Do tej pory Windows 10 uchodził za system najbardziej przyjazny graczom, ale teraz nadchodzi jego następca. Jak udowadnia Sarah Bond, CVP działu Xbox, Windows 11 to najlepszy jak do tej pory Windows dla graczy, a także system, który będzie wyznaczał przyszłość gamingu. Wszystko za sprawą funkcjonalności, których nie znajdziemy nigdzie indziej na PC.
Po pierwsze, Windows 11 ma zapewniać niesamowite wrażenia wizualne, między innymi dzięki Auto HDR. Ten tryb graficzny znamy już z Xboksa. Dostosowuje on automatycznie kontrast i kolory, aby gry wyświetlały się w szerokiej rozpiętości tonalnej. Ponad 1000 gier otrzyma ten efekt automatycznie na urządzeniach z Windows 11, które wspierają HDR.
Po drugie, granie na Windows 11 mocno przyspieszy dzięki kolejnej technologii zaczerpniętej z Xbox Series X: Direct Storage. Technologia ta pozwala grom szybko ładować assety na kartę graficzną bez obciążania CPU. Wreszcie po trzecie, najważniejsza sprawa, czyli gry. Tym razem nie chodzi wcale o Microsoft Store, lecz o Xbox Game Pass z biblioteką gier dostępną pod ręką w aplikacji Xbox.
Dzięki usłudze grania w chmurze (Xbox Cloud Gaming) posiadacze dowolnych, nawet najsłabszych komputerów z Windows mogą grać w nawet bardzo wymagające tytuły uruchamiane w chmurze i streamowane łączem internetowym. Żadnego pobierania i instalowania. Wystarczy jedno kliknięcie, by móc zacząć grać.
Jak podsumowuje Sarah Bond, wszystkie te ulepszenia nie wymagają żadnych wysiłków ze strony graczy ani deweloperów. To po prostu działa!
