Recenzja Microsoft Links 2003

Recenzja Microsoft Links 2003

Autor: Mateusz Miciński

Opublikowano: 11/12/2007, 12:00 AM

Liczba odsłon: 4800

Prawie dekadę temu Microsoft przedstawił graczom pierwsze wydanie gry komputerowej z serii Links – Links LS Extreme, i od tamtej pory regularnie wydawał kolejne wersje. Ostatnią wydaną na PC-eta był Links 2003, który postaramy się zaprezentować w niniejszym artykule.
Seria gier Links, to symulator gry w golfa, sportu mało popularnego w Polsce, ale prężnie rozwijającego się na zachodzie. Dla wszystkich niezorientowanych, gra w golfa polega na umieszczeniu (wbiciu) piłki w dołku, za pomocą odpowiednich kijów, przy jak najmniejszej liczbie uderzeń. Partię rozgrywa zwykle dwóch przeciwników, runda kończy się w chwili, gdy gracze umieszczą piłeczkę w dołku, oddalonym od miejsca wybicia piłki o 300 – 500 metrów.

Instalacja

Microsoft Links 2003 ma małe wymagania, o czym mówi rok powstania gry. Więc każdy współczesny komputer bez problemów poradzi sobie z obsługą tejże gry. Sama instalacja gry trwa kilka minut, a pliki zajmują ponad 1,5GB przestrzeni dyskowej. Nie jest to dużo na współczesne dyski, ale dziwne wydaje się, co tam takiego jest. Starsza gra, o ograniczonych miejscach rozgrywki i nie wygórowanej grafice, a tyle zajmuje.

Nawigacja po menu

Menu w grze Microsoft Links 2003 przypomina te, które spotkać można było w poprzedniej epoce komputerów. A to przecież gra z 2003 roku, czyli nie aż tak dawno. Menu nie zostało znacząco przebudowywane po poprzednich wersjach z 2000 roku. Tak więc jest już przestarzałe. Ale co na to poradzimy. Proste, angielskojęzyczne przyciski, prowadzą do podstawowych trybów rozgrywki oraz do opcji konfiguracyjnych. Mówiąc krótko o opcjach: jest ich sporo, zarówno tych dotyczących rozgrywki i graczy, jak i jakości grafiki, dźwięku, połączenia z Internetem itp. Dużo nie znaczy dobrze. Nieprzemyślane niektóre opcje i ich lokalizacja powodują, że nie chętnie do nich zaglądamy.

Zasady gry

Zanim przybliżymy możliwości gry, omówimy dokładniej sam sport. Najważniejsza w golfie jest technika uderzenia, na którą składają się dobór odpowiedniego kija, umiejętności gracza oraz podłoże, z którego wybijamy piłkę. Uderzenie polega na wykonaniu zamachu kijem zza głowy i uderzeniu główką kija piłki, znajdującej się kilkadziesiąt centymetrów przed zawodnikiem. Odpowiednia siła (zwykle nie duża) i odpowiedni kąt uderzenia skutkują dobrą trajektorią lotu piłki. Oczywiście zawodnik sam dobiera kij do odległości i podłoża.
W zależności od warunków, w jakich wybijamy piłkę (rodzaju podłoża), stosujemy następujące kije:

  • woods – służą do dalekich i niezbyt wysokich uderzeń, piłka uderzana kijem wood musi być umieszczona na podstawce, tzw. tee. Zasięg - ponad 200 metrów.
  • irons – kije metalowe, do krótszych uderzeń, ale mogą być wyższe i przede wszystkim bardziej dokładne. Zasięg - zwykle do 200 metrów.
  • wedges – odmiana irons, wykorzystywane są do krótkich uderzeń, ale bardzo precyzyjnych lub w trudnych warunkach, np. z bunkra piaskowego.
  • putter – kij wykorzystywany do popychania piłek na green (obszarze wokół dołka), służą do ostatecznych trafień do dołka.
Każdy rodzaj kijów różni się między sobą kątem nachylenia główki, tak więc występuje kilka odmian. Dobry gracz wie jaki kij i o jakim kącie nachylenia wybrać. Nawiązując do gry – mechanizm w Links 2003 sam dobiera kij do sytuacji, tak więc nie musimy znać wszystkich oznaczeń i zastosowań kijów. Chociaż wbrew sugestiom silnika gry, możemy dobrać inny kij do uderzenia, niż proponowany, dzięki czemu szybciej poznamy wszystkie kije i ich możliwości.

Odzwierciedlenie gry

Microsoft, w ostatniej wersji z 2003 roku, przywiązał uwagę głównie do miejsc rozgrywek. Technika i odwzorowanie kijów zeszło na drugi plan, aczkolwiek Links 2003 wyprzedza pod tym względem wiele innych symulatorów golfa.
Przede wszystkim podczas rozgrywki, na monitorze komputera, wykonanie uderzenia jest banalne, nie sprawia problemów, zwykle piłka leci tam gdzie chcemy, nawet, jeśli dobierzemy zły kij. A propos kijów, są one wiernie odzwierciedlone ze swoimi prawdziwymi odpowiednikami, co przedstawiają poniższe screeny.
W rzeczywistości gdybyśmy chwycili za kij i chcieli uderzyć piłkę (a nigdy wcześniej tego nie robiliśmy) to gwarantuję, że nie udałoby się za pierwszym razem trafić w małą piłeczkę. Dlaczego? Bo golf wbrew temu, jakby się wydawało nie jest łatwy. Najpierw trzeba opanować umiejętność trafiania w piłkę, główką kija pędzącą ponad 100 km/h, a później opanować umiejętność dobierania wysokości i nakierunkowania piłki – jest to naprawdę trudne.
Ale nie w wirtualnej rozgrywce, gdzie wybieramy kij, określamy kierunek i klikamy myszką równocześnie ciągnąc ją do tyłu, a potem szybko do przodu - i po uderzeniu (poprawnym uderzeniu). Jednakże na dokładność wykonanego rzutu wpływają również dodatkowe siły, reprezentowane przez podmuchy wiatru. Oddziaływania ruchów powietrza na lot piłki nie mogliśmy spotkać w poprzednich edycjach. Dopiero w 2003 roku, Microsoft zdecydował się urozmaicić grę o tak istotny element. Przy silnych podmuchach wiatru dość trudno wykonać w pełni poprawne uderzenie. Niemniej jednak przeszkoda ta zanika już po kilku próbach, szybko bowiem opanujemy sposób nakierunkowania lotu piłki. Po pewnym czasie, grając w Links 2003, zauważyć można, że Microsoft przywiązał olbrzymią wagę do opracowania symulacji wiatru. Mianowicie, na polach, gdzie jesteśmy osłonięci, na przykład drzewami, jego kierunek i siła zwykle są stałe, natomiast na terenach otwartych, podmuchy są nieprzewidywalne i zmienne, co znacząco utrudnia wykonanie poprawnego uderzenia. Jakby tego było mało, w trybie mistrzostw, gdy zdobędziemy już trochę doświadczenia i mozolnie będziemy pokonywać kolejne etapy, w pewnym momencie dostrzeżemy, że z ekranu zniknął wskaźnik wiatru - teraz to już musimy polegać na doświadczeniu, a niekiedy nawet na intuicji.

