Technologia wirtualizacji Hyper-V firmy Microsoft zdobywa coraz większe uznanie wśród profesjonalistów IT. Jeżeli obecna tendencja będzie się utrzymywać, to za kilka lat Hyper-V ma szansę stać się dominującą technologią wirtualizacji, wyprzedzając produkty obecnego lidera - firmy VMware.
Na zakończonej kilka dni temu konferencji Microsoft Management Summit 2013 (MMS 2013), Microsoft chwalił swoją technologię wirtualizacji Hyper-V, już teraz określając ją mianem dominującej platformy wirtualizacji pod względem technologii. Obecnie udział VMware, największego rywala firmy Microsoft na rynku wirtualizacji wynosi około 54%. Choć Hyper-V posiada jedynie udział na poziomie około 30%, to właściwie co każdy kwartał wzrasta on o 1 punkt procentowy.
Zdaniem Brada Andersona, wiceprezydenta zarządzania programem w grupach Windows Server i System Center, najmniej istotnym czynnikiem powodującym odejście organizacji od WMware na rzecz Hyper-V jest jej koszt. Porównując zbliżone konfiguracje obu firm, technologia Hyper-V okazuje się być tańsza o 1/6. Jak podkreśla Anderson, obecny Hyper-V nie tylko został pozbawiony sporej ilości błędów obecnych w pierwotnych wydaniach, ale także może poszczycić się przewagą nad VMware w dodatkowych trzech obszarach. Hyper-V to lepsza skalowalność - technologia ta posiada wsparcie dla 320 logicznych procesorów oraz 4 TB pamięci RAM na każdy serwer. Hyper-V umożliwia tworzenie maszyn wirtualnych, wykorzystujących do 64 wirtualnych procesorów, 1 TB pamięci RAM i do 255 dysków twardych o pojemności 64 TB. Hyper-V to także prawie dwa razy większe klastry - technologia Microsoft wspiera do 64 węzłów i 8000 maszyn wirtualnych w obrębie pojedynczego klastra.
Jako przykład zadowolenia z technologii Hyper-V Microsoft podał firmę Dominos Pizza, działającą na terenie Stanów Zjednoczonych. Każdy z 5000 obecnych na tym terenie sklepów posiada dwa fizyczne serwery Hyper-V, na których uruchomione są systemy Point of Sale (POS). Dzięki zastosowaniu pakietu System Center, całość (15000 serwerów) zarządzane jest zdalnie przez dwóch administratorów systemowych.
Również Xerox wydaje się zachwalać Hyper-V. W tym wypadku utworzony w Indiach klaster pozwala na bardzo szybkie tworzenie platform. Pozwalają one na replikację błędów, na które natknęli się klienci firmy, dzięki czemu jest ona w stanie znacznie skrócić czas wprowadzania poprawek do kodu.
Patrząc na statystyki, Hyper-V cieszy się coraz większą popularnością i kosztem VMware powoli zaczyna zdobywać rynek wirtualizacji. Jednak pomimo tego, że na tegorocznym MMS 2013 wszyscy wydawali się być zachwyceni pokazem aktualnych możliwości Hyper-V, to żadna z obecnych i ankietowanych tam firm nie planowała porzucenia technologii VMware w przeciągu kolejnych 2 lat.