Sztuczna inteligencja w grach zwykle kojarzy się z AI przeciwników lub nieuczciwą pomocą dla cheaterów, a ostatnio też z dźwiękiem przestrzennym, możliwością rozmowy z postacią w grze i zastępowaniu przez AI pracowników w firmach gamedev. Microsoft wychodzi tymczasem z nową opcją: Copilot for Gaming. Asystent AI będzie pomagał graczom, ale w uczciwy sposób.
AI w końcu spotyka się z Xboksem. Ogłoszona nowość to "ostateczny pomocnik w grach", którego wersja zapoznawcza wkrótce będzie dostępna. Copilot for Gaming będzie pomagał graczom na różnych etapach, nie tylko w samej grze. Gaming jest jedyną formą rozrywki, w której możesz utknąć. Jest to więc miejsce, w którym chcesz, aby coś się pojawiło i powiedziało: "pomożemy ci to przejść" - mówi Fatima Kardar, CVP działu Gaming AI w Xbox.
Copilot dla graczy został zbudowany na trzech zasadach: możliwości, adaptowalności i personalizacji. Ma on towarzyszyć graczowi na różne sposoby - od dostarczania polecajek gier i pomagania w konfiguracji, po pomocny coaching i utrzymywanie relacji ze znajomymi. Twórcy podkreślają, że to gracz zachowuje kontrolę nad Copilotem i decyduje, kiedy i w jaki sposób wchodzi z nim w interakcje. Copilot na Xbox ma przede wszystkim wzbogacać, a nie zakłócać doświadczenie gry.
Asystent AI na Xboksie ma też rozwiązać jeden z odwiecznych problemów graczy: zarządzanie czasem. Copilot for Gaming pomoże zaoszczędzić czas na zadaniach (wyszukiwanie, pobieranie, aktualizowanie gier), by móc spędzić go więcej na graniu. Ma on też służyć jako nasz towarzysz wewnątrz gry. Ta funkcja ma dopiero nadejść w przyszłości. Copilot będzie w stanie dostarczać porad w czasie rzeczywistym, w dokładnym kontekście gry i porozumiewając się z graczem z użyciem języka naturalnego. Ma to pomóc w pokonywaniu trudnych wyzwań w grach i poprawieniu umiejętności gracza.
Nie chodzi tylko o to, że AI pokaże się, aby Ci pomóc. Chodzi o AI, która pokazuje się we właściwym momencie. Naprawdę musimy myśleć o doświadczeniu, które budujemy. Nie może ono być intruzywne - dodaje Kardar.
Microsoft podkreśla, że gracz będzie miał kontrolę nad tym, kiedy i czy w ogóle chce korzystać z Copilota. W kształtowaniu tej funkcjonalności firma bierze pod uwagę feedback społeczności gamingowej. W końcu jest to funkcja dla graczy, a nie gracze dla funkcji. Co ciekawe, Copilot for Gaming zadebiutuje na urządzeniach mobilnych, by później trafić na pozostałe urządzenia. Poza konsolą Xbox wśród nich znajdą się też najpewniej komputery z Windows.
Dowiedz się więcej z artykułów: