Microsoft udostępnił kolejną wersję testową nowego systemu operacyjnego. Ta odsłona oznaczona jest numerem 5231. Środowisko nie jest nadal w pełni funkcjonalne dlatego też jeszcze nie możemy używać go na co dzień, następca Windows XP posiada jednak coraz więcej przydatnych oraz ułatwiających pracę z komputerem narzędzi, dzięki którym powoli staje się systemem potężnym oraz wszechstronnym. Dodatkowo jego wygląd dobrze wpływa na wrażenia estetyczne użytkownika, sprawiając, że kontakt z Windows Vista jest przyjemny.
Bulid 5231 wprowadza do systemu kilka nowych elementów oraz poprawek, które zwiększają jego możliwości. W tym artykule przyjrzę się zauważonym przeze mnie nowościom.
Pierwszym
i chyba najbardziej oczekiwanym programem, który w końcu został dodany do
systemu jest Windows Media Player 11. Muszę przyznać, że ta wersja jednego z
popularniejszych odtwarzaczy na pewno przypadnie do gustu użytkownikom. Obsługa
aplikacji została uproszczona, jednak nie to decyduje o mojej sympatii do
programu, główną jego zaletą jest zupełnie odmieniona biblioteka. Teraz w tym
elemencie umieszczone są albumy wraz z okładkami płyt, wszystkie one dodatkowo
są poukładane alfabetycznie. Ta innowacja sprawia, że o wiele łatwiej poruszamy
się pomiędzy piosenkami, również wygląd odtwarzacza zyskuje bardzo dużo. W końcu
zdjęcia artystów są wykorzystywane tam gdzie najczęściej zaglądamy słuchając
muzyki. Jeżeli posiadamy wiele utworów danego wykonawcy możemy posegregować je w
stosie, dzięki czemu aby dostać się do ulubionego kawałka musimy wykonać tylko
kilka ruchów myszką. Muzykę możemy także ułożyć według różnych kryteriów takich
jak Albumy, Piosenki , Artyści... Również sam wygląd Windows Media Player\'a
uległ zmianie, przyciski sterujące umieszczone poprzednio z lewej strony zostały
przeniesione w centralne miejsce okna, dzięki czemu dolny pasek stał się
bardziej przejrzysty. Dodatkowo usunięto opcjonalne w poprzedniej wersji menu a
zmienione kontrolki znajdujące się w górnej części okna przejęły jego
funkcję. Teraz klikając w dolną część przycisków rozwijamy listę za
pomocą, której mamy dostęp do najważniejszych opcji aplikacji. W odtwarzaczu
została również zmieniona sekcja Przewodnik, która teraz nazywa się Windows
Media Player. Aktualnie jest ona pusta, czyli nie działająca ale w przyszłości
może zostanie udostępniony za pomocą tego modułu dostęp do serwisu takiego jak
Napster czy MSN Music. Aplikacja działa bardzo szybko i bezbłędnie, za jej
pomocą możemy wykonywać wszystkie operacje związane z utworami. Dostępne jest
narzędzie odpowiedzialne za ripowanie płyt, nagrywanie muzyki na CD w postaci
krążków audio oraz nośników z danymi mp3 a także moduł służący do synchronizacji
z urządzeniami przenośnymi. Jedyną funkcją, która nie została jeszcze
dopracowana jest włączenie odtwarzacza na pasku zadań. W tym trybie przyciski
Windows Media Player\'a są zupełnie niewidoczne i bardzo źle się nimi operuje.
Dodatkowo włączenie tego elementu psuje wygląd całego interfejsu.
