Po kilkumiesięcznym okresie wyczekiwania w Internecie pojawiła się najnowsza
odsłona testowej wersji Windows Vista. Co ciekawe bulid 5384 jest pierwszym
wydaniem systemu, które zupełnie za darmo może pobrać absolutnie każdy. (Proces
pobierania systemu można rozpocząć
tutaj...) Takie działanie jest oczywiste i zrozumiałe
- twórcy chcą pokazać Windows Vista szerszemu gronu i uzyskać jak największą liczbę
prywatnych opinii i sugestii użytkowników o różnym stopniu zaawansowania
(dotychczas wskazówki i spostrzeżenia podsyłali wyłącznie zaawansowani beta-testerzy). Aby umożliwić ten kontakt w buildzie 5384 domyślnie na pulpicie
umieszczona jest ikona Feedback, która pozwala na wysłanie naszego
komentarza do Redmond. W porównaniu do poprzednich wersji najświeższa odsłona
Windows Vista nie jest wielką
rewolucją. Zmiany owszem są, ale można zaryzykować stwierdzenie, że wyłącznie
kosmetyczne. Zapraszam na test Windows Vista beta 2 build 5384.
Na samym początku muszę przyznać, że instalacja systemu nie wymaga od
użytkownika ani specjalnej wiedzy ani większej współpracy z komputerem. Twórcy
systemu postanowili, że informacje wprowadzane podczas trwania instalacji
będziemy wpisaywać jednorazowo a potem proces wgrywania systemu będzie się
odbywał bez pomocy użytkownika. Jako, że finalna
wersja Windows Vista zagości w naszych domach już niedługo, programiści rozpoczęli pracę
nad "wykończeniem" systemu. W porównaniu do wydania
5342 instalator znacząco się
odmienił. Na bieżąco informuje użytkownika co wykonuje w danej
chwili.
Pamiętamy, że dawniej wpatrywaliśmy się tylko w pasek całkowitego postępu
instalacji znajdujący się u dołu ekranu. Teraz w środkowej części widoczne
jest okno, które powiadamia o tym, że aktualnie kopiowane są pliki czy też
właśnie instalowane są urządzenia. Przypomnę, że czas instalacji systemu jaki
planują osiągnąć programiści z Redmond to 20 minut. Na chwilę obecną cały
proces jest jednak prawie trzykrotnie dłuższy i wynosi niespełna godzinę. W tym czasie
komputer dwukrotnie się restartuje.
Po wytrwałym oczekiwaniu naszym oczom ukaże się Windows Vista. Najnowszy
system operacyjny przywita nas ekranem powitalnym Welcome Screen. Ci,
którzy mieli styczność z wcześniejszym buildem
5342 już go znają. Jednak nie
można powiedzieć, że w porównaniu do poprzednika pozostał on bez zmian.
Wzbogacono go o kilak modułów, które z pewnością usprawnią stawianie pierwszych
kroków w systemie. Liczbę czterech narzędzi zwiększono aż do dwunastu. Wśród
nich znajdziemy takie, które pomogą nam:
- nawiązać połączenie z siecią Internet;
- dokonać personalizacji wyglądu i stylu;
- zainstalować drukarkę;
- zmienić ustawienia Windows Media Player'a;
- zarejestrować kopię Windows;
- poznać lepiej Windows Vista dzięki samouczkowi;
- odwołać się bezpośrednio do Panelu sterowania.
Rzeczą, która rzuca się w oczy zaraz po uruchomieniu systemu jest również wspominana już ikona Feedback znajdująca się na Pulpicie, dzięki której ocenimy produkt firmy Microsoft.
