W ostatnim czasie trwa mocne zamieszanie w OpenAI. Po zwolnieniu Sama Altmana i usunięciu Grega Brockmana z zarządu pracownicy uważają, że rada nadzorcza postępuje wbrew interesowi organizacji i nie nadaje się do kierowania nią. Większość (505/700 lub 700/790 według innych źródeł) pracowników podpisało się pod listem otwartym, w którym grożą oni przejściem do Microsoft, jeśli obecny zarząd nie zostanie rozwiązany, a dotychczasowi liderzy — przywróceni.
W liście otwartym pracownicy piszą wprost, że obecny zarząd nie ma kompetencji do nadzorowania OpenAI. Żądają oni rezygnacji obecnego zarządu i wprowadzenie na jego miejsce wykwalifikowanego zarządu, który poprowadzi firmę w kierunku stabilności. Zastąpienie CEO Miry Murati traktowane jest przez nich jako działanie wbrew najlepszym interesom firmy. W liście znalazło się też zdanie: Poinformowaliście zespół kierowniczy, że pozwolenie na zniszczenie firmy "byłoby spójne z misją". W podsumowaniu czytamy:
Wasze działania dowiodły, że oczywistym jest, że jesteście niezdolni nadzorować OpenAI. Nie jesteśmy w stanie pracować dla lub z ludźmi, którym brakuje kompetencji, osądu i troski o naszą misję i pracowników. My, niżej podpisani, możemy postanowić o rezygnacji z OpenAI i dołączyć do nowo ogłoszonego działu Microsoftu kierowanego przez Sama Altmana i Grega Brockmana. Microsoft zapewnił nas, że są stanowiska dla wszystkich pracowników OpenAI w tym nowym dziale, do którego powinniśmy zdecydować się dołączyć. Podejmiemy ten krok bezzwłocznie, o ile wszyscy członkowie zarządu nie zrezygnują, a zarząd nie wyznaczy dwóch nowych, niezależnych dyrektorów, takich jak Bret Taylor i Will Hurd, oraz nie przywróci Sama Altmana i Grega Brockmana.
Sam Altman, były CEO OpenAI, i Satya Nadella, CEO Microsoft. Źródło: Microsoft (2019)
Wygląda na to, że przynajmniej te ostatnie żądania nie zostaną spełnione, bowiem Satya Nadella, CEO Microsoft, napisał, że Sam Altman, CEO OpenAI, wraz z pewną liczbą członków swojego byłego zespołu dołączą do Microsoft, aby utworzyć nowy zespół badawczy zaawansowanej sztucznej inteligencji ("advanced AI research team"). Sam Altman napisał z kolei: wszyscy będziemy pracować wspólnie w ten czy inny sposób i jestem taki podekscytowany. jeden zespół, jedna misja.
Pojawiły się głosy, że wielkim wygranym w tym zamieszaniu w OpenAI jest Microsoft, który de facto przejmuje jego pracowników bez konieczności przejmowania przedsiębiorstwa, co byłoby procesem długotrwałym, kosztownym i uciążliwym, jako że musiałoby uzyskać zatwierdzenie wielu organów regulacyjnych. Mamy więc przejęcie bez przejęcia. Microsoft już wcześniej inwestował ogromne środki w rozwój technologii OpenAI, co zaowocowało m.in. modelami GPT-3 i GPT-4, które dziś napędzają rozwiązania, takie jak Copilot.
Aktualizacja 22.11.2023: Sam Altman wraca do OpenAI jako CEO z nowym zarządem.
