Na październikowej konferencji sprzętowej Microsoft zaprezentował zupełnie nową kategorię urządzeń z dwoma ekranami i specjalną wersją Windows. Kategorię tę w przyszłym roku otworzy model Surface Neo, a wkrótce potem swoje własne odpowiedzi wypuszczą ASUS, Dell, HP i Lenovo. Wszystkie one będą działać pod kontrolą dedykowanego systemu operacyjnego, który adresuje możliwości, jakie dają dwa ekrany, rozkładana klawiatura i interakcje między nimi. Tym systemem jest Windows 10X. Choć na jego premierę przyjdzie nam poczekać jeszcze ponad rok, Microsoft już teraz wyjaśnił, na czym dokładnie polega jego specyfika.
Windows 10X to coś znanego, ale zarazem nowego. Naturalnie bazuje on na znanym dobrze systemie Windows 10, który jest obecnie używany na 900 milionach aktywnych urządzeń różnego typu — nie tylko na pecetach, ale też np. na konsolach Xbox czy goglach HoloLens. Wersja X będzie działać na komputerach z dwoma ekranami, które mogą przybierać wiele pozycji. Niektóre z nich widzieliśmy już na minionej prezentacji. Warto podkreślić, że to coś zupełnie innego niż prosty układ desktopowy z dwoma monitorami. W takiej konfiguracji standardowy Windows 10 okazuje się zupełnie wystarczający.
Przenośny komputer z podwójnym ekranem i dedykowanym systemem umożliwia szybsze wykonywanie zadań poza domem. Przykładowo będziemy mogli robić notatki na jednym ekranie, przeglądając projekty na drugim, a także rozłożyć klawiaturę sprzętową. Wiemy już, że po tej akcji dolny ekran zmieni swoje oblicze, przybierając postać pomocniczego panelu. Może on wówczas służyć również jako trackpad. Możliwych interakcji między dwoma ekranami Surface Neo jest (i będzie) w rzeczywistości więcej. Będą one zależeć przede wszystkim od inwencji deweloperów. Microsoft zapowiedział już, że będzie współpracował ze swoimi partnerami software'owymi, by ci mogli skorzystać z wyjątkowych możliwości, jakie dają komputery z dwoma ekranami.
Microsoft uważa też, że Windows 10X jest świetnym rozwiązaniem dla profesjonalistów, którzy często są w ruchu. Na jednym ekranie mogą oni oglądać wykresy i prezentacje, jednocześnie słuchając i oglądając uczestników prowadzonej wideokonferencji na drugim. Wygodniejsza staje się też praca z pocztą lub dokumentami. Na jednym ekranie możemy mieć otwarty artykuł, a na drugim pisać do niego komentarze lub tłumaczenie. Specyficzne jest tu rozpoznawanie położenia ekranów przez aplikacje (tu znów wiele zależy od programistów). Dzięki temu pojedyncza aplikacja poczty może np. wyświetlać menu i listę wiadomości na jednym ekranie, a treść wiadomości na drugim.
Jeśli chodzi o podobieństwa, to Microsoft zapowiada, że użytkownicy Windows 10 będą mogli zacząć korzystać z Windows 10X praktycznie bez potrzeby uczenia się nowego interfejsu. Nawigacja i funkcjonalność będą znajome, a komputer z nowym systemem jawić się nam będzie jako kolejny członek rodziny Windows 10. Zachodzą jednak pewne zmiany — system został zoptymalizowany pod kątem elastyczności ułożeń ekranów/klawiatury oraz bardziej mobilnego użytkowania. Microsoft uwzględnił też żywotność baterii, która musi zasilać już nie jeden, ale dwa ekrany.
Aby osiągnąć te cele, nie zaczynaliśmy wszystkiego od nowa z zupełnie nowym systemem operacyjnym. Nasze podejście jest ewolucją tego, dokąd zmierzaliśmy z Windows 10 przez ostatnie kilka lat.
— Eran Megiddo, CVP Windows and Education, Microsoft
Nowy system korzysta zatem ze wspólnego "rdzenia", zestawu wspólnych technologii dla wszystkich odmian Windows 10, który znany jest pod nazwą Windows OneCore. Przy użyciu tej technologii rozwijane są systemy zarówno dla PC, jak też dla konsol Xbox, gogli HoloLens i urządzeń nowego typu. Windows 10X trafi na pierwsze komputery jesienią 2020 roku, w sezonie przedświątecznym. Pierwsza fala urządzeń, dostarczonych przez Microsoft, ASUS, Dell, HP i Lenovo, będzie różnić się rozmiarem, wyglądem i specyfikacją, choć wiadomo już, że wszystkie będą napędzane układami Intel.
Mamy już więc pewien zarys tego, jak i na czym będzie działać Windows 10X, choć nadal nie do końca wiemy, jak będzie on wyglądał i jak bardzo jego interfejs będzie różny od tego z podstawowej wersji Dziesiątki. Dostępne materiały nie pokazują wiele, ale spokojnie — na to jeszcze przyjdzie czas. Microsoft zapowiedział, że poda więcej szczegółów w kolejnych miesiącach. Na pewno przeczytacie o nich na CentrumXP!