Zgodnie z zapowiedzią Windows 11 to system sprawiający wrażenie zarówno czegoś dobrze znajomego, jak i nowoczesnego. Widać to szczególnie w takich obszarach, jak UI oraz UX. Menu kontekstowe i okno dialogowe "Udostępnij" nie są czymś wcześniej nieznanym, jednak na potrzeby Jedenastki przeszły sporą metamorfozę. W nowym poście na blogu Microsoft szczegółowo wyjaśnia, co się w nich zmieniło.
Menu kontekstowe to jedno z najpopularniejszych i najbardziej przydatnych rozszerzeń powłoki (shella) Windows. Gdy znajdujemy się już na pulpicie albo w Eksploratorze plików, menu dostępne po kliknięciu prawym przyciskiem myszy zmniejsza ilość potrzebnych kroków, by wykonać operację na pliku czy folderze. Mimo całej tej użyteczności Microsoft znalazł obszary menu w Windows 10, które wymagały poprawy:
- Często używane polecenia — wytnij, kopiuj, wklej, usuń, zmień nazwę — znajdują się z dala od wskaźnika myszy, punktu dotyku czy pióra.
- Menu jest nadzwyczaj długie. Rośnie ono w nieregulowany sposób od 20 lat, gdy w Windows XP debiutowało IContextMenu.
- Menu zawiera polecenia, które są rzadko używane.
- Polecenia, które powinny być zgrupowane — np. "Otwórz" i "Otwórz za pomocą" — są czasem oddzielone.
- Polecenia dodawane przez aplikacje nie mają wspólnego schematu organizacji i mogą zakłócać sekcje podstawowych poleceń.
- Polecenia dodawane przez aplikacje nie są przypisane do samej aplikacji.
- Wiele poleceń uruchamia się wewnątrz procesu Explorera, co może powodować problemy z wydajnością i niezawodnością.
W przypadku Windows 11 menu zostało zmniejszone, wygładzone i zaokrąglone, część opcji umieszczono na górze w postaci ikon znajdujących się obok siebie, a część schowano w podmenu "Więcej opcji". Porównanie menu kontekstowego z Windows 10 i Windows 11 możecie zobaczyć poniżej.
Co konkretnie zostało ulepszone w menu kontekstowym Windows 11?
- Często używane polecenia znajdują się tuż obok miejsca, w którym menu zostało wywołane.
- Polecenia "Otwórz" i "Otwórz za pomocą" są zgrupowane.
- Aplikacja rozszerza menu z użyciem IExplorerCommand i tożsamości aplikacji. Niepakietowane aplikacje Win32 mogą używać Sparse Manifests. Wsparcie dla IExplorerCommand rozciąga się aż do Windows 7.
- Rozszerzenia aplikacji są zgrupowane pod poleceniami powłoki.
- Aplikacje obsługujące pliki w chmurze są umieszczone obok poleceń powłoki.
- Aplikacje z więcej niż jednym poleceniem są zgrupowane w wysuwanym menu przypisanym do tej aplikacji.
- "Pokaż więcej opcji" ładuje menu kontekstowe Windows 10 by uzyskać dostęp do rzadziej używanych poleceń powłoki i aplikacji, które nie są jeszcze portowane. Żadne z poleceń nie zostało całkowicie usunięte.
- Shift + F10 lub klawisz menu również ładują menu kontekstowe Windows 10.
Microsoft przy okazji wymienia ulepszenia, jakie otrzymało okienko "Udostępnij".
- Udostępnianie w pobliżu jest teraz łatwiejsze w użyciu, wliczając w to kontrolę nad ustawieniem odkrywania na górze i linkiem do dodatkowych ustawień w stopce okna.
- Jeśli używamy aplikacji Poczta, wówczas pierwszy element na liście kontaktów pozwala nam łatwo wysłać e-maila do siebie samego.
- Wszystkie aplikacje mogą teraz stanowić adresata (miejsce docelowe) okna dialogowego udostępniania. Dla niepakietowanych aplikacji Win32 jest to obsługiwane tym samym przykładem, co menu kontekstowe. PWA zainstalowane poprzez Microsoft Edge również są wspierane, jako że implementują Web Share Target API.
W niedawnym artykule zwracaliśmy uwagę na to, że design menu kontekstowych Windows 10 to totalny chaos, i postawiliśmy pytanie, czy Windows 11 zaprowadzi w tym obszarze porządek. Cóż, odpowiedź chyba już mamy, tyle że... częściową. Dotyczy ona bowiem jedynie menu kontekstowego Eksploratora, a już niekoniecznie menu (w liczbie mnogiej) w wielu różnych aplikacjach systemowych. Zapewne wkrótce będzie można porównać je kolejny raz i sprawdzić, czy i gdzie zachowały się jeszcze archaiczne formy menu.