Historia ludzkich osiągnięć nauczyła nas, że postępy osiągane są nie przez pojedyncze, przełomowe technologie, ale przez zespół czynników współoddziałujących na siebie w tym samym czasie. Pierwsza fala rewolucji przemysłowej zaczęła się w 1760 r., zaś rewolucja związana z komputerami osobistymi nastąpiła dwa stulecia później. Teraz, gdy wkraczamy w rok 2018, trzecia rewolucja dopiero się rodzi, a jej głównym motorem napędowym jest AI.
Jak sądzi Ralph Haupter, dyrektor Microsoft Asia, znajdujemy się obecnie w przededniu nowej, "niewidzialnej" rewolucji, która ostatecznie zmieni każdą organizację, każdą branżę i każdą służbę publiczną na całym świecie. Jej symbolem są dwie litery - AI, czyli Artificial Intelligence. Haupter wierzy, że w roku 2018 sztuczna inteligencja wejdzie w końcu do mainstreamu i zacznie oddziaływać na wiele aspektów naszego życia w znaczący sposób. Nie znaczy to jednak, że koncepcja AI jest nowa. Jej korzenie sięgają roku 1950, kiedy to pionier w dziedzinie wczesnego przetwarzania danych, Alan Turing, zadał słynne pytanie "Czy maszyny myślą?". Sześć lat później, w roku 1956, po raz pierwszy użyto terminu "sztuczna inteligencja". Potrzeba było zatem prawie 70 lat, aby zebrać w jednym miejscu właściwą kombinację czynników i przenieść AI z poziomu koncepcji na poziom coraz bardziej namacalnej rzeczywistości. O jakich czynnikach mowa?
- Pierwszy to Big Data, czyli ogromne ilości danych i urządzenia zdolne je przetwarzać. To eksplozja podłączonych do Internetu urządzeń, czujników i obiektów. W tej coraz bardziej cyfrowej erze, właściwej dla społeczeństwa informacyjnego, dane są "nową ropą" - źródłem wartości i trwałej przewagi konkurencyjnej.
- Drugim czynnikiem jest wszechobecna i potężna chmura obliczeniowa. Współcześnie każdy, kto ma pomysł i odpowiednie zasoby gotówki, ma dostęp do tej samej mocy obliczeniowej, którą przez wiele lat posiadały tylko międzynarodowe korporacje lub rządy. Powszechny dostęp do chmury Microsoft widzi w kontekście demokratyzacji technologii i przyspieszenia innowacji na skalę globalną.
- Trzecim czynnikiem wpływającym na możliwość zaistnienia AI są osiągnięcia w algorytmach i uczeniu maszynowym, które potrafią wykrywać złożone wzorce ukryte w samych danych. Jeśli dane są "nową ropą", to machine learning jest być może nowym silnikiem spalinowym.
Dlaczego rewolucję z udziałem AI nazywa się niewidzialną? Sztuczna inteligencja będzie dostępna wszędzie, napędzając internetowy silnik rekomendacji, działając jako wirtualny asystent w formie czatbota dla konta bankowego lub biura podróży, personalizując kanał informacyjny lub chroniąc kartę kredytową przed oszustwami. AI będzie bardziej wszechobecna i jednocześnie mniej inwazyjna niż jakakolwiek poprzednia rewolucja technologiczna.
No dobrze, przejdźmy teraz do konkretnych prognoz. Ralph Haupter z Microsoft Asia podaje cztery kluczowe obszary rozwoju sztucznej inteligencji w najbliższych 12 miesiącach:
- Masowe przyjęcie AI: adaptacja sztucznej inteligencji ma wzrosnąć w 2018 r. i będzie wzrastać dalej, gdy więcej organizacji zacznie dostrzegać wyraźne korzyści, jakie niesie ta technologia. IDC prognozuje, że światowe przychody z AI przekroczą 46 mld USD w 2020 roku.
- Wszędobylscy wirtualni asystenci: rozpowszechnienie sztucznej inteligencji będzie widoczne poprzez rosnącą liczbę konwersacyjnych interfejsów zarówno w scenariuszach konsumenckich, jak i biznesowych. Gartner przewiduje na przykład, że do 2020 r. Ponad 85% interakcji z klientem będzie odbywać się bez udziału człowieka po drugiej stronie.
- Demokratyzacja danych i podejmowania decyzji: współcześnie na świecie produkuje się i przetwarza więcej danych, niż kiedykolwiek wcześniej (podobno 90% wszystkich danych na świecie powstało w ciągu ostatnich 2 lat), dlatego niezwykle istotna staje się możliwość wydobywania tych istotnych i dostarczania ich do maksymalnej liczby odpowiednich pracowników. AI będzie kluczową technologią zarządzającą danymi, łącząc dane pracowników z aplikacjami biznesowymi i światem.
- Budowanie zaufanych fundamentów dla sztucznej inteligencji: rozwój AI wymusza coraz więcej dyskusji na szczeblu rządowym i przemysłowym, których celem jest tworzenie regulacji dotyczących korzystania ze sztucznej inteligencji. Podobne dyskusje wiązały się (i wiążą nadal) z upowszechnieniem technologii chmurowych. Kluczowa będzie przejrzystość dialogów na poziomie publiczno-prywatnym, ponieważ będą one decydować, w jaki sposób sztuczna inteligencja może przynosić korzyści gospodarcze i społeczne w uczciwy, przejrzysty i zaufany sposób.
Cóż, z niecierpliwością oczekujemy dalszych postępów w tej szalenie interesującej i przekształcającej dziedzinie. Zainteresowanym czytelnikom polecamy też nasz wcześniejszy artykuł, w którym przytaczamy prognozy nieco bardziej dalekosiężne, bo sięgające całej najbliższej dekady, i obejmujące oprócz AI i machine learningu szereg innych rozwijających się technologii.