Menu Start to poważna sprawa. To zwykle pierwsza rzecz, która przychodzi na myśl, gdy myślimy o Windows, a nawet o firmie Microsoft. Proste menu istnieje już od ponad 20 lat. Jego powstanie wiązało się z ułatwieniem użytkownikom nawigacji po systemie i szybko stało się centralnym punktem dla codziennej interakcji z Windows. Gdy uruchamiamy aplikacje i funkcje systemowe, wyszukujemy dokumenty czy choćby gdy zamykamy komputer - korzystamy z menu Start częściej, niż mogłoby się wydawać.
Po raz pierwszy słynne menu zadebiutowało w Windows 95. Zgodnie z etymologią nazwy stało się miejscem startowym dla niemal każdej operacji, którą chcieliśmy wykonać. Poprzez kolejne iteracje systemu menu zmieniało się bardzo nieznacznie. Oczywiście, w systemach takich jak Windows XP czy Windows Vista i Windows 7 mieliśmy już do czynienia z nowym spojrzeniem na estetykę, tym niemniej było to wciąż menu Start, w którym odnaleźć się mógł szybko każdy użytkownik "Okienek" z lat 90'. Prawdziwy wstrząs nadszedł w 2012 roku, kiedy to na rynek wszedł Windows 8. Menu Start zostało całkowicie usunięte, a jego miejsce zajął ekran Start z zupełnie nowym podejściem do organizacji i wyświetlania elementów. Wzbudziło to wiele kontrowersji, a głosy sprzeciwu były na tyle głośne, że Microsoft obrał jeszcze inny kierunek pod szyldem Windows 10. W nowym systemie menu Start powróciło, łącząc w spójną całość funkcjonalność zarówno klasycznego menu, jak też interfejsu kafelkowego rodem z Windows 8.
Dwadzieścia lat to relatywnie długi czas, zwłaszcza w dobie komputeryzacji. Dziś przeanalizujemy rozwój kluczowego elementu interfejsu Windows, którego styl, wygląd, forma i funkcjonalność odzwierciedlają konkretną epokę nie tylko w kontekście samego systemu, ale również całego świata IT. Zobaczmy, co zmieniło się od czasu Windows 95.
Start me up
24 sierpnia 1995 na zawsze odmienił oblicze komputerów osobistych. Wtedy to w środku nocy ciągnęły się długie kolejki wyczekujących na Windows 95. W tym samym roku ukazał się zorientowany na firmy Windows NT 4.0. Systemy zostały po raz pierwszy wyposażone w nowe menu. Skąd ten pomysł? Microsoft potrzebował pomocy nad uproszczeniem obecnego w Windows 3.1 interfejsu użytkownika, który był wówczas uważany za dość toporny i trudny w użyciu. Przeprowadzono badania, w których użytkownikom polecono wykonać w systemie konkretne działania i obserwowano, jak je realizują. Przykładowe zadanie miało na przykład polegać na jak najszybszym uruchomieniu konkretnego programu z poziomu pulpitu. Trudno w to uwierzyć, ale niektórym zajmowało to nawet 20 minut! Szybko okazało się, że to nie użytkownicy są problemem, a jest nim interfejs systemu. Odpowiedzialny za stworzenie od podstaw menu Start był Danny Oran, psycholog behawioralny, który dołączył do Microsoft w 1992 roku. Miał on sprawić, by Windows był prosty w użyciu dla przeciętnego użytkownika. Efekty można było zobaczyć już 3 lata później.
Co ciekawe, położenie i nazwa Menu Start nie były tak oczywiste. Początkowo przycisk nosił nazwę System i znajdował się na samej górze ekranu. Z uwagi na zbyt technicznie brzmiącą nazwę zamieniono ją na Start, a przycisk umieszczono domyślnie w lewym rogu ekranu. Wówczas stosowną metamorfozę przeszedł pasek zadań, który od tej pory zawsze towarzyszył przyciskowi Start. Interfejs w Windows 3.1 bywał uciążliwy - użytkownicy mieli problemy z wielokrotnie uruchomionymi programami, które nie były odpowiednio reprezentowane w interfejsie, a obsługa ówczesnego menadżera zadań była przywilejem ekspertów. Pasek zadań w Windows 95 oferował dostęp do wielu ustawień i elementów, takich jak ikony uruchomionych aplikacji i okien wraz z tekstem, systemowy zegar, kontrolka głośności czy skróty do aplikacji. Warto zaznaczyć, że w roku 1995 była to zupełna nowość. Oczywiście nowe spojrzenie na organizację interfejsu przypadło w udziale również menu Start. Microsoft realizował ideę wyświetlania programów w listach przy podziale na kategorie. Działała już wtedy technika przeciągnij-i-upuść, która pozwalała szybko zmieniać położenie folderów lub skrótów, a także kopiować lub przenosić elementy z menu Start do folderów w eksploratorze Windows. Menu stało się domyślnym sposobem uruchamiania programów - wystarczyło kliknąć przycisk Start.
Kombinacja przycisku Start i wysuwanego po jego kliknięciu menu oznaczała, że interfejs menu aktywowaliśmy z lewego dolnego rogu ekranu, który zawsze mieliśmy pod ręką. Wszystkie uruchamiane aplikacje okienkowe miały wyznaczony obszar roboczy, którego granicę stanowił domyślnie pasek zadań. Dzięki temu użytkownicy nie musieli się już dłużej głowić, gdzie się podziały ich uruchomione wcześniej aplikacje. Szybki dostęp do praktycznie każdego elementu systemu, ustawienia, programu czy folderu sprawił, że z użycia praktycznie wyszedł zbędny w większości przypadków Wiersz poleceń.
Wczesny projekt menu - wtedy jeszcze pod nazwą System
Historyczne już menu zapoczątkowało trend, który przetrwał ponad dwie dekady, doświadczając swoich wzlotów i upadków. Dziś można pomyśleć, że Windows 95 wraz ze swoim archaicznym interfejsem nadają się co najwyżej do muzeum. Trzeba jednak pamiętać, że w tamtym czasie była to prawdziwa rewolucja, której efekty są widoczne po dziś dzień.
Windows 98 - 2000. Powoli wkraczamy w XXI wiek, a gorączka Y2K spędza sen z powiek programistów i użytkowników. W takiej atmosferze na rynek wchodzi Windows 98. Na pierwszy rzut oka dołączone do niego menu Start nie różni się zbytnio od pierwowzoru. Podstawowe elementy, wygląd i kolorystyka są niemal identyczne, tym niemniej pojawiło się kilka nowych funkcji. Windows 98 wspierał interfejs wielu użytkowników, stąd nowa opcja wylogowania w menu Start. W roku 1998 dostęp do Internetu stawał się coraz bardziej powszechny, co oczywiście wziął pod uwagę Microsoft. W odświeżonym Start pojawiło się nowe menu Ulubionych, które zawierało skróty do witryn. Był to również krok w stronę głębszej (ale również i krytykowanej) integracji systemu z przeglądarką Internet Explorer. Większość nowinek w tym zakresie przypadło w udziale technologii Active Desktop. Windows 98 posiadał bowiem coś w rodzaju pierwowzoru współczesnych interfejsów mobilnych z widżetami i interaktywnymi elementami pulpitu (ekranu głównego). Dziś sądzimy, że gadżety pulpitu to kolejna rzecz, z którą Microsoft najwyraźniej zbytnio się pospieszył. Tak czy inaczej nie można odebrać zasług, jakie zdobył Windows 98 w uczynieniu Internetu bardziej przyjaznym miejscem.
Duże zmiany zaliczył z kolei pasek zadań. Microsoft zaprezentował tu pasek narzędzi Szybkie uruchamianie, który umożliwiał przypinanie skrótów do programów, folderów czy plików. Domyślnie pojawiła się tam słynna ikona Pokaż pulpit, której działanie było zgodne z jej nazwą. Jej kliknięcie powodowało zminimalizowanie wszystkich widocznych okien, także tych zajmujących cały ekran. Pulpit w pełni już współgrał z paskiem zadań i przyciskiem Start.
W atmosferze nowego milenium na rynek wszedł Windows ME, który nie bez powodu doczekał się przezwiska Windows Mistake Edition. Mimo wielu błędów i niedociągnięć menu Start pozostawało dość spójnym i stabilnym elementem. Nie zmieniło się ono prawie wcale w porównaniu z Windows 98. Microsoft postanowił jednak zamieścić pełną nazwę systemu (Millenium Edition) na pasku po lewej stronie. Drobna zmiana kosmetyczna była działaniem jednorazowym, do którego Microsoft już nie powrócił.
Windows 2000 był już systemem dedykowanym profesjonalistom, choć jego menu Start pozostało niemal identyczne jak w Windows ME. Twórcy poczynili drobne zmiany, przypinając narzędzie Windows Update i zestaw domyślnych programów w górnej części menu. Można było szybciej przejść do ustawień lub odinstalować programy, a także pobrać ważne aktualizacje bezpieczeństwa.
Tak jak w przypadku Windows ME, pasek zadań w Windows 2000 był niemal wierną kopią tego z Windows 98. Milenijne szaleństwo powoli ostygło, a moc obliczeniowa komputerów rosła. Złota era PC właśnie się zaczynała. Był to ostatni okres, w którym mogliśmy zobaczyć charakterystyczny szary interfejs menu Start i paska zadań. Niedługo miał nastąpić przełom w estetyce całego Windows.
Nowe doświadczenia
Windows XP - Windows 7. Debiutujący w 2001 roku Windows XP przyniósł pierwszą poważną zmianę w menu Start od czasów Windows 95. Wiodącym stylem estetycznym stała się Luna, która intensywnymi, niebiesko-zielonymi barwami wniosła sporo świeżości do środowiska Windows, dotychczas zdominowanego przez szare, toporne prostokąty rodem z lat 90'. Nowa estetyka zyskała tyleż zwolenników, co krytyków. To właśnie dzięki tym drugim Windows XP zyskał przydomek "Fisher Price" ze względu na "zabawkowe" kolory. Domyślnie niebieska kolorystyka została oczywiście rozciągnięta na pasek zadań i menu Start. Gdy feeria barw przyprawiała o ból głowy, zawsze można było powrócić do klasycznego stylu okien i menu start. Z opcji tej korzystali szczególnie posiadacze słabszych maszyn, które średnio radziły sobie z Luną.
Zmieniły się nie tylko paleta kolorystyczna czy kształt poszczególnych elementów. Zniknął pasek z nazwą systemu, pojawiła się dość duża ikona związana z kontem użytkownika, a opcje wylogowania i zamknięcia systemu zostały ułożone w innym miejscu. Menu Start i pasek zadań zaczęły zachowywać się inaczej. Po raz pierwszy wprowadzono autoukrywanie ikon nieaktywnych programów w systemowym trayu (obszarze powiadomień). Pomogło to utrzymać pasek zadań w porządku, co było przydatne w czasach, gdy dominowała jeszcze rozdzielczość 1024 x 768. Gdy liczył się każdy piksel, odpowiednio skatalogowane skróty i foldery były koniecznością. Menu Start zostało podzielone na dwie części. Pierwsza z nich zawierała skróty do przypiętych i ostatnio uruchamianych aplikacji, a także rozwijane menu wszystkich programów. Na panelu drugim umieszczono pozostałe ikony, w tym skróty do Mojego komputera, Moich dokumentów, Panelu sterowania, Drukarek i faksów, Pomocy, Wyszukiwarki i polecenia Uruchom. Widoczność poszczególnych ikon można było skonfigurować w ustawieniach menu Start.
Istniała też możliwość przywrócenia klasycznego, jednokolumnowego układu w stylu Windows 95. Nowy system dał możliwość twórcom niezależnych modyfikacji, dlatego niebawem powstało wiele zmieniających wygląd skinów czyli kompozycji wizualnych. Ich ocenę pozostawimy czytelnikom ;)
Microsoft nigdy nie oferował oficjalnego wsparcia dla zewnętrznych kompozycji wizualnych, tym niemniej dostrzec można było popularność sceny gfx w zakresie tematów. Niektóre kompozycje jeszcze bardziej sprzyjały przaśnej modzie, kiedy inne, np. dostarczone przez Microsoft Zune, Royale Noir czy Embedded zapewniały stonowane i nie męczące oczu środowisko. Istniały też kompozycje wbudowane w nieoficjalne, zmodyfikowane "dystrybucje" Windows XP, jak chociażby popularny niegdyś Windows DT.
