W 2017 roku powszechne było przekonanie, że Skype for Business przekształci się w Microsoft Teams. I choć ostatecznie te dwa produkty po prostu ze sobą współistniały, to faktycznie Teams przejął wszystkie zasadnicze funkcje Skype dla Firm Online i stał się w zasadzie jego pełnoprawnym zamiennikiem. Od tamtego czasu do "Zespołów" wpadły setki nowych funkcji, natomiast rozwój biznesowego Skype'a praktycznie przestał istnieć. Wygaszenie wsparcia stało się więc kwestią czasu, a czas ten zbliża się nieubłaganie.
Ostateczne wyłączenie Skype dla Firm Online nie powinno być zaskoczeniem. Microsoft informował o tym przynajmniej dwukrotnie — z dwuletnim oraz z rocznym wyprzedzeniem. Deadline został wyznaczony na 31 lipca 2021 roku, a to oznacza, że do zakończenia cyklu życia produktu pozostały już niecałe cztery tygodnie. Co się dokładnie wydarzy następnego dnia?
1 sierpnia usługa w wersji Online zwyczajnie nie będzie już dostępna. W żaden sposób nie wpływa to jednak na konsumencką edycję Skype ani na Skype for Business Server. Jeśli zatem korzystamy ze zwykłego Skype'a, to wciąż będzie to możliwe, podobnie jak w przypadku Skype dla Firm, który jednak musi być postawiony na własnym serwerze lub maszynie klienta. Wersja on-premise nie utraci funkcjonalności, ale wersja Online — już tak.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że mimo wielu osiągnięć i ułatwień wciąż część klientów biznesowych nie rozpoczęła swojej przygody z Teamsami. Cóż, po 31 lipca będą do tego właściwie zmuszeni, chyba że (jak wspomnieliśmy wcześniej) będą hostować Skype for Business we własnej infrastrukturze lub przejdą na inne rozwiązanie. Żadne jednak nie jest w stanie w takim stopniu zastąpić Skype'a, jak właśnie Microsoft Teams.
W przypadku gdy firma potrzebuje pomocy w migracji do Teams, Microsoft oferuje ją bezpłatnie w ramach tzw. assisted upgrades, które wystartują w sierpniu. Więcej informacji można znaleźć na stronie dokumentacji (tylko w j. angielskim).