Sztuczna inteligencja jest postrzegana jako nowa rewolucja czy też zmiana paradygmatu na miarę wprowadzenia komputerów, Internetu i smartfonów. Wciąż jednak trudno tu mówić o pojedynczej aplikacji, która zmieniłaby wszystko. Satya Nadella z Microsoft uważa, że taka aplikacja AI dopiero nadejdzie.
Szef Microsoftu jest sceptycznie nastawiony do sensacyjnych doniesień o stworzeniu silnej sztucznej inteligencji. "My, przypisujący sobie sami jakiś kamień milowy AGI, to po prostu bezsensowne hakowanie benchmarków" - powiedział Nadella w wywiadzie z podcasterem Dwarkeshem Patelem. Wtedy też padły cytowane przez nas wcześniej słowa o wzroście GDP typowym dla rewolucji przemysłowej. Jego zdaniem AI powinna wywołać 7-10% wzrost gospodarczy, ale też dostarczyć narzędzie, którego zaczniemy używać, tak jak niegdyś poczty e-mail i Excela. Nie wspomina on o Microsoft 365 Copilot, który bywa hype'owany jako takie właśnie "ostateczne" narzędzie AI.
Wyobraź sobie tylko, jak międzynarodowa korporacja jak nasza tworzyła prognozy przed pojawieniem się PC, e-maila i arkuszy kalkulacyjnych. Wszędzie dokoła były faksy. Faksy krążyły, ktoś je odbierał i sporządzał notatkę służbową, która następnie krążyła, a ludzie wprowadzali liczby. Ostatecznie prognoza wychodziła - być może - tuż przed następnym kwartałem.
Wtedy ktoś powiedział: "Hej, zrobię po prostu arkusz Excela, umieszczę go w e-mailu i roześlę, ludzie będą go edytować, a ja będę mieć prognozę". Cały proces biznesowy prognozowania zmienił się, ponieważ zmienił się artefakt pracy i przepływ pracy. To właśnie musi się stać z AI, gdy zostanie wprowadzona do pracy opartej na wiedzy.
- Satya Nadella, CEO Microsoft
Microsoft inwestuje miliardy dolarów w infrastrukturę AI i ogłasza, że wyda na nią kolejne dziesiątki miliardów. Inwestorów może jednak zastanawiać sceptycyzm Satyi Nadelli, który ciągle szuka dla sztucznej inteligencji niszy na miarę Excela czy e-maila.
Nawet jeśli AGI czy tzw. silna sztuczna superinteligencja - teoretyczne maszyny o ponadludzkich zdolnościach poznawczych - jest czymś więcej niż hypem, Nadella nie spodziewa się, by w najbliższym czasie miały zastąpić ludzi. Również z powodów prawnych: Dziś nie możesz wdrożyć tych inteligencji, chyba że i dopóki nie znajdzie się ktoś, kto zabezpieczy je [prawnie] jako człowieka.