Satya Nadella przedstawił już zarys tego, co kryje się pod pojęciem Tech intensity. Nadal poruszamy się w temacie Azure. Po pierwszych zapowiedziach związanych z podejściem multi-cloud, multi-edge przyszedł czas na kwestię danych w chmurze. Tu pada kolejna zapowiedź: Azure Synapse. Usługa ta cechuje się tym samym podejściem, stosowanym do hierarchii pamięci i przechowywania, by przedefiniować zasady dotyczące obciążeń analitycznych. Pozwoli to zatrzeć granice między zwykłym przechowywaniem danych i pracą z big data, a także podejściem do danych nieustrukturyzowanych i ustrukturyzowanych.
Azure Synapse Analytics łączy warstwy danych i dane z centrów w jeden system, zapewniając im możliwości analityczne w bardzo atrakcyjnych ramach czasowych, co pozwala wykorzystać usługę np. w obsłudze gier sieciowych w czasie rzeczywistym. Usługa jest oczywiście skalowalna, dlatego może obsługiwać obciążenia zarówno niewielkie, jak i te ogromne.
Wracamy do Satyi, który nawiązuje do znanego już tematu demokratyzacji AI, czyli szerokiego dostępu do sztucznej inteligencji, w tym usług kognitywnych. Korzysta z nich choćby Spotify przy tworzeniu rekomendacji podcastów. Jednym z aspektów tej demokratyzacji są systemy autonomiczne, zarówno te w pojazdach nowej generacji, jak i w różnych gałęziach przemysłu. Systemy te składają się z silnika AI, nowego paradygmatu znanego jako machine teaching, warstwy symulacyjnej oraz orkiestracji środowisk uruchomieniowych. Nowe informacje na ten temat Microsoft udostępnia na stronie https://aka.ms/as.
Wracamy do tematu przechowywania danych. Satya Nadella mówi tu o innowacji Microsoftu, jaką jest nowy system przechowywania danych o nazwie Project Silica. Na nośniku zbudowanym ze szkła kwarcowego, z pozoru zwykłego, gigant zapisał cały film Superman. Nośnik ten był poddawany różnym ekstremalnym próbom wytrzymałościowym, m.in. został upieczony i ugotowany. Wszystkie je przetrwał, dlatego Microsoft wierzy, że właśnie tego typu nośniki stanowią przyszłość.
Co ciekawe, powstał on we współpracy z Warner Bros. Studia filmowe często bowiem przechowują swoje archiwa w miejscach narażonych na działanie różnych czynników, które mogą okazać się zabójcze. Nowy, szklany nośnik wydaje się tu być prawdziwym game changerem.
Dowiedz się więcej z naszego artykułu: