Jakiś czas temu Microsoft poinformował o wyznaczeniu daty zakończenia wsparcia dla Windows XP. Aktualizacje bezpieczeństwa przestaną być dostarczane dla 12 letniego systemu operacyjnego 4 kwietnia bieżącego roku. Oznacza to, że już wkrótce wiele banków będzie musiało podjąć decyzję dotyczącą przyszłych losów zainstalowanego w bankomatach oprogramowania.
Pierwsze przesłanki o planach Microsoftu odnośnie zakończenia wsparcia dla Windows XP pojawiły się jeszcze w 2007 roku. Wówczas 95 procent spośród 2,2 miliona bankomatów było wyposażonych w ten system operacyjny. Wydawało się, że 7 lat w zupełności wystarczy na modernizację infrastruktury informatycznej w bankach – nic bardziej mylnego. W 2013 roku podane liczby praktycznie nie uległy zmianie, rodzi się zatem pytanie, kto dopuścił do takiej sytuacji?
Odpowiedź nie jest łatwa – banki są oporne na wszelkie zmiany w dziedzinie infrastruktury informatycznej. Wszelkie modernizacje pociągają za sobą konieczność utrzymywania zgodności z wieloma regulacjami prawnymi. Według jednego z największych na świecie producentów bankomatów – NCR – aktualnie oprogramowanie zostało zaktualizowane do nowszej wersji tylko na 33 procentach wszystkich urządzeń. Plany dotyczące modernizacji pozostałych bankomatów są opracowywane dopiero teraz. Wiele banków zdecydowało się wykupić dodatkowe wsparcie, które pozwoli chronić ich klientów przed cyberprzestępcami. Jest to jednak tylko tymczasowe rozwiązania i do tego drogie. Według Reuters cena dodatkowego wsparcia wynosi około 100 milionów USD.
Sytuacja nie wygląda ciekawie - wiele banków nie wyciągnęło żadnych wniosków i decyduje się na aktualizację do Windows 7, którego wsparcie kończy się w 2020 roku. Za brak planu modernizacji infrastruktury informatycznej bankierzy obwiniają kryzys, z którym walczą od około 7 lat.
