Na podbój nowych platform ze swoją przeglądarką Microsoft wyruszył blisko półtora miesiąca temu. Edge znalazł się w sklepie Google Play dość szybko, jednak użytkownicy iPhone'ów mogli liczyć tylko na program poglądowy dostępny za pośrednictwem aplikacji Apple TestFlight. Wersja na Androida opuściła fazę betę wczoraj i wszystko wskazywało na to, że także wersja na iOS doczeka się pełnego wydania w App Store. Tak też się stało.
Przeglądarkę można już wprawdzie pobierać ze sklepu Apple'a, a z jej opisu zniknęły wzmianki o fazie beta/wersji przedpremierowej (potwierdził to oficjalnie Joe Belfiore), niemniej jednak aplikacja nie jest jeszcze dopracowana. Wciąż brakuje wersji na iPada i obsługi proporcji ekranu 19.5:9 charakterystycznej dla nowego iPhone'a X. Ograniczony jest też zasób wersji językowych. Dostępne na dziś wersje to angielska (USA/GB), chińska (uproszczony) i francuska. Mimo tych braków Edge zapewnia posiadaczom iPhone'ów swoje sztandarowe funkcje, takie jak Kontynuuj na PC, synchronizacja danych, czytnik kodów QR, widok Centrum, wyszukiwanie głosowe i tryb InPrivate. Wyjściu obu nowych wersji Edge z fazy beta towarzyszy nowe wideo, które opublikował dziś Microsoft:
Warto jeszcze wspomnieć o kamieniu milowym, który osiągnął Edge na Androida. W sklepie Google Play licznik pobrań aplikacji przekroczył już 500 000, co wydaje się całkiem przyzwoitym wynikiem. Średnia ocena wynosi 4,6/5. W przypadku Apple App Store na jakiekolwiek statystyki trudno się jeszcze powoływać. Aplikacja zadebiutowała w pełnej wersji dzisiaj i w chwili pisania tego tekstu nie posiada jeszcze żadnych recenzji.
Microsoft Edge na iOS można już pobrać bezpłatnie ze sklepu Apple App Store.