Jak donosi Reuters, Unia Europejska jest gotowa podjąć kolejną próbę zmuszenia Apple do przejścia na wspólny z innymi producentami smartfonów standard ładowania. Producenci urządzeń z Androidem zdecydowali się na wariant USB-C, ale Apple oparł się presji, by porzucić złącze Lightning na iPhone'ach, pomimo przejścia na USB-C w swoich laptopach i niektórych iPadach. Według raportu Komisja Europejska ma przedstawić nowe przepisy, aby ustanowić wspólny standard ładowania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych sprzedawanych w UE.
Według źródeł, na które powołano się w raporcie, obecnie trwają prace nad ustawą. Parlament Europejski zagłosował już zdecydowaną większością głosów za wspólną ładowarką ze względu na ochronę środowiska i wygodę użytkowników. Apple nie zgadza się jednak z tym pomysłem i mówi, że problem można rozwiązać, dostarczając kabel z przejściówką USB-C na Lightning, umożliwiający korzystanie ze zwykłych ładowarek pomimo posiadania różnych portów w telefonach. Obecnie iPhone'y są dostarczane tylko z kablem USB-C na Lightning i bez ładowarki.
Paradoksalnie Apple przyznał, że przejście na USB-C w iPhonie stworzyłoby górę odpadów elektronicznych, ale przypuszczalnie użytkownicy iPhone'a potrzebowaliby po prostu taniego kabla USB-C na USB-C. Producent twierdzi również, że zaszkodziłoby to innowacjom, co w przypadku Apple prawdopodobnie oznacza wydanie całkowicie pozbawionego złącz iPhone'a, który opierałby się tylko na ładowaniu MagSafe.
Apple zrezygnował wcześniej z dobrowolnych planów zbliżenia się do wspólnego standardu. Przypomnijmy, że wraz z Samsungiem, Huawei i Nokią podpisał protokół ustaleń, by zharmonizować ładowarki dla nowych modeli smartfonów mających trafić na rynek w 2011 roku. Zarówno przemysł, jak i Komisja próbowali dojść do ostatecznego rozwiązania tej kwestii w 2018 roku — niestety bez powodzenia. Prawdopodobnie dopiero wiążąca ustawa zmusi Apple do podporządkowania się.