W Menu Start nie zauważyłem większych zmian w wyglądzie. Jedyne czego
się dopatrzyłem to, moim zdaniem, ładniejsze i przyjemniejsze dla oka ikony (w
prawej górnej części menu) elementów aktualnie wskazywanych przez mysz. W
pozytywnie zaskakujący sposób odmieniła się funkcjonalność menu Start. W
dotychczasowych buildach po kliknięciu np. w element
Music,
system otwierał
okno eksploratora z zawartością wybranego folderu. W tej odsłonie, możemy wybrać
czy element znajdujący się w menu Start ma być właśnie linkiem do
folderu, czy też po najechaniu na wybraną pozycję z boku ma zostać wyświetlona
zawartość katalogu w postaci zagnieżdżonego menu. Jest to funkcja znana z
klasycznego menu poprzednich wersji Windows. Uważam, że to słuszne posunięcie,
które pozostawia użytkownikowi małe, ale bądź co bądź, pole manewru. Pasek zadań
pozostał taki jak w poprzednich buildach. Zarówno w tej, jak i w
poprzednich wersjach testowych po najechaniu kursorem na wybrany element paska
zadań możemy zaobserwować zminiaturyzowane, animowane odwzorowanie okna danej
aplikacji. Według mnie w znaczny sposób usprawnia to pracę z wieloma programami
czy dokumentami. Podobne ułatwienie oferuje kombinacja przycisków [ALT+TAB]- podczas przenoszenia się z jednego programu do drugiego na ekranie
prezentowane są miniatury okien aplikacji.
Kilka kosmetycznych zmian spostrzegłem w Eksploratorze Windows.
Dolny pasek szczegółów, na którym wyświetlane są zaawansowane informacje o
zaznaczonych elementach zmienił wygląd. Kolor wypełnienia nie jest już ciemny i
intensywny i nie odznacza się tak bardzo na tle wypełnienia całego okna.
Zauważyłem również, że po zaznaczeniu co najmniej jednego elementu z bieżącego
katalogu w prawej części paska szczegółów ukazuje się kontrolka Edit.
Po kliknięciu w nią myszką, na ekranie prezentowane są właściwości
wybranego, bądź wybranych plików. Szczerze mówiąc, gdy pierwszy raz zobaczyłem ten
odnośnik pomyślałem, że dzięki niemu będzie można szybko edytować wybrany plik,
ale się rozczarowałem - może w finalnej wersji jego przeznaczenie
będzie właśnie takie jak myślę. Będę się przyglądał temu elementowi w
następnych buildach :-)
Windows Sidebar to kolejny bardzo nowoczesny element stworzony dla
przyszłych użytkowników Windows Vista. Spotkaliśmy się z nim już we wcześniejszych
odsłonach wersji beta. W jednym z
ostatnich testów dokładnie go opisywaliśmy.
Tym razem nadmienię tylko, że nie pojawiły się żadne nowe gadżety. Do wielu
z nich dodano natomiast bardziej elastyczne możliwości konfiguracji.
Przykładowo tym razem do naszej dyspozycji jest aż siedem różnych wyglądów zegara.
Po zapoznaniu się z podstawowymi elementami systemu operacyjnego proponuję
abyśmy bliżej przyjrzeli się narzędziom standardowo implementowanym w Windows
Vista. Przeglądając zasoby menu Start w folderze Accessories, Ease of
Access odnajdziemy bardzo interesujące narzędzie o nazwie Speech
Recognition. Jest to aplikacja, dzięki której kontrolę nad komputerem możemy
sprawować głosem. Nie dotykając myszy ani klawiatury jesteśmy w stanie wykonać
każde zadanie: uruchomić aplikację, zapisać zmiany w dokumencie, wyszukać pliki,
poruszać się pomiędzy oknami, przeglądać witryny sieci Web oraz wprowadzić
głosowo tekst do dokumentu. Moim zdaniem Speech Recogniotion oferuje
użytkownikowi wielką wygodę i skraca czas wykonywania podstawowych czynności na
PC. Przykładowo: zamiast wprowadzać tekst do dokumentu programu Microsoft Word z
klawiatury możemy po prostu podyktować komputerowi to co ma wypisać na ekranie. Przy pierwszym
uruchomieniu programu wbudowany kreator pomoże nam skonfigurować sprzęt
(odnajdzie i zidentyfikuje rejestrator dźwięku oraz pozwoli określić czułość).
Po rozprawieniu się z ustawieniami aplikacja zaprosi nas na kurs obsługi. Dzięki
niemu dowiemy się jak właściwie korzystać ze Speech Recognition. Lekcja zajmuje
co prawda dłuższą chwilę czasu ale wydaje się być niezbędna do efektywnego
posługiwania się narzędziem. Uważam, że każdy kto choć raz wypróbuje to
narzędzie od razu doceni jego mocne atuty. Niestety w obecnej fazie tworzenia
systemu aplikacja "toleruje" rozkazy wydawane wyłącznie w języku angielskim.