Możliwości i jakość gry

Ku mojemu zdziwieniu, Microsoft Links 2003 poza podstawowymi trybami (szybkiej gry, praktyki, zawodów i treningu) umożliwia również rozgrywkę online. Co jest świetną propozycją, ponieważ po pewnym czasie gra z komputerem zaczyna się nudzić. W grze znajdziemy czterech zdefiniowanych graczy, z którymi możemy rywalizować, bądź też zostać jednym z nich. Oczywiście mamy również możliwość wykreowania własnych playerów, zarówno takich, którymi będziemy oddawać uderzenia, jak i tych, z którymi chcemy rywalizować. Dla każdego playera przygotowano kilka zestawów ubioru, jednakże ilość strojów nie jest oszałamiająca.
Mamy możliwość stanąć graczem na jednym z sześciu prawdziwych, istniejących pól golfowych, które zostały odwzorowane przy pomocy techniki GPS. W grze znajdziemy pola golfowe zlokalizowane w Meksyku, Nowej Zelandii, Szkocji i Stanach Zjednoczonych, a jeśli nie wystarcza nam ta ilość, możemy przekonwertować odpowiednie pliki ze starszych gier. W ten sposób możemy nawet zagrać na polach z wersji z 1997 roku. Ponadto, Microsoft Links 2003 zawiera edytor pól, dzięki któremu możemy przygotować wymarzone miejsce do rozegrania partii w golfa. Do tego wszystkiego dodano lekką i miłą dla ucha muzykę instrumentalną, nieprzeszkadzającą w czasie gry. Ponadto dźwięki (efekty dźwiękowe) są wyszukane i zwiększają realistyczność rozgrywki. Jedynym mankamentem jest grafika pierwszego planu, widać bowiem zastosowaną dużą kompresję tekstur, jak i brak wygładzania oraz dobrej animacji. Przykładowo po wykonaniu uderzenia, w trawie pozostaje dziura, jednak nie jest ona dokładnie tam, gdzie uderzyliśmy i dodatkowo, jakość trawy wokół, pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jest z kibicami, postaciami, które towarzyszą w grze – brak animacji, kiepskie tekstury i brak wygładzania powodują, że ludzie wyglądają jak z tektury. Ale nie sami zawodnicy, Microsoft w odróżnieniu do poprzednich wersji postarał się dość rzetelnie odwzorować graczy, stąd w pełni trójwymiarowe postacie, ich zróżnicowana i płynna animacja, w połączeniu z dialogami robią wrażenie.
Powracając do techniki gry, gdy znajdziemy się już na polu, w pierwszej kolejności wybieramy kij (bądź pozostawiamy wybrany automatycznie), a następnie na mapce poglądowej wskazujemy cel uderzenia piłki. Kolejno klikamy na wybrany kij i ciągniemy myszkę do tyłu (zamach), po czym szybko do przodu (uderzenie). Tą umiejętność można bardzo szybko opanować, możemy jedynie (niechcący) minimalnie przesunąć mysz na bok, co skutkuje zwiększeniem podkręcenia piłki, które nie zawsze jest pożądane.
Po każdym ruchu mamy możliwość prześledzenia statystyk, powtórki, bądź też wykonać ponownie uderzenie. Podczas gry istnieje również możliwość wyświetlenia dodatkowego okienka z rzutem z innej kamery. Opcja ta staje się bardzo przydatna, jeśli chcemy mieć na przykład widok na dołek, a uderzamy z dużej odległości od niego. Tak czy inaczej, całą trajektorię piłki w trakcie uderzenia możemy obserwować na mapce.

Podsumowanie

Reasumując: stara ale jara. Jako fan i amator golfa przyznaje, że gra przypadła mi do gustu, pomimo jej niedopracowania i wad. Przywary mogą spowodować, że dla niektórych osób gra się szybko znudzi, bo faktycznie, co w tego typu grze może być wciągające - kilka niedopracowanych graficznie plenerów i monotonne powtarzanie uderzeń? Kilka rozgrywek i grę można by odinstalować. Dlatego też Microsoft Links 2003 to świetna propozycja dla amatorów golfa, którzy posiadają kije i czasami „biegają” po pobliskim parku, a w zimę brakuje im tego.

Plusy:
+ Wymagania sprzętowe
+ Odwzorowanie techniki gry
+ Oprawa muzyczna
+ Fotograficzne odzwierciedlenie prawdziwych pól golfowych

Minusy:
- Jakość tekstur
- Statyczne niebo
- Przestarzałe menu
- Mała grywalność

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia