Dziś jest ostatni dzień wsparcia Windows 7 i zauważyłem, że niektóre portale internetowe dostały dosłownie szału na ten temat. Zwiastują armagedon i apokalipsę, a prawda jest taka, że komputery z Windows 7 nadal będą działać bez problemu, jak również aplikacje na ten system. Nic się tak właściwie nie zmieni z punktu widzenia użytkowania, co nie sprawia jednak, że dalsze korzystanie z Siódemki to będzie rozsądne posunięcie.
Fakt, my również sporo na ten temat pisaliśmy, a wczorajszy news o tym, że aktualizacja do Windows 10 nie zawsze ma sens, spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Komputer warto wymieniać raz na jakiś czas nie tylko ze względu na komfort, ale i właśnie bezpieczeństwo. Siódemka przestała otrzymywać aktualizacje i jeśli nie trafiają do Was nasze rady, rady innych portali, a przede wszystkim rady Microsoftu, to może przekona Was ostrzeżenie brytyjskich służb specjalnych.
Swoje stanowisko na temat przyszłości Windows 7 wyraził rzecznik prasowy Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC), które jest częścią GCHQ, czyli Centrali Łączności Rządowej w Wielkiej Brytanii:
NCSC zachęca użytkowników do aktualizacji urządzeń z systemem Windows 7, co pozwoli im nadal otrzymywać aktualizacje oprogramowania, które pomagają chronić ich urządzenia. Wzywamy osoby korzystające z oprogramowania po terminie wsparcia do wymiany nieobsługiwanych urządzeń tak szybko, jak to możliwe, do przenoszenia wrażliwych danych na obsługiwane urządzenie i do nieużywania ich do zadań takich jak dostęp do kont bankowych i innych wrażliwych kont. Powinny także rozważyć dostęp do poczty e-mail z innego urządzenia.
Windows 7 jest na celowniku przestępców już od dłuższego czasu, o czym zresztą informowaliśmy. Liczba ataków na komputery z tym systemem znacznie wzrosła, a od dziś sytuacja tylko się pogorszy. Siódemka będzie teraz łakomym kąskiem dla oprogramowania malware, pełnym dziur i luk, które nie doczekają się już załatania.