5 lat później ukazał się nie mniej przełomowy (przynajmniej z wizualnego punktu widzenia) Windows Vista. Zawarte w nim menu Start nie różniło się aż tak bardzo od tego z XP, jednak całościowa zmiana stylu okazała się przełomowa. Wspomniana Luna odeszła w niepamięć, a na scenę wkroczył futurystyczny Aero Glass. Efekty przezroczystego, matowego szkła zdominowały system Windows na kilka dobrych lat. Tak jak w przypadku każdej zmiany, także i ta wywołała kontrowersje. Gdy jedni uznali Aero Glass za estetyczny strzał w dziesiątkę, inni narzekali na wszędobylską przezroczystość (którą de facto można było wyłączyć, by zaoszczędzić cenne megabajty RAMu). Z nową kompozycją zgodne były niemal wszystkie elementy interfejsu: okna, menu Start, pasek zadań, a nawet pasek na gadżety. To właśnie w Windows Vista zadebiutował "Pasek boczny systemu Windows" (Windows Sidebar), do którego można było przypiąć miniaplikacje, takie jak zegar, monitor wydajności czy kalendarz. Najważniejszą bodaj nowością był wbudowany pasek wyszukiwania. By z niego skorzystać, wystarczyło kliknąć przycisk Start (także ten na klawiaturze) i zacząć wpisywać tekst.
Pod względem wizualnym Vista czerpała garściami z OS X i niektórych rozwiązań linuksowych. Pojawiły się nowe animacje minimalizowania/maksymalizowania i efektowny wówczas sposób przełączania między aplikacjami zwany Windows Flip 3D. Był on następcą klasycznego przełączania Alt+Tab. Poza interfejsem Windows Aero do wyboru mieliśmy jeszcze trzy style: Vista Basic, Vista Standard i interfejs klasyczny.
Menu Start zmieniło się wizualnie, stając się ciemniejsze i bardziej stonowane. Pojawiła się uproszczona ikona Pokaż pulpit na pasku zadań, a elementy menu Start - Komputer, Dokumenty, Panel sterowania i tym podobne - zostały pozbawione graficznych ikon. Podział na dwie kolumny został zachowany - po lewej mieliśmy dostęp do przypiętych i ostatnio uruchamianych aplikacji, a po prawej listę funkcji i elementów systemowych, oznaczonych jedynie tekstem.
Ewolucja menu Start trwała nadal. Wydany jesienią 2009 roku Windows 7 poprawił wszystko to, za co Vistę krytykowano. W przypadku menu Start zmian było niewiele. Przycisk Zamnij (lub alternatywnie Przełącz użytkownika) stał się nieco bardziej czytelny, ale także i wpasowany w minimalistyczny styl pozbawiony elementów graficznych. Wbudowana w menu wyszukiwarka zyskała na wydajności i funkcjonalności, dzięki czemu łatwiej było znaleźć dokumenty czy ustawienia.
Najważniejsze zmiany w interfejsie Windows 7 zaobserwowano w pasku zadań i sposobie, w jaki zachodzi interakcja między aplikacjami. Wprowadzono funkcję Aero Snap, która pozwalała w łatwy sposób rozmieszczać okna aplikacji na ekranie, by nie przeszkadzały sobie nawzajem. Microsoft zrezygnował z pasek bocznego, który zadebiutował w Viście. Odtąd gadżety można było umieszczać bezpośrednio na pulpicie (z czego później także zrezygnowano). Ostatnią wartą odnotowania zmianą było przeniesienie przycisku Pokaż pulpit. Do tej pory znajdował się on na pasku narzędzi szybkiego dostępu w postaci skrótu. Od czasu Windows 7 możemy go znaleźć na prawym końcu paska zadań, tuż obok zegara.
Początek końca
Windows 8. Microsoft zdecydował, że czas menu Start dobiegł końca. Windows 8 wszedł na rynek jesienią 2012 roku i wywołał wśród części użytkowników prawdziwą panikę. Gdzie się podziało menu Start? Zostało ono zastąpione pełnoekranowym ekranem Start z interfejsem kafelkowym. Była to najbardziej drastyczna zmiana w historii menu Start i jedna z najbardziej drastycznych w historii całego Windows.
Wszystko zostało podporządkowane pełnoekranowym doświadczeniom i technologii dotykowej. Taki styl pracy został wręcz narzucony posiadaczom klawiatury i myszy, którzy wbrew szalonej wizji twórców wcale nie potrafili odnaleźć się w uproszczonym środowisku. O ile nie uruchamialiśmy Windows 8 na tablecie czy komputerze z ekranem dotykowym, nawigacja po ekranie Start wcale nie była łatwa (choć niektórzy po pewnym czasie docenili jej charakter). Prostota niekoniecznie wiązała się z funkcjonalnością, a nowa wizja interfejsu Metro (znanego też jako Modern UI) ostatecznie nie sprawdziła się. Pierwsza wersja ekranu Start zawierała przypięte domyślnie aplikacje przy jednoczesnym braku szybkiego dostępu do wyszukiwarki i opcji Zamknij. Wprawiło to w zakłopotanie wieloletnich użytkowników Windows i wcale nie ułatwiło zadania początkującym.
Co się zmieniło w stosunku do Windows 7? Najprościej byłoby powiedzieć, że wszystko. Styl Metro zdominował ekran Start, który zmienił się w skupisko dużych, minimalistycznych prostokątów, zwanych kafelkami. Zorientowane na ten styl aplikacje pozwalały się uruchamiać jedynie w trybie pełnoekranowym, co miało być ukłonem w stronę posiadaczy tabletów. Aplikacje porażały swoją prostotą, a użytkownicy mieli problem z odnalezieniem klasycznych aplikacji okienkowych. W rzeczywistości pulpit przybrał rolę kolejnej 'apki', bowiem to ekran Start przejął kontrolę nad całym interfejsem.
O tym, że pulpit został sprowadzony do roli aplikacji, świadczy też domyślne autoukrywanie paska zadań. Większość z nas przywykła do tego, że przycisk Start, zminimalizowane okna czy wreszcie systemowy zegar są zawsze na swoim miejscu. Ich brak był więc wyjątkowo odczuwalny. Ponadto system startował domyślnie do ekranu Start. Wszystko to sprawiło, że użytkownicy zapragnęli powrotu starego menu. Szacuje się, że 1,5 miliona ludzi pobrało zastępcze menu Start w ciągu kilku pierwszych miesięcy od premiery Windows 8. Był to dla Microsoftu wyraźny znak, że nie warto uszczęśliwiać użytkowników na siłę.
Otrzymawszy masę negatywnego feedbacku, Microsoft postanowił naprawić błędy w aktualizacji Windows 8.1. Nieszczęsny ekran pozostał, ale powrócił bardziej tradycyjny przycisk Start. Pojawiło się też kilka wyczekiwanych zmian, w tym możliwość startowania systemu bezpośrednio do pulpitu, więcej opcji zmian wyglądu ekranu Start i nieco usprawniona jego obsługa. Wprowadzono też kilka nowych rozwiązań dla aplikacji Modern UI. Można było na przykład uruchomić obok siebie cztery różne aplikacje (w zależności od rozdzielczości ekranu) a także kilka instancji niektórych aplikacji Modern.
Nieco więcej świeżości wprowadzono w kwietniu 2014 r. w aktualizacji Spring Update dla Windows 8.1. Na ekranie Start pojawiły się wówczas przyciski wyszukiwania i wyłączania komputera. Możliwe stało się wyświetlanie uruchomionych aplikacji Modern UI na pasku zadań, a także ich przypinanie. By zachęcić użytkowników do korzystania z tej opcji, Microsoft przypiął kafelek Sklepu Windows. Pasek zadań nie był już dłużej ukrywany i mógł się wyświetlać w każdej aplikacji Modern, które można też było minimalizować i maksymalizować, co stanowiło pewien krok w stronę ich okiełznania czy wręcz uokienkowienia.
Jako ciekawostkę możemy przypomnieć, że menu Start oficjalnie powróciło w Windows RT 8 Update 3 (na zrzucie ekranu powyżej). Nie jest ono tak okazałe jak w Windows 10, tym niemniej stanowi namiastkę nowego systemu dla urządzeń o architekturze ARM.
Nowy Start
Podczas gdy Windows 8 miał połączyć klasyczny interfejs PC z nowoczesnym doświadczeniem ekranu dotykowego, ten ambitny cel zrealizowano dopiero w Windows 10. Wydany pod koniec lipca 2015 roku system został zaprojektowany, by połączyć dobre aspekty Windows 8 z nieco dojrzalszą klasyką interfejsu Windows 7. Istotną zmianą nie tylko z punktu widzenia tego artykułu, ale też dla całego systemu był oczywiście powrót menu Start. Windows 10 połączył klasyczne menu z rozwijanymi listami tekstowymi, ikonami i przyciskami, z panelem dynamicznych kafelków. Nowe menu Start jest skalowalne, co oznacza, że możemy je rozciągać w pionie i w poziomie, a zawartość dopasowuje się do widocznego obszaru.
Po raz pierwszy mogliśmy własnoręcznie przetestować nowe menu Start 1 października 2014 roku, kiedy to ukazała się pierwsza kompilacja poglądowa Windows 10: Technical Preview. Nowe menu Start nie było jeszcze tak ładne, jak w wersji RTM. Jego wygląd zmieniał się w kolejnych wydaniach testowych, aż uzyskał ostateczny kształt.
