W październiku pojawiły się pierwsze doniesienia o planowanym przez Microsoft, mocnym odświeżeniu interfejsu w Windows 10 21H1, które miałoby się odbyć pod szyldem Sun Valley. Kryptonim ten oznacza dalsze zmiany w duchu Fluent Design, obejmujące praktycznie cały design Windows 10 i jego aplikacji.
Sun Valley jako holistyczna inicjatywa ma być wdrożony dopiero w przyszłym roku, ale niektóre jego elementy zaczęły być już dostrzegalne — jak choćby zmiana ikonografii i zaokrąglenia interfejsu w Microsoft Edge. Zmiany pod tym szyldem zaliczyła też preinstalowana aplikacja Alarmy i zegar, która dotąd nie byłą szczególnie dopieszczana. Ba, wydawało się zupełnie jasne, że podczas jej projektowania nikt nie zwracał uwagi na estetykę. To nudne, proste narzędzie spełniające kilka zadań na krzyż. Ale wcale nie musi takie być. Aplikacja w czasach Windows 8.1 wyglądała ładnie i kolorowo, ale w Windows 10 — cóż, już niezbyt. Wszystko zmienia się teraz za sprawą aktualizacji w duchu Sun Valley. Alarmy i zegar w wersji 10.2012 zostały odmienione praktycznie we wszystkich obszarach.
Minutnik
Jak łatwo zauważyć, już nie Alarmy, lecz właśnie Minutnik jest główną stroną aplikacji. Także menu nawigacji zostało zastąpione przez kontrolkę NavigationView. Aplikację cechuje odmienione zachowanie interfejsu menu i dużo więcej animacji. Jeśli chodzi o sam Minutnik, dodano nowe czasy domyślne: 1, 3 i 5 minut. Ponadto gdy Minutnik wystartuje, zobaczymy pod nim czas, w którym został włączony. Gdy dodamy nowy minutnik, zostanie on pokazany jako modalny, nie zaś przejmujący całą aplikację.
Przycisk "Edytuj" w prawym górnym rogu pozwala teraz szybko usunąć istniejące minutniki. Dotąd było konieczne otwarcie ich prawym przyciskiem. Obie opcje są nadal dostępne, podobnie jak otwieranie minutnika na pełnym ekranie aplikacji.
Alarm
Podobny redesign stał się udziałem Alarmu, który odtąd zajmuje drugie miejsce w menu nawigacji. Design nowej karty daje o wiele lepszą reprezentację tego, w jakie dni alarmy będą się włączać. Wyświetlane jest także, jak długo będą działać (dotąd potrzebne było ich edytowanie, by to sprawdzić). Ponadto przycisk "Edytuj" pełni jedynie funkcję umożliwiającą szybkie usuwanie wielu alarmów. Interfejs edytowania i tworzenia stał się modalny i skondensowany plus widać teraz dokładnie, które pola mogą być edytowane. Na koniec porównanie starego i nowego UI:
Zegar
Jeśli chodzi o zegar, zmiany nie są już tak jednoznacznie pozytywne. Plusem są przeprojektowane pinezki i ich wyskakujące menu, które poprzez ikonę wskazują teraz na dzień lub noc. Minus mogą stanowić takie rzeczy, jak zbyt mały font daty i funkcjonalność konwersji pozbawiona swobodnego przewijania z wizualną reprezentacją czasu. Konwerter otrzymał natomiast swój nowy widok.
Jeszcze bardziej ambiwalentne wrażenia płyną z porównania nowego i starego UI. Trudno tu bowiem o jednoznaczną ocenę:
Stoper
Jak już robić redesign, to po całości! Nie mogło więc zabraknąć ostatniej z głównych części aplikacji, czyli Stopera. Ponownie jest to narzędzie, któremu ulepszono cały UI, ale też funkcjonalność. Okrążenia są teraz pokazywane w tabeli zamiast na liście, przez co łatwiej je prześledzić. Ponadto aplikacja zaznacza najszybsze i najwolniejsze okrążenia. Niestety, nastąpił też trudny do uzasadnienia regres — gdy otworzymy Alarmy i zegar na całym ekranie, funkcjonalność okrążeń po prostu znika. Na koniec porównanie nowej i starej wersji:
Ustawienia
Dotychczasowe wysuwane menu "Informacje" zostało zakopane. Jego miejsce zajęły sztandarowe Ustawienia, będące całą stroną. I nawet tutaj debiutuje nowa funkcjonalność: otóż Alarmy i zegar mogą odtąd nie dopasowywać się do motywu systemu. Do tej pory aplikacja zawsze była zgodna z motywem, a teraz może stanowić dla niego kontrast lub po prostu nie być od niego zależna. A skoro mowa już o motywie...
Jasny motyw
Jasny motyw Alarmów i zegara nie używa już białego jako koloru tła. Jest ono teraz jasnoszare, podobnie jak ciemny motyw również nie jest czarny, ale ciemnoszary. To ostateczne zerwanie ze stylem Metro/Modern UI wywodzącym się z epoki Windows 8. Trochę późno, ale jak wspomnieliśmy wcześniej — Alarmy i zegar od dawna były wizualnie zaniedbane i zapomniane.
Jest to pierwsze (!) takie odświeżenie Alarmów i zegara od 2015 roku, czyli roku premiery Windows 10. Już teraz można zaklasyfikować je jako overhaul, niemniej jednak wciąż zostało parę drobiazgów do poprawy, jak choćby ikony, które podobnie jak interfejs nie doczekały się zaokrągleń (m.in. na wzór tych z Edge). Tak czy inaczej zmiany wypadają na plus i na pewno przyjemniej będzie teraz korzystać z aplikacji bez poczucia, że produkt utkwił na etapie pośrednim między stylami Metro/Modern a MDL2/Fluent Design. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na kolejne zmiany pod szyldem Sun Valley!