W marcu Microsoft poinformował o bezprecedensowym wzroście, jaki zaliczył Teams. Platforma osiągnęła rekordową liczbę 44 milionów aktywnych użytkowników dziennie. Wówczas po nałożeniu restrykcji związanych z epidemią przybyło mu 12 mln użytkowników w ciągu tygodnia. Tymczasem w połączeniu z inwestorami Satya Nadella poinformował o kolejnym, tym razem 70% wzroście użycia Zespołów. Dziś używa ich 75 milionów osób dziennie.
CEO Microsoft ujawnił też inny ciekawy wgląd. W ciągu jednego dnia firma odnotowała 200 milionów uczestników spotkań w Teams. Jest to nawiązanie do sposobu obrazowania sukcesu przez Zoom, który ostatnio chwalił się 300 milionami uczestników spotkań. Sposób ten wprowadził jednak pewne semantyczne zamieszanie. Zoom pierwotnie mówił o "ponad 300 milionach użytkowników dziennie" i "ponad 300 milionach ludzi na świecie używających Zoom w tych trudnych czasach". Dopiero później w poście na blogu wydawca sprecyzował, że chodziło o "300 milionów uczestników spotkań w Zoom dziennie". Nie jest to więc tym samym, co liczba aktywnych użytkowników.
Różnice polegają na tym, że aktywny użytkownik to po prostu jedna osoba korzystająca w danym dniu z Teams lub Zoom. Osoba ta może wziąć udział przykładowo w 5 spotkaniach w ciągu dnia, więc jako uczestnik spotkania będzie liczona 5 razy. To dość istotne, jeśli chodzi o przejrzystość firmy. Zoom nie podał jeszcze liczby aktywnych użytkowników dziennie, dlatego jest bardzo prawdopodobne, że różnice między nim a Microsoft Teams są w tej materii mniejsze, niż wcześniej zakładano.
Office 365 ma obecnie 258 milionów płatnych stanowisk i szacuje się, że około 30% z nich używa już Teams. Od półtora miesiąca Teams jest także dostępny za darmo w pełnej wersji jako samodzielna aplikacja, co z pewnością wpłynęło pozytywnie na wspomniany wynik.