Już w pierwszych buildach poglądowych pasek wyszukiwarki został przeniesiony do paska zadań. W Windows 10 jest on zintegrowany z Cortaną, wcześniej dostępną tylko w Windows Phone 8.1. Z drugiej strony nadal można rozpocząć wyszukiwanie, klikając przycisk Start i rozpoczynając wpisywanie tekstu. Obok ikony wyszukiwania znajduje się Podgląd zadań (Task view), czyli nieco odświeżona wersja tego, do czego odsyła kombinacja klawiszy Alt + Tab. Niezależnie, czy zaktualizujemy system z poziomu Windows 7 czy Windows 8.1, nowe menu Start nie powinno nam sprawić kłopotu. Zgodnie z ideą Uniwersalnej platformy Windows jest ono wygodne zarówno dla posiadaczy ekranów dotykowych, jak i tradycyjnej klawiatury i myszy.
Menu Start w Windows 10 posiada wiele opcji personalizacji. Możemy m. in. przypinać ulubione elementy do menu Start i paska zadań (także "nowoczesne" aplikacje), pokazywać lub ukrywać różnego typu aplikacje czy wreszcie uruchomić menu Start w trybie pełnoekranowym. W znacznym stopniu zmienił się interfejs systemu. Co ciekawe, system nie traktuje już aplikacji Modern UI z nabożnym szacunkiem. Możemy je uruchamiać w trybie okienkowym, a wiele systemowych aplikacji - jak choćby Kalkulator - posiada swój klasyczny zamiennik. Modernizm... jak to modernizm, musiał w końcu odejść. Obecnie rozwijanym stylem jest ten, który możemy nazwać Uniwersalnym.
Uniwersalne aplikacje Windows stanowią złoty środek między doświadczeniem desktop i dotykowym. Możemy uruchamiać je zarówno na małych, jak i ogromnych ekranach. Za każdym razem będą one inteligentnie dostosowywać się do dostępnej im przestrzeni i naszego charakteru pracy. To samo dotyczy menu Start, które w pewien sposób jest obecne nawet na smartfonach z Windows 10 Mobile. Gdy takie urządzenie połączymy z zewnętrznym ekranem przy pomocy interfejsu Continuum, możemy korzystać z pełnowymiarowego menu Start. Gdy korzystamy ze smartfona na jego małym ekranie, rolę tę przejmuje ekran startowy (którego miejsce jest tu, a nie w desktopowym Windows 8).
Podsumowanie
Amerykańskie stowarzyszenie projektantów przemysłowych IDSA (Industrial Designers Society of America) w ubiegłym roku odznaczyło nowe menu Start nagrodą za nowoczesne wzornictwo i uzasadniło swój werdykt takimi słowami: "Od momentu jego powstania 20 lat temu, menu Start w systemie Windows jest punktem centralnym, dzięki któremu można uruchamiać aplikacje oraz uzyskiwać dostęp do wszelkich dokumentów i danych prywatnych użytkownika. Wraz z pojawieniem się Windows 8 i Windows Phone 7, Microsoft kontynuował ewolucję tego elementu, wprowadzając ekran Start wyposażony w żywe i prezentujące istotne informacje kafelki. W systemie Windows 10 menu Start łączy w sobie doświadczenia płynące z uruchamiania aplikacji w ramach klasycznego menu Start z nowoczesnym i dostępnym na tabletach i smartfonach ekranem Start. Dzięki tej unifikacji, projekt ten pozwala użytkownikom wykorzystać wiedzę zdobytą na dotychczasowych urządzeniach i stosować ją na nowych".
Na przestrzeni ponad dwóch dekad Microsoft wypróbował wiele stylów i podejść do menu Start. Obecnie rozwijane menu w Windows 10 łączy to, co najlepsze w klasycznych rozwiązaniach, pamiętających czasy szarych skrzynek, dyskietek i wielkich monitorów CRT, z najnowszymi zdobyczami, nieco na wyrost skupionymi na technologii dotykowej. Windows 10 pokazał, że nowoczesna firma nie porzuciła wieloletniego dziedzictwa i korzysta z niego nadal w sposób właściwy współczesnym czasom. Menu Start to ikona, wizytówka Windows. Dopóki Microsoft nie wpadnie na kolejny zwariowany pomysł, słynne menu pozostanie nią przez wiele, wiele lat.
Źródło: TheVerge.com