Pod koniec 2021 roku w ekosystemie Microsoft 365 rozkręciła się aferka pod nazwą Emojigate. Chodziło o to, że zapowiadane wcześniej dla Windows 11 emoji 3D ostatecznie nie trafiły do systemu, a jedynie do aplikacji Office. Trochę szkoda zmarnowanego potencjału, nie mówiąc już o rzucaniu słów na wiatr. Wygląda jednak na to, że twórