Technologia wirtualnej rzeczywistości stale się rozwija, a co za tym idzie powiększa się wachlarz jej zastosowań (który skądinąd już od początku był ogromny). Oznacza to, że niebawem napotkamy ją nie tylko grając czy oglądając filmy, lecz nawet po prostu korzystając z mediów społecznościowych. Te z kolei zaczną przybierać nową formę, przypominając często w zasadzie wirtualny świat. Przykładem tego typu ambitnego przedsięwzięcia jest AltspaceVR, czyli społecznościowa platforma VR, którą przejmuje właśnie Microsoft.
Przez wielu AltspaceVR uważany jest za jedną z najlepszych i najbardziej rozwiniętych platform tego typu. Od swojego powstania w 2013 roku zebrała się wokół niej całkiem spora rzesza oddanych użytkowników, jednak sielanka nie trwała wiecznie – pod koniec lipca tego roku o mało nie zamknięto całego projektu z powodu problemów finansowych. Na szczęście przejęcie przez Microsoft uratowało sympatyczną firmę, dzięki czemu platforma AltspaceVR dołączy do coraz to bardziej obszernej listy serwisów wspieranych przez giganta w ramach inicjatywy Windows Mixed Reality. Czym jednak była do tej pory przejęta właśnie platforma? AltspaceVR porównać najłatwiej jest w zasadzie do wirtualnego świata żyjącego własnym życiem – niektórzy z użytkowników poświęcali się po prostu rozmowie czy prostym grom, inni zaś wchodzili nawet w debaty natury filozoficznej i politycznej. Co ciekawe, zdarzały się nawet tak nietypowe wydarzenia, jak wirtualne spotkania z pisarzami. Wszystko to oczywiście przy użyciu awatarów, często dodatkowo okraszone anonimowością zwykłych użytkowników. Wszystko to było oparte na zasadach freemium, co oznacza w skrócie, że wszelkie podstawowe funkcje były oddane do użytku za darmo, zaś za zaawansowane należało zapłacić.
Nie wiadomo do końca, jakimi zmianami zaowocuje wcielenie AltspaceVR do Microsoftu. Możliwe, że zmianom ulegną formy płatności, bądź też wewnętrzne mechanizmy platformy, jednak wydaje się to wątpliwe. Najprawdopodobniej twórcy dostaną wolna rękę w większości aspektów rozwoju, zaś Microsoft zadowoli się rozszerzeniem swojej oferty oraz danymi statystycznymi. Ponadto, będzie to przystępna alternatywa dla podobnych platform szykowanych przez gigantów mediów społecznościowych, jak chociażby Facebook.