Problemy, które pojawiły się po zainstalowaniu ostatniej aktualizacji zbiorczej Windows 10, wywołały konsternację wśród użytkowników Surface Book 2. Nie chodzi tu ani o niesławny October 2018 Update, ani też olbrzymią aktualizację sterowników i firmware'u sprzed dwóch dni, lecz o zwykłą aktualizację w ramach April 2018 Update. Otóż po uaktualnieniu systemu pojawiają się niebieskie ekrany śmierci (BSOD). Pół biedy, gdyby działo się to na jakichś egzotycznych konfiguracjach sprzętowych, ale Surface Book 2 to przecież dziecko Microsoftu.
To już nie pierwsza sytuacja, która rodzi pytanie, czy Microsoft w ogóle sprawdza swoje aktualizacje przed ich publicznym wydaniem. Jasne, nie sposób sprawdzić milionów konfiguracji, ale własne urządzenia już by wypadało. Na czym dokładnie polega problem? Użytkownicy, którzy zainstalowali aktualizację KB4467682, zgłaszają wysypywanie się systemu do BSOD z kodem błędu SYSTEM THREAD EXCEPTION NOT HANDLED. Liczne raporty pojawiły się na forach Microsoft Answers i Reddit. Co dalej?
Część użytkowników Reddita zaleca odinstalowanie trefnej aktualizacji, co może rozwiązać problem, podczas gdy inni twierdzą, że przeciwnie - odinstalowanie jej brickuje urządzenie, a nawet jeśli tego nie robi, to po ponownym uruchomieniu BSOD-y pojawiają się i tak. Łatwo zrozumieć rozgoryczenie tych, którzy wydali na notebooka Microsoftu niemałe przecież pieniądze i zamiast bezkolizyjnej pracy doświadczają katastrofalnych wręcz problemów.
Wszystko to mogłoby się nie wydarzyć, gdyby Microsoft zawczasu przetestował aktualizację na własnych egzemplarzach Surface Book 2. Co więcej, urządzenia Surface powinny być pierwszą platformą, na której Microsoft prowadzi takie testy. Skoro na nieznane wcześniej błędy narażone są modele flagowe, to co dopiero mają powiedzieć właściciele "składaków"? Nic dziwnego, że tak wielu użytkowników Dziesiątki woli blokować Windows Update niż ryzykować.