Miejmy jednak nadzieję, że w finalnej wersji Windows Vista będzie reagował na
słowa wymawiane w naszej ojczystej mowie.
Kontynuując przeszukiwanie Menu Start napotkamy na element Windows
Ultimate Extras. Nie był on dotychczasowo obecny w Windows Vista. Jest to
narzędzie służące do pobierania dodatkowych programów, usług oraz
tips&tricks
(sztuczek i trików). W Panelu Sterowania możemy wyczytać, że za pośrednictwem
tej aplikacji dotrzemy do programów dostępnych wyłącznie dla użytkowników
Windows Vista Ultimate Edition. Ponadto będziemy mieli dostęp do usług, które
udoskonalą odczucia oferowane przez cyfrowy świat multimediów. Profitem
korzystania z Windows Ultimate Extras są również elektroniczne kursy, które mają
na celu zapoznanie użytkownika z atutami nowoczesnego systemu oraz pokażą jak
efektywnie pracować przy komputerze. Niestety jednak w chwili obecnej w strefie
Windows Ultimate Extras nie istnieją żadne pozycje, które mógłbym pobrać i
zainstalować na moim PC. Narzędzie jest zatem dopiero w fazie tworzenia, ale
jego obecność już teraz sygnalizuje nam, że posiadacze Ultimate Edition
będą mogli cieszyć się dodatkowymi korzyściami z posiadania ww. wersji systemu.
Kolejną nowością jakiej doszukać możemy się w menu Strat jest pozycja
Windows
Marketplace. Nie jest to ani aplikacja, ani też żadne narzędzie. Po
kliknięciu na skrót następuje uruchomienie przeglądarki i
załadowanie strony o adresie
www.windowsmarketplace.com. Witryna ta pozwala odnaleźć i zakupić zarówno
oprogramowanie jak i sprzęt, który z pewnością będzie zgodny z naszą wersją
systemu Windows. Odnajdziemy tam najnowsze i najpopularniejsze produkty,
porównamy parametry i przeczytamy recenzje sporządzone przez zarówno
zaawansowanych testerów jak i zwykłych użytkowników, którzy zakupili produkt
przed nami.
W prawej dolnej części menu Start ulokowano przycisk Default Programs. Prowadzi on do modułu, dzięki któremu w prosty sposób ustalimy, który z programów zainstalowanych na komputerze ma posłużyć do otwarcia pliku o określonym formacie. Przykładowo pliki nagrań telewizyjnych możemy domyślnie otwierać w Media Center, a nie w Windows Media Player. Strefa Default Programs posiada cztery sekcje:
- Set your default program - przy pomocy tego narzędzia każdej z
zainstalowanych na komputerze aplikacji możemy przypisać skojarzone z nią
formaty plików; przykład:
wybieramy program Windows Media Player, a następnie spośród formatów, które on obsługuje wskazujemy te, dla których odtwarzacz ma być programem domyślnym;
- Associate a file type or protocol with a program - tu sytuacja jest odwrotna; teraz formatowi pliku przypisujemy domyślny program; przykład: wskazujemy format .gif, a następnie przypisujemy mu Photo Gallery Viewer jako domyślną aplikację uruchamiającą plik;
- Change AutoPlay settings - z doświadczenia zdobywanego w systemie
Windows XP wiemy, że po włożeniu płyty CD na ekranie ukazuje się okno, w
którym możemy wybrać rodzaj akcji podejmowanej wobec zawartości dysku
(wyświetlenie plików w eksploratorze, odtworzenie plików w Windows Media Player,
etc.); programiści
Windows Vista dają nam wybór: czy okno to ma ukazywać się przy każdorazowym pojawieniu się zewnętrznego nośnika danych, czy też system operacyjny analizując jego zawartość od razu ma podjąć określoną akcję; przykład: ustalamy, że po umieszczeniu płyty AudioCD w napędzie CD-ROM Windows Vista ma uruchomić program Windows Media Player i odtworzyć ścieżki znajdujące się na krążku;
- Set default programs for this computer - tu ustalamy domyślne programy dla innych użytkowników komputera, którzy nie sprecyzowali swoich własnych preferencji; przykład: wybieramy domyślnego klienta poczty - Windows Mail.
