W poprzedniej dekadzie mieliśmy szał na asystentów głosowych, których cechowała pewna doza sztucznej inteligencji. Cortana, Alexa, Google Assistant i Siri to usługi, które sprawiały wrażenie inteligentnych, jednak w obliczu nowych technologii, takich jak ChatGPT, Bing Chat i Google Bard, wydają się co najmniej prymitywne. Tego zdania jest też CEO Microsoft.
Cyfrowi asystenci nie osiągnęli nigdy tak spektakularnego sukcesu, jaki był im wieszczony. A już na pewno niewiele przyniosło myślenie życzeniowe i zaklinanie rzeczywistości przez ich producentów. O ile Alexa czy Siri cieszyły się jeszcze jakimś powodzeniem za Oceanem, to Cortana wykruszyła się dość szybko. Microsoft stopniowo wycofywał jej funkcje i integrował z innymi swoimi produktami. W tym roku stało się już pewne, że era asystentów głosowych się już zakończyła. Teraz nastała kolejna era — czatbotów opartych na dużo mocniejszej AI i znacznie bogatszych modelach językowych.
W jednym z ostatnich artykułów Financial Times skupia się na wielkich nadziejach Amazonu związanych z Aleksą. Polecenia głosowe miały pomóc zapalać i gasić światła, odtwarzać muzykę z inteligentnego głośnika, zamawiać produkty z firmowego sklepu i kontrolować TV czy systemy bezpieczeństwa. Wyszło jednak na to, że producenci nie zarobili zbyt wiele na mocno reklamowanych produktach tego typu. Rzecznik prasowy Amazon powiedział FT, że ponad 50% jego klientów korzysta z asystenta głosowego do zamawiania produktów. Z drugiej strony Amazon zwalnia w tym roku 18 tysięcy pracowników, co mocniej niż zwykle dotknęło zespół Alexa.
Cortana — asystentka Microsoftu — nie zdołała nawet wybić się na tyle wysoko. W 2016 roku była ona mocno hajpowana przez Microsoft, w tym Satyę Nadellę, który mówił, że "boty to nowe aplikacje". Może i była to prawda, ale wypowiedziana o kilka lat za wcześnie. Ostatecznie firma usunęła aplikację mobilną Cortana w 2021 roku. A już w tym roku AI oparta na tej samej technologii, co ChatGPT, zawitała do nowego Bing, wywołując prawdziwą rewolucję. "Konwersacyjna sztuczna inteligencja" nabrała nowego znaczenia.
Dziś już Satya Nadella może pozwolić sobie na szczere słowa krytyki względem pogrzebanego produktu. Szef Microsoftu odniósł się ogólnie do asystentów głosowych, mówiąc:
Były one głupie jak kamień. Czy to Cortana, czy Alexa, czy Google Assistant, czy Siri, wszystkie one po prostu nie działają. Mieliśmy produkt, który powinien był być nowym front-endem dla wielu [informacji], które nie działały.
— Satya Nadella, CEO Microsoft
Nadelli mogło chodzić o integracje ("Cortana skills") z innymi produktami, których jednak nie było zbyt wiele. Nowa strategia w ChatGPT i modelu Prometheus w Bing polega już na tym, że AI może przeczesywać praktycznie całe ogólnodostępne zasoby Internetu i nie potrzebuje specjalnych łączników od dostawców usług. Nie znaczy to jednak, że nie będą się one pojawiać. Z jednej strony mamy bowiem integracje technologii OpenAI z produktami Microsoftu czy też przeglądarkami internetowymi, a z drugiej — udostępnienie API ChatGPT do tworzenia własnych czatbotów przez deweloperów aplikacji.