Rezultaty postępującej od kilku lat ekspansji Microsoftu na platformach Android i iOS to kilkanaście (jeśli nie więcej) topowych aplikacji, których sumę pobrań liczy się w miliardach. Mimo to wciąż można zaobserwować zjawisko app gap. Innymi słowy pewnych aplikacji (dostępnych choćby w Windows 10 Mobile) nadal brakuje. Według nowych raportów sytuacja odmieni się po dwakroć za sprawą Filmów i TV oraz wsparcia dla Movies Anywhere.
Filmy i TV to aplikacja rozwijana na praktycznie całej platformie Windows, wliczając w to PC, telefony, HoloLens i Xbox One. Mając na uwadze ostatnie poczynania Microsoftu, aż niewiarygodne się wydaje, że aplikacja nie zaliczyła jeszcze debiutu na Androidzie i iOS. Jej brak odczuwają najbardziej użytkownicy tych platform, którzy jednocześnie posiadają spore kolekcje filmów i seriali zakupionych w Microsoft Store. Jak twierdzą źródła "zaznajomione z tematem", Microsoft postanowił w końcu zaspokoić ten apetyt.
"Moje źródła sugerują, że Microsoft buduje te aplikacje, żeby dać konsumentom kolejny powód, by kupowali zawartość w Microsoft Store" - twierdzi Zac Bowden z WindowsCentral. To dla giganta z Redmond ważne posunięcie marketingowe, jako że wielu jego użytkowników przeszło na serwisy streamingowe pokroju Netflix i nawet nie zdaje sobie sprawy z istnienia filmowej oferty Microsoftu. Z drugiej strony sprzedaż i wypożyczanie cyfrowych kopii filmów i seriali ma się coraz lepiej. Ignorancją byłoby więc nie uwzględnić urządzeń mobilnych.
"Powiedziano mi także, że Microsoft przygotowuje się do niedalekiej zapowiedzi dołączenia do programu Movies Anywhere" - kontynuuje Bowden. "Movies Anywhere to program, pozwalający ci oglądać zawartość zakupioną w różnych wspieranych sklepach cyfrowych, gdziekolwiek chcesz. Przykładowo, jeśli kupiłeś film z iTunes, dzięki Movies Anywhere możesz odtworzyć ten sam film z Google Play, ponieważ Apple i Google wspierają Movies Anywhere. To popularny serwis, bez którego nie może żyć wielu ludzi i właśnie z tego powodu Microsoft pracuje nad dołączeniem do programu".