Jeżeli śledzicie ostatnie poczynania Microsoftu, na pewno zwróciliście uwagę na zmiany w wyszukiwarce - nie tylko w systemie Windows 10, ale też np. w Office 365. Okazuje się, że zmiany te są realizowane pod wspólnym szyldem Microsoft Search. Microsoft prezentuje dziś tę nową wyszukiwarkę, która napędzać będzie wiele aplikacji i usług firmy. Bazuje ona na funkcjach ogłoszonych w zeszłym roku. Pozwalają one m.in. wyszukiwać osoby i informacje wewnątrz firmy (dane z Office 365), a wszystko to obsługiwane przez Microsoft Graph. Microsoft Search sięga jednak dalej i wkrótce zacznie obejmować więcej produktów z samym Windows 10 na czele.
Microsoft Search jest zatem rozszerzany, ponieważ jest w stanie wyszukiwać nie tylko w ramach Microsoft 365, ale także poza jego ekosystemem. Microsoft twierdzi wręcz, że zmienia to definicję wyszukiwania w obliczu wyznaczników naszych czasów - coraz słabszej koncentracji uwagi i eksplozji danych. Teraz wyszukiwarka będzie odpowiadać na nasze pytania i zapewni bardziej dopasowane wglądy. Jaki jest tego cel? Oczywiście taki, by użytkownicy mogli osiągać więcej.
Zobaczymy zatem spersonalizowane wyniki natychmiast po rozpoczęciu pisania. Mogą one obejmować dowolne treści, od osób po dokumenty. Wyniki wyszukiwania będą też dalej zawierać dane organizacji, więc możemy przykładowo przeprowadzić wyszukiwanie w Wordzie i znaleźć arkusz kalkulacyjny Excela, którego akurat potrzebujemy. Ostatecznie chodzi o zunifikowane wyszukiwania w aplikacjach i usługach.
W ciągu najbliższych miesięcy użytkownicy zaczną doświadczać pierwszych kroków na drodze unifikacji Microsoft Search:
- Wyszukiwanie zostanie przeniesione do jednego miejsca w aplikacjach, z którymi pracujemy codziennie. Outlook, PowerPoint, Excel, Sway, OneNote, Teams, Office.com, SharePoint - we wszystkich tych aplikacjach pasek wyszukiwania będzie się znajdował w tym samym miejscu, niezależnie, czy jesteśmy akurat na komputerze, telefonie czy w przeglądarce.
- Spersonalizowane wyniki będą dostępne natychmiast po kliknięciu pola wyszukiwania. To przykładowo osoby, którym udostępniamy najwięcej, i dokumenty, z którymi pracowaliśmy ostatnio. By otrzymać sugestie, nie musimy nawet rozpoczynać pisania!
- Wyszukiwarka będzie powiązana z bieżącą aplikacją. Będąc przykładowo w Word, można wpisać "akc", by otrzymać listę poleceń, np. "zaakceptuj poprawkę". Czy to koniec ręcznego przeszukiwania wstążek i niezliczonych menu? Na to wygląda.
- Wyniki wyszukiwania będą zawierały rezultaty z całej organizacji. Będąc w aplikacji Word, możemy wyszukiwać nie tylko funkcje i dokumenty Worda, ale też inne dokumenty, np. prezentację, nad którą pracujemy. Możemy nawigować bezpośrednio do tej prezentacji i wybrać slajdy, a następnie umieścić je w dokumencie Word.
- Microsoft Search rozszerzy owo doświadczenie wyszukiwania danych organizacji na inne usługi, niezależnie od tego, gdzie pracujemy. Wyszukiwanie w ten sposób będzie dostępne w Bing.com (jeśli jesteśmy zalogowani kontem Office 365), Edge i Windows, wszędzie z takim samym doświadczeniem.
- Nastąpi zunifikowanie administracji organizacyjnych wyników wyszukiwania, w tym wyników zarządzanych przez admina, takich jak karty.
Pierwsze funkcje nowego Microsoft Search można już testować w Teams i Yammer (wzajemne wyszukiwanie konwersacji), Bing.com (jeśli administrator włączył odpowiednią funkcję), Office.com i aplikacjach mobilnych SharePoint i Outlook. Prawdziwego rozkwitu nowej funkcjonalności spodziewać się należy jednak dopiero wiosną przyszłego roku. Do tematu na pewno powrócimy jeszcze niejednokrotnie!
