie ładunki, ważące nawet 200 funtów (90 kilogramów).
Ułatwiający zasypianie trener mózgu w opasce
Za 500 dolarów można nabyć URGONight, trenującą mózg opaskę na głowę. Użytkownik nosi ją w ciągu dnia, a ta monitoruje aktywność mózgu i przekazuje dane na telefon, pomagając wyciszyć się przed snem. Jak wynika z testów klinicznych, neurofeedback gadżetu ułatwił badanym przejście do krainy snów o 40% szybciej i o połowę zredukować nocne wybudzanie.