Przed tygodniem pisaliśmy o totalnym chaosie i niekonsekwencji w designie Windows 11. Użytkownicy nie muszą szukać długo, by znaleźć występujące obok siebie interfejsy z kilku różnych epok, wliczając w to projekty zarówno najnowsze, jak i sięgające pierwszej połowy lat 90. Czy można optymistycznie założyć, że to dopiero wstępne buildy Jedenastki i Microsoft w końcu zaprowadzi porządki w interfejsie? Chcielibyśmy w to wierzyć, jednak nie oczekujemy zbyt wiele.
Piekło Menu Kontekstowych (Context Menu Hell) to dobitny termin mówiący o tym, jak wygląda sprawa z popularnym menu dostępnym po kliknięciu czegoś prawym przyciskiem myszy. Niespójność w tym obszarze jest chyba największa spośród wszystkich w Windows 10. Można bowiem naliczyć co najmniej 30 różnych designów tego menu! To trochę dużo jak na jeden system, lecz niestety od drugiej połowy lat 90. ten efekt niespójności tylko wzrastał, by osiągnąć apogeum w Windows 10.
Jak pisaliśmy we wspomnianym artykule, Microsoft próbuje zamaskować to, że menu i okna pochodzą z wielu różnych epok, po prostu zaokrąglając wszystkim rogi. To jednak tylko jedna cecha spośród wielu. Pytanie, czy Microsoftowi uda się zunifikować je wszystkie w Windows 11. Oczywiście na to liczymy, tym niemniej w pesymistycznym scenariuszu może być odwrotnie — liczba współwystępujących designów może jeszcze bardziej wzrosnąć.
Windows 11 wprowadził nowe menu kontekstowe dostępne w Eksploratorze plików i na pulpicie. Twórcy aplikacji będą mogli je rozszerzać na różne sposoby, a Microsoft już pracuje nad dokumentacją, w której wyjaśni, jak to robić. Wciąż jednak nie wiemy, czy nowe menu kontekstowe zastąpi pozostałe, czy tylko dołączy do tej mocno zróżnicowanej rodziny, w której każde menu jest z innej bajki.
Jeśli chodzi o ogólne doznania estetyczne, wiążemy z Windows 11 spore nadzieje. Dlaczego? Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, pamiętamy, jak na samym początku wyglądał Windows 10 Technical Preview i jak potem wypiękniał. Po drugie, Windows 11 już teraz jest wyjątkowo estetyczny i widać, że Microsoft zatrudnił jeszcze lepszych projektantów i pozwolił im działać. Złośliwi żartują, że w 2021 roku Microsoft odkrył design, ale my sądzimy raczej, że jego pomysł na design zdążył po prostu dojrzeć. Czym bowiem innym, jak nie dojrzałą formą Fluent Designu, jest właśnie Sun Valley?
