Pierwszego dnia konferencji Ignite 2018 sporo było mowy o nowościach w Office 365, zwłaszcza tych dla Office Mobile. Już wówczas dało się zauważyć, że Microsoft czyni rozróżnienie tylko na Androida i iOS. Znalazło to potwierdzenie także dziś na jednej z kolejnych sesji Ignite. Microsoft wyjaśnił, że koncentruje się na nowych funkcjach dla iOS i Androida, przy czym aplikacje dla Windows 10 Mobile traktowane są jako przestarzałe oprogramowanie. Czemu nas to nie dziwi?
Na dobrą sprawę Microsoft rozpoczął przygodę z aplikacjami Office na urządzenia mobilne wraz z wersją na iPada w 2014 roku. Wcześniej była to prosta aplikacja o nazwie Office Mobile, a nie pakiet, jaki znamy dziś. Dopiero premiera Windows 10 Mobile rok później sprawiła, że Office Mobile pojawił się na własnej platformie firmy. Już jednak wtedy dało się zauważyć, że Mobilne Okienka traktowane są po macoszemu. Satya Nadella tłumaczył to tym, że nie faworyzuje swojej platformy i jeśli dana wersja aplikacji zostanie ukończona szybciej na iOS czy Androida, to zostanie wydana od razu, bez czekania na Windows. Wtedy wzbudzało to jeszcze małą sensację, ale teraz? To już norma.
Początkowo, kiedy Windows Phone 8.1 był całkiem żywotnym systemem, pakiet aplikacji Office powstał głównie z myślą o nim (i jego następcy w postaci Windows 10 Mobile). Telefonów z Windows już jednak prawie nie ma, nie mówiąc już o tabletach poniżej 10 cali, które też były traktowane jako rynek dla Office Mobile.
Nic ma więc nic dziwnego w tym, że mobilny Office na telefonach z Windows jest praktycznie martwy i nie otrzymuje już nowych funkcji. W tym momencie, jeśli chodzi o świat mobilny, Microsoft kieruje się tylko do użytkowników iPhone'ów lub telefonów z Androidem.