Clipchamp, przejęty przez Microsoft w zeszłym roku, został następcą Windows Movie Makera w Windows 11. Nadworny edytor wideo oferuje wiele podstawowych funkcji za darmo, przy czym użytkownicy Microsoft 365 zyskują dostęp do dodatkowych funkcji premium. Pozostali mogą go wykupić w ramach miesięcznego abonamentu.
Clipchamp pod skrzydłami Microsoftu otrzymał skomplikowaną strukturę cenową w czterech wariantach (free, creator, business, business platinum). Ceny wahają się od zera do 40 dolarów miesięcznie. Darmowa edycja otrzymała też możliwość renderowania w 1080p Full HD (wcześniej maksimum to 720p). Teraz użytkownicy wersji darmowej, którzy są również subskrybentami Microsoft 365, zyskali dodatkową wartość — filtry i efekty premium.
Już w 2021 roku Microsoft zapowiadał, że integruje Clipchamp z Office i Microsoft 365. Dostęp do funkcjonalności premium dla użytkowników pakietu nie jest więc zaskoczeniem, a raczej czymś spodziewanym. Podobnie jest przecież z wieloma klasycznymi aplikacjami Office, których model również można określić jako freemium. Wróćmy jednak do Clipchampa.
Użytkownicy zalogowani na koncie bez subskrypcji M365 będą mieli dostęp jedynie do podstawowych, darmowych filtrów i efektów. Spośród 57 filtrów 9 traktowanych jest jako premium. Klasa ta obejmuje też liczne efekty dźwiękowe. Z kolei dodatkowo płatna subskrypcja pakietu Essentials daje dostęp do zasobów stockowych dźwięków, obrazów i wideo, "markowego zestawu" logo, kolorów i fontów oraz kopii zapasowej.