Od wersji 5219 w Windows Vista jest dostępny dodatek Media Center, w poprzedniej edycji niestety nie udało mi się go uruchomić. Tym razem narzędzie to wystartowało bez problemów. Bardzo się z tego powodu ucieszyłem ponieważ lubię moduł Media Center. Jest to aplikacja, wprowadzona na rynek jako oddzielny system zbudowana na podstawie Windows XP. Ułatwia ona oraz uprzyjemnia pracę z wszelkiego rodzaju multimediami. Jeżeli jeszcze nie zapoznałeś się z ww. środowiskiem polecam szereg artykułów opisujących dokładnie jego właściwości. Po uruchomieniu tego narzędzia w Windows Vista bardzo się jednak zdziwiłem, okazało się że wygląd modułu został zmieniony. Co gorsze nowy image wcale nie jest ładniejszy, powiem więcej: w porównaniu do Windows XP Media Center Edition jest ohydny. Postaram się uzasadnić moją opinię aby to było prostsze nazwijmy Media Center dostępny w Windows XP: XP Media Center a ten sam moduł w Windows Vista: Vista Media Center. Pierwszy z narzędzi jest bardzo prosty w obsłudze, posiada ładne czytelne menu przemyślane opcje. Do wszystkich miejsc prosto się dostać. Całość jest estetyczna oraz przejrzysta. Drugi z omawianych tutaj programów nie czaruje nas taką elegancją. Zostały zmienione kolory oraz rozmieszczenie niektórych elementów. Poniżej zamieszczam porównanie głównego menu obu wersji aplikacji. Z lewej strony znajduje się XP Media Center a prawej Vista Media Center.
Czy nie uważacie że ten pierwszy jest o wiele ładniejszy oraz bardziej przejrzysty? Moim zdaniem tak. Proponuje zajrzeć do galerii porównawczej gdzie przedstawiam inne różnice obu aplikacji. Pracując z Vista Media Center denerwowałem się coraz bardziej oglądając nową grafikę i ułożenie elementów. W lokalizacji Moja muzyka, albumy nie są ułożone pionowo jak to miało miejsce w XP Media Center, tylko poziomo, obok siebie bez żadnej wolnej przestrzeni pomiędzy nimi. Przez takie rozmieszczenie robi się straszny bałagan i gubimy się w muzyce. Dodatkowo zmienione zostało menu, które teraz nie jest już takie proste i logiczne w obsłudze. W tej wersji nie mamy np. możliwości szybkiego posegregowania piosenek według wybranego kryterium. Aby rozmieścić je według artystów musimy wyjść z graficznego przedstawienia albumów i dopiero powyżej zmienić opcję odpowiedzialną za kolejność ustawiania utworów. W lokalizacji Moje obrazy spotykamy się z tym samym beznadziejnym ułożeniem (poziomym), tutaj może nie wygląda to tak tragicznie, ponieważ patrząc na zdjęcia mamy wrażenie spoglądania na kolorową mozaikę, niestety kiedy staramy się odnaleźć konkretny rysunek zaczynamy odczuwać niewygodę tego ustawienia. W ułożonych kolo siebie zdjęciach nie jesteśmy w stanie dojrzeć tego potrzebnego. Oczywiście nie każdy będzie podzielał moją krytyczną opinię, aczkolwiek jeżeli ktoś uważa, że omawiane tutaj narzędzie w nowym systemie jest programem bardzo dobrym proponuje mu aby zapoznał się z jego wersją w środowisku Windows XP. Po pracy z XP Media Center i powrocie do wersji z Windows Visty zaczyna się odczuwać niedosyt i rozgoryczenie. Jedna zmieniona opcja w Vista Media Center zasługuje jednak na uznanie, w wersji XP po puszczeniu filmu czy telewizji i przejściu do menu obraz zmniejszał swoją wielkość i umieszczał się w rogu ekranu. W Windows Vista menu staje się półprzezroczyste i pod nim wyświetlany jest w dalszym ciągu film. Sprawia to naprawdę niesamowite wrażenie, ta nowość bardzo mi się spodobała.
Kolejnym
ciekawym narzędziem w Windows Vista 5231 jest Windows Digital Gallery. Jest to
program służący do zarządzania obrazami oraz plikami wideo znajdującymi się na
dysku twardym. Niestety moduł ten nie działa jeszcze poprawnie. Nie wyświetla on
mianowicie miniaturek zdjęć w głównym oknie. Jednak jest to bardzo wczesna
wersja aplikacji i nie można od niej wiele wymagać. Narzędzie na tym etapie
rozwoju pozwala już na zmianę podstawowych parametrów rysunków w oknie edycji.
Możemy zwiększyć lub zmniejszyć jasność, kontrast albo też zmienić odcień
obrazu. Mamy również możliwość konwersji formatu zdjęć. Aplikacja udostępnia
opcję pozwalającą szybko stworzyć pokaz slajdów, niestety aktualnie narzędzie to
nie działa. Program oferuje również możliwość nagrania plików graficznych oraz
filmowych na płytę CD lub DVD. Moduł ten niestety także nie jest sprawny, po
próbie wypalenia zdjęć pojawia się błąd dotyczący niezainstalowanego
oprogramowania potrzebnego do konwersji danych. W dolnej części okna znajdują
się przyciski podobne do tych w Windows Media Player\'a 11 a także dodatkowe
pozwalające na szybkie operacje na plikach, takie jak powiększenie lub
skasowanie elementu. Interfejs jest bardzo przejrzysty, pozwala odszukiwać oraz
katalogować dane na wiele różnych sposobów. Aplikacja prezentuje się dość dobrze
nawet bez miniaturek plików, po dodaniu tego znaczącego elementu interfejsu
narzędzie będzie na pewno wyglądało jeszcze lepiej. Możliwości zadeklarowane,
chociaż jeszcze nie działają pozwalają przypuszczać, iż program ten również
bardzo usprawni pracę użytkownikom.
Nowy jest również moduł zarządzania siecią oraz połączeniami internetowymi. W 5231 koło zegarka znajduje się ikona za pomocą, której możemy się dostać do Centrum sieciowego. Klikając prawym przyciskiem na ww. element w bardzo szybki sposób dostajemy się w miejsce gdzie bez problemu zarządzamy połączeniami internetowymi oraz sieciowymi a także, w zamierzeniu, urządzeniami takimi jak udostępnione drukarki. Centrum sieciowe w przyszłości ma wizualnie przedstawiać sposób połączenia wszystkich urządzeń. Na razie niestety moduł ten nie jest jeszcze sprawny.
W
Windows Vista 5231 został również zmieniony element Opcje zasilania. W nowym
systemie mamy do dyspozycji okno, w którym możemy zmienić wiele parametrów
dotyczących zarządzania energią w komputerze. Program posiada dwa widoki
Podstawowy oraz Zaawansowany. Narzędzie to jest o wiele bardziej rozbudowane niż
jego poprzednik w Windows XP. Dodatkowo Microsoft zamierza zmienić
charakterystykę trybu hibernacji oraz stanu wstrzymania w następnych
wersjach systemu. Ma zostać zaimplementowany kod, który będzie pozwalał
aplikacjom zainstalowanym na komputerze przerwać proces wprowadzania środowiska
w stan wstrzymania. Czy uda się to zrobić zobaczymy...
Element Regulacja głośności także uległa poprawie. Oprócz nowego wyglądu
zyskał dodatkową bardzo przydatną funkcję. W poprzednich wersjach Windows
sterowaliśmy dźwiękiem dla danego urządzenia. Czyli mogliśmy zwiększać,
zmniejszać siłę głosu mikrofonu, głośników czy
sygnału
wprowadzonego przez odpowiednie porty do komputera. Teraz też jest to możliwe
ale dostajemy dodatkowo narzędzie pozwalające sterować dźwiękami dochodzącymi z
różnych programów. Dlatego możemy np. wyciszyć wszystkie dźwięki systemu oprócz
tych dochodzących z Windows Media Playera i cieszyć się niezakłóconą
przyjemnością z oglądania filmów.
Centrum
zabezpieczeń zyskało nową pozycję jaką jest Ochrona antyspamowa. Na razie w
systemie nie ma żadnego programu odpowiedzialnego za ten element ale można
przypuszczać, że w finalnej wersji zostanie zaimplementowana aplikacja chroniąca
nas przed tego typu zagrożeniami. Sądzę, że dodanie tego elementu do Centrum
zabezpieczeń jest bardzo pozytywnym elementem Windows Visty.
Udoskonalono również Internet Explorer\'a 7. Bardzo duża zmiana została
wprowadzona w stosunku do bezpieczeństwa przeglądarki. Oprócz poprawnie
działającego modułu chroniącego przed wgraniem na dysk niechcianych kontrolek
ActiveX został udostępniony specjalny tryb działania IE7. Polega on mianowicie
na zabronieniu aplikacji zapisu na dysk w innym niż
wyznaczone miejsce. Praktycznie wygląda to tak, że przeglądarka może ingerować
tylko w elementy zawarte w katalogach tymczasowych przeznaczonych dla niej.
Takie działanie pozwala mi sądzić iż Internet Explorer zaczyna stawać się
bezpiecznym programem. Poza tą nowością zauważamy również zmiany w interfejsie
aplikacji. Pierwszą bardzo interesującą opcją są miniaturki zakładek. Jeżeli
mamy otwartych kilka witryn możemy po kliknięciu w jeden przycisk ustawić
wszystkie strony obok siebie a następnie wybrać tą która nas interesuje. Jest to
naprawdę bardzo dobre rozwiązanie, dzięki któremu o wiele szybciej posługujemy
się Internetem. Chyba każdy przyzna, że prościej mu rozpoznać witrynę po
zawartości niż po nagłówku jaki został umieszczony na pasku zakładki. Za to
udogodnienie należą się brawa programistom. Kolejną poprawką jest bardziej
logiczne umieszczenie opcji w konfiguracji przeglądarki, w końcu ustawienia
znajdują się tam gdzie tego oczekujemy. Spójrzmy jeszcze na pasek Ulubione tam
również zagościły zmiany. Teraz ten element nazywa się Centrum ulubionych i
został podzielony na trzy części, dzięki
którym
o wiele prościej będzie nam się poruszać po witrynach. Możemy również grupować
zakładki w zbiory nazywane Grupy zakładek i zapisywać je jako jeden element
ulubiony. Taką właściwość znamy już z Firefoxa. Chciałbym również powiedzieć o
module odpowiedzialnym za drukowanie stron. Łatwo możemy przeglądać i umieszczać
w różny sposób witryny obok siebie. Mamy do dyspozycji wiele widoków, które na
pewno pomogą nam w przeniesieniu na papier tylko tego co potrzebujemy. No i
należy jeszcze wspomnieć o domyślnej opcji drukowania tylko tego co zostało
zaznaczone. Może wydawać się to mało ważne ale jeżeli dużo fragmentów tekstu
wysyłamy do "laserówki" czy też "plujki" docenimy tą opcję bardzo szybko.
Windows Vista z wyglądu zmienił się tylko nieznacznie. Jedyna nową cechą
interfejsu, którą zauważyłem jest ikona plusika,
która pojawia się przy kopiowaniu plików. Niestety okna znajdujące się na pasku
zadań nadal się nie przywracają kiedy próbujemy coś do nich przenieść.
Zauważyłem niestety również w systemie duży spadek wydajności. O ile poprzednie
wersje były stosunkowo stabilne i szybkie to 5231 bardzo często powoduje błędy i
zwalnia. Najbardziej widoczne było to po uruchomieniu niedokończonej jeszcze
Cyfrowej galerii dlatego też przypuszczam, że powodem takiego stanu rzeczy jest
nie dopracowany element, wpływający na działanie całego środowiska.
System rozwija się szybko i zaskakuje coraz bardziej (czasem również negatywnie jak w przypadku Vista Media Center), czekam z niecierpliwością na kolejną wersję wraz z następnymi nowościami oraz poprawkami.