Windows Timeline - sztandarowa, najważniejsza i teoretycznie najlepsza z funkcji tegorocznej, kwietniowej aktualizacji Windows 10. Teoretycznie, bo w praktyce prezentuje się to różnie. Żeby w tym miejscu nie krytykować całkowicie Microsoftu, to przyznajmy, że funkcja ta ma naprawdę ogromny potencjał. Niestety pomimo tego potencjału wykazała znaczne braki już w dniu premiery. Microsoft ma widoczny problem ze zmuszeniem deweloperów aplikacji do wprowadzenia integracji z Timeline. Sam gigant stara się rozszerzać funkcjonalność, a niedawno udało mu się wprowadzić bardzo ciekawe rozwinięcie Timeline. Dostęp do Osi czasu pojawił się na Androidzie, za pośrednictwem Microsoft Launcher w najnowszej wersji 5.0. Sprawdźmy, jak to działa w praktyce!
Oś czasu pojawiła się w odmienionym Kanale informacyjnym. Teraz został on podzielony na trzy oddzielne sekcje:
- Podsumowanie - tutaj znajdziemy wszystkie nasze widżety i informacje związane z usługami Microsoft.
- Wiadomości - najnowsze wiadomości, których źródłem jest MSN.
- Oś czasu - ostatnia karta to właśnie historia naszej aktywności. Tutaj znajdziemy wszystko to, co robiliśmy na naszym komputerze z Windows 10.
Jak skonfigurować Timeline na Androidzie? Wystarczy włączyć Oś czasu w ustawieniach Kanału informacyjnego. W tym celu przechodzimy do niego, przesuwając ekran launchera na skrajny lewy. Klikamy ikonkę ustawień znajdującą się w prawym górnym rogu. Teraz wystarczy tylko włączyć Oś czasu.
Oczywiście przez jakiś czas będzie ona pusta, dopóki aplikacja nie zsynchronizuje danych z serwerami Microsoftu. Jednak po chwili powinny się tam pojawić nasze pierwsze działania. Gdy aplikacja już "rozkręci się", synchronizacja będzie bardzo szybka.
To w zasadzie wszystko. Niestety nadal brakuje tu większości ważnych oraz popularnych aplikacji i na chwilę obecną przydaje się to tylko do szybkiego kontynuowania przeglądania sieci i pracy z dokumentami. Pod warunkiem oczywiście, że korzystamy z przeglądarki Edge, a swoje pliki przechowujemy w OneDrive. Obsługa Timeline jest obecnie dostępna wyłącznie dla przeglądarki Edge, a pliki muszą się przecież znajdować w chmurze. W innej sytuacji nasza Oś czasu będzie stale świecić pustkami.
Rewolucji tu nie ma, choć to miłe, że Microsoft rozszerza tę funkcję o kolejne platformy. Na iOS będzie trudno to zrobić, choć gigant już pracuje nad obejściem tego problemu za pośrednictwem webowej wersji Timeline. Dostęp do naszej Osi czasu będziemy mieć z wielu urządzeń, nawet gdy nie wspierają one tej funkcji.
Jednak co z tego, skoro Oś czasu jest nadal pusta. Nie eliminuje to podstawowego problemu Windows Timeline, czyli braku aplikacji. Microsoft ma od zawsze spory problem z przekonaniem deweloperów do implementacji innowacyjnych funkcji Windows 10 w ich aplikacjach. Jak wyjść z tego impasu? Tego najwyraźniej nie wie nawet sam zainteresowany. Tak czy inaczej, przy spełnieniu paru warunków koniecznych (czyt. Edge i OneDrive), możemy się cieszyć nadal ograniczonymi, ale ciekawymi możliwościami Windows Timeline. Jeśli chcecie sami sprawdzić jak to działa - Microsoft Launcher pobierzecie wprost ze Sklepu Google Play.
