Microsoft zapowiadał największą w historii konferencję na E3. No i o ile pod względem rozmachu to nie widać tutaj czegoś, przez co na usta ciśnie się "WOW", to pod dwoma zasadniczymi względami Microsoft podbił całe E3 i nie pozostawił konkurencji żadnych szans. Gigant skupił się na tytułach, przedstawiając 50 gier, w tym 18 tytułów na wyłączność dla Xbox i 15 światowych premier.
To, co przesądziło o sukcesie tej konferencji, pojawiło się na sam jej koniec. Przesłanki o tym, że CD Projekt RED pokaże trailer Cyberpunk 2077 właśnie na konferencji Microsoft, były obecne już długo przed E3. Lecz Microsoft postanowił to rozegrać w iście filmowy sposób. Kiedy Phil Spencer rozpoczął swoją mowę końcową, wszyscy kiwali głowami ze zrezygnowaniem — żadnego trailera nie będzie, plotki kłamały. Lecz Microsoft i CDPR byli doskonale świadomi ekscytacji, jaką wywołuje Cyberpunk 2077, więc nie mogli zawieść wszystkich. Postanowili jedynie się trochę podroczyć. Gdy konferencja dobiegała końca, nagle została dosłownie zhakowana, a na ekranach pojawił się długo wyczekiwany zwiastun. Jest to bezapelacyjnie jeden z najbardziej spektakularnych pokazów w historii E3 i zapadnie w pamięci wszystkich na długo. Dodatkowo cieszy fakt, że to właśnie praca polskiego studia jest powodem tej całej ekscytacji.
Jest to bezsprzecznie numer jeden tej konferencji i ogromny sukces zarówno CDPR jak i Microsoftu. Lecz kończąc konferencję, Spencer przedstawił też ogólne plany giganta na konsolę dziewiątej generacji. Choć były to raczej oszczędne słowa, to na przykład Sony nie pokusiło się wcale na zapowiedzi w tej materii.
Badania social media przeprowadzone przez firmę Brandwatch podczas E3 wskazują, że Microsoft przyciągnął 25% uwagi użytkowników mediów społecznościowych. Co dziwne, podczas trwania samej konferencji giganta, najwięcej wspominany był Kingdom Hearts. Lecz wynikać to może z tego, że wspomniany już gwóźdź programu, Cyberpunk 2077 dosłownie zamknął konferencję. Więc prawdziwa eksplozja w mediach nastąpiła dopiero potem.
Włodarze Microsoftu mogą z czystym sumieniem odhaczyć tegoroczne E3 jako pełen sukces i w gruncie rzeczy faktycznie spełnili swoje obietnice — ich konferencja była prawdziwą bombą, choć nie da się ukryć, że największa w tym zasługa Cyberpunk 2077. Cieszy też na pewno ilość nowych tytułów na wyłączność i nieśmiałą zapowiedź nowej konsoli.