Ruszyły właśnie publiczne testy Windows Virtual Desktop, czyli usługi pulpitu zdalnego dla wielu użytkowników, polegającej na wirtualnej infrastrukturze desktopowej (VDI) w chmurze Azure. Została ona zapowiedziana w zeszłym roku i ma pozwalać na zdalny dostęp między innymi do Windows 7 i Windows 10.
Co ważne, maszyny wirtualne z Windows 7 będą zgodne z tym modelem (Extended Security Updates), ale uwaga - o ile Windows 7 w zwykłym wydaniu on-premise będzie wymagał dodatkowych płatności za aktualizacje ESU, o tyle wirtualne maszyny w ramach WVD będą otrzymywać te aktualizacje bez dodatkowych kosztów. Praktycznie oznacza to trzy lata przedłużonego wsparcia dla Windows 7 za darmo.
Więcej na temat WVD możecie przeczytać w tekście Krzysztofa Sulikowskiego. Poglądowa wersja WVD została udostępniona klientom korporacyjnym i ograniczona jest do lokalizacji Azure znajdujących się w USA. To oznacza, że komputery stacjonarne i aplikacje biorące udział w testach mogą działać w dowolnym regionie Azure, ale dane i zarządzanie tymi aplikacjami będą znajdować się w USA. Po publicznym udostępnieniu WVD usługa będzie dostępna we wszystkich regionach Azure.