W normalnych okolicznościach producenci konsol lubią przechwalać się swoimi wynikami, jednak w obliczu oskarżeń o monopolizację i zagrażanie konkurencyjności raczej umniejszają swoją rolę na rynku. W takiej sytuacji znalazł się niedawno Xbox, jako że Sony ma wiele obaw związanych z przejęciem Activision Blizzard przez Microsoft.
Microsoft powiedział brytyjskiemu Competition And Markets Authority (CMA), że Sony ma więcej lepszej jakości tytułów na wyłączność na PlayStation, niż Microsoft ma na Xboksie. Producent konsoli przytoczył dane serwisu Metacritic, które pokazują, że 20 topowych gier ekskluzywnych na PlayStation miało w 2021 roku średnią ocenę 87/100, podczas gdy w tym samym okresie tytuły ekskluzywne na Xboksa osiągnęły średnią 80/10.
Prócz wyższych ocen Microsoft wskazał też na lepsze wyniki sprzedaży konkurencji. Według danych tytuły na wyłączność odpowiadały za 10-20% sprzedaży gier na PlayStation, podczas gdy na Xbox — jedynie 0-10%. Dane są zbieżne również biorąc pod uwagę zakupy cyfrowe w grach. Pokazano też rozgłos danych gier w mediach społecznościowych. Dla przykładu Call of Duty nie znajdował się nawet w pierwszej dziesiątce najczęściej wzmiankowanych gier na Twitterze.
W dokumencie będącym odpowiedzią Microsoftu na zastrzeżenia CMA możemy po raz kolejny znaleźć zapewnienie, że firma nie zamierza wycofać gier Activision Blizzard z PlayStation. Niezależnie jednak od tego, CMA wciąż ma obawy co do takiej możliwości. Aby je rozwiać, Microsoft przedstawił powyższe dane i wykazał, że nawet jeśli gry Activision będą ekskluzywne dla Xboksa, to Sony nadal ma świetne ekskluzywne produkty o większej randze i wyższej sprzedaży.
Activision Blizzard ma na koncie takie produkcje i franczyzy, jak Overwatch, Diablo, Call of Duty, World of Warcraft, Candy Crush i StarCraft. Sony szczególnie uwzięło się na Call of Duty i trudno się w sumie dziwić. W ostatnim czasie Microsoft zaproponował mu wieloletnią umowę licencyjną po wygaśnięciu obecnej umowy między Activision i Sony.