Jednym z nowych elementów Panelu Sterowania jest Windows SideShow.
Wymogiem korzystania z tego zasobu Windows Vista jest posiadanie urządzenia przenośnego
zgodnego ze standardem Windows SideShow. Przykładowym typem takiego
sprzętu może
być telefon komórkowy. Większość urządzeń gotowych do współpracy z Windows SideShow posiada specjalne oznaczenie na swojej obudowie (jeżeli
takiego oznaczenia nie ma powinniśmy udać się na stronę internetową producenta i tam sprawdzić tą informację).
Zaprzyjaźniony sprzęt uzyskuje dostęp do informacji znajdujących się na twardym
dysku komputera, następnie pobiera je i zapisuje je w swojej pamięci. Dzięki
temu rozwiązaniu przeglądanie kalendarza lub czytanie wiadomości elektronicznych e-mail może odbywać się nawet przy wyłączonym komputerze. Uważam że jest to
bardzo pożyteczne narzędzie. Jadąc tramwajem lub autobusem możemy
przeglądać w swoim telefonie zgrane zaraz po obudzeniu się wiadomości, listy czy
notatki z kalendarza.
W najświeższej wersji Windows Vista oprócz standardowego narzędzia kopii
zapasowej w Panelu Sterowania umieszczono centrum przywracania i tworzenia
kopii zapasowej systemu. Jest to moduł dzięki któremu w prosty i efektywny
sposób wykonamy kopię zapasową zarówno całego systemu jak i tylko wskazanej
przez nas części. Realizację zadania ułatwia specjalny kreator, który czuwa nad
poprawnością procesu. Przywracanie systemu obywa się na podobnych zasadach -
dzięki wsparciu kreatora wszystko jest jasne i klarowne. Backup and Restore
Center jest zatem strefą , która zestawia ze sobą w jednym miejscu systemu
operacyjnego działanie standardowego narzędzia tworzenia kopii zapasowej i
modułu przywracania systemu.
Windows Vista beta 2 build 5384 niewiele różni się od
swojego poprzednika jeśli chodzi o zasoby i "wygląd zewnętrzny". Biorąc pod lupę
płynność pracy i bezawaryjność również nie odczułem rewolucyjnej zmiany. 5384
jest systemem stabilnym i z pewnością gotowym do współpracy z użytkownikiem. Nie
potrafi jednak ustrzec się od nagłych spowolnień w działaniu i chwilowych
"zawieszeń", które na szczęście nie są częste. Zaobserwowałem, że szczególne
problemy stwarza systemowi operacyjnemu przeglądanie zasobów na woluminach
sformatowanych w systemie plików FAT32 (o wiele lepiej radzi sobie z NTFS). Niewątpliwie w
dalszym ciągu Windows
Vista wymaga pracy programistów, ale trzeba przyznać, że z
każdym nowym wydaniem wersji beta jest doskonalszy - pojawiają się nowe
udogodnienia a znikają błędy i niedociągnięcia. Pamiętam, że pierwsza wersja
Windows Vista jaką zainstalowałem na swoim PC (build
5112) zaczarowała mnie głównie
swoim wyglądem. Odkrywanie nowych modułów, narzędzi i możliwości systemu było
ograniczone bardzo dużym poziomem awaryjności. Okno eksploratora potrafiło
uruchamiać się nawet do kilku minut. Taki stan rzeczy mógł prowadzić do
zniechęcania tych użytkowników, którzy po raz pierwszy współpracowali z Windows Vista.
Po pojawieniu się kolejnych odsłon muszę przyznać, że Vista przekonała mnie do
siebie. Widzę, że cały czas ewoluuje. W porównaniu do pierwszych wersji
testowych 5384 jest bardzo odmieniona. Wszystko to, moim zdaniem, dzieje się za
sprawą testujących ją użytkowników, którzy swoje opinie i wskazówki przesyłają
programistom z Redmond. Mam nadzieję, że upublicznienie build'u 5384 zaprocentuje
elastycznością systemu i że w finalnej wersji każdy użytkownik kupując Windows
Vista otrzyma produkt spełniający jego oczekiwania. Tego życzę sobie i Wam
wszystkim!