CEO Microsoft to jedno z najwyżej płatnych stanowisk na świecie. Do tej pory zajmowały je 3 osoby, a najbardziej majętną z nich był Bill Gates, swego czasu również najbogatszy człowiek świata. Niedawno się to zmieniło. Steve Ballmer, drugi CEO Microsoft i były asystent Gatesa, po raz pierwszy prześcignął go w wartości majątku.
Fortuna Ballmera w krótkim czasie się podwoiła: z 77 miliardów dolarów w listopadzie 2022 do 158 miliardów w ten wtorek, co wywindowało go na 6. miejsce w Bloomberg Billionaires Index. Gates, legendarny współzałożyciel Microsoftu, jest obecnie na 7. miejscu z majątkiem 157 miliardów. Jeszcze rok temu był on o 17 miliardów bogatszy od Ballmera. To dość abstrakcyjne sumy – nie tylko dlatego, że są zupełnie poza zasięgiem zwykłego zjadacza chleba. Po osiągnięciu pewnego majątku parę milionów czy nawet miliardów mniej czy więcej nie robi już różnicy – i tak trudno to wydać. No chyba że mamy do czynienia z wiecznym nienasyceniem i pragnieniem osiągania więcej, co jest typowe dla ludzi z klubu miliarderów.
Steve Ballmer jest teraz 6 miliardów za współzałożycielem Alphabet (Google), Larrym Pagem, który na liście Bloomberga zajmuje 5. miejsce z majątkiem wycenianym na 164 miliardów. Ballmer, właściciel drużyny koszykarskiej Los Angeles Clippers, dorobił się fortuny przede wszystkim dzięki dołączeniu do Microsoft w 1980 roku jako asystent dyrektora. Początkowo zgodził się na pensję zasadniczą w wysokości 50 tys. dolarów plus 10% wzrostu zysku, jaki wygenerował. Wkrótce jednak jego wynagrodzenie stało się zbyt wysokie, więc zgodził się wymienić je na znaczący udział w kapitale zakładowym.
Dziś jest on jednym z większych udziałowców. Według danych z 2014 roku posiadał akcje warte 333,2 mln dolarów, co reprezentowało ok. 4% Microsoftu. Biorąc pod uwagę poniedziałkową cenę zamknięcia – 459 dolarów – oszacowano, że jego akcje (które w większości zatrzymał) są warte ponad 150 miliardów dolarów. Przez lata pobierał też dywidendy warte kolejne miliardy.
Ten nagły przyrost majątku, głównie opartego na akcjach, jest efektem znacznemu wzrostowi wartości Microsoftu (3,32 biliona dolarów), spowodowanego szybkim rozwojem AI, w którym gigant z Redmond odegrał bardzo znaczącą rolę, inwestując w OpenAI i wprowadzając jego technologie do niemal wszystkich swoich produktów.