Microsoft News to silnik zasilający MSN.com, aplikację Wiadomości w Windows 10, wiadomości w Edge i nie tylko, który działa jako agregat newsów. Aktualności od zaufanych wydawców są dobierane przez AI i ludzkich redaktorów. Dwa lata temu Microsoft ujawnił kulisy tej pracy — najpierw sztuczna inteligencja skanuje i przetwarza teksty, a później edytorzy wybierają te najważniejsze i najlepsze. Wygląda na to, że ludzcy pracownicy nie są w tym łańcuchu już tak bardzo potrzebni.
Jak donosi Business Insider, w zeszłym tygodniu Microsoft zwolnił kilkudziesięciu pracowników redakcji MSN.com, przechodząc na system zbierania wiadomości oparty na AI. Zwolnienia objęły podobno wszystkich kontrahentów w Stanach Zjednoczonych (około 50 osób) zatrudnionych przez agencje Aquent i MAQ Consulting. Jak twierdzą źródła zaznajomione z tematem, dla Microsoftu jest to jeszcze jeden krok w kierunku sztucznej inteligencji, która w niektórych zadaniach może zastąpić człowieka.
Microsoft News powstał w 1995 roku. Z biegiem czasu Microsoft przestał tworzyć oryginalne treści, jednak agregat MSN.com pozostaje dla wielu główną platformą z wiadomościami. Comscore wymienia go jako czołową witrynę w USA, a Microsoft News twierdzi, że dociera do prawie pół miliarda ludzi w 140 krajach. Serwis gromadzi zdjęcia, filmy i artykuły od ponad 1000 partnerów wydawniczych, w tym USA Today, The New York Times i Fox News.
Microsoft, podobnie jak wielu gigantów technologicznych, w coraz większym stopniu opiera się na algorytmach przy wyborze treści. Z takiego podejścia znani są choćby YouTube i Facebook, którzy jednak bywają obiektami krytyki z powodu mocnego polegania na automatyzacji. Zdarza się bowiem, że na ich strony przedostają się fałszywe i mylące wiadomości. Facebook starał się poprawić swoją wiarygodność przez lata, zatrudniając ludzkich redaktorów, ale nadal polega głównie na algorytmach podejmujących decyzje, które wiadomości promować.
Czy algorytmy mogą oceniać wiadomości równie dobrze jak ludzie? Dziś można w to słusznie wątpić, choć pewnie za parę lat pozbędziemy się takich wątpliwości. Źródła związane z tematem uważają, że większość czytelników może nie zauważyć żadnej różnicy, wchodząc na portal z wiadomościami selekcjonowanymi przez sztuczną inteligencję.
