Windows 8 wciąż posiada 2,76% udziału w rynku systemów desktopowych. Jego użytkownicy mogą dziś przeżyć szok, dowiadując się, że ich system utracił wsparcie Microsoftu. Oznacza to koniec aktualizacji, łatek i poprawek. Co zrobić w takiej sytuacji?
Większość użytkowników prawdopodobnie przyzwyczaiła się już do 10-letniego okresu wsparcia, które otrzymują zwykle systemy Windows. Dziś jednak możemy odnotować odejście od tej reguły. Windows 8 był wspierany przez zaledwie 24 miesiące, a dzień wygaszenia przypada właśnie dziś, 12 stycznia. Powodem tego jest oczywiście Windows 8.1, choć pełni rolę Service Packa, słusznie traktowany jako odrębna wersja systemu. Windows 8.1 wniósł masę nowych funkcji, poprawek i ulepszeń, których brakowało w wersji podstawowej. Większość użytkowników Windows 8 już dawno zaktualizowała system do wersji 8.1, niemniej jednak wersja RTM "Ósemki" wciąż znajduje się na co 36 komputerze PC.
Co zrobić, by dalej otrzymywać wsparcie w postaci aktualizacji (także tych bezpieczeństwa)? Najprostszym i w zasadzie jedynym wyjściem jest aktualizacja do Windows 8.1, której możemy dokonać z poziomu Sklepu Windows. Następnie możemy (ale nie musimy) aktualizować system do Windows 10 całkowicie za darmo. Jest to wysoce rekomendowana opcja. Ostatecznie możemy pozostać przy Windows 8.0. System wciąż będzie działał, jednak już bez jakichkolwiek aktualizacji.
Która opcja jest najlepsza? Z naszego punktu widzenia przejście do Windows 10 wydaje się najrozsądniejsze, zwłaszcza, że oferta darmowego upgrade'u nie będzie trwać wiecznie. Windows 10 można pobrać i używać bez dodatkowych opłat tylko do końca lipca tego roku. Osoby wyjątkowo przywiązane do Windows 8 mogą ewentualnie pozostać przy aktualizacji 8.1. W tej wersji system będzie wspierany do 2023 roku. Użytkownicy najnowszego Windows 10 dostają zaś dodatkowe dwa lata - wsparcie wygaśnie nie wcześniej, niż w 2025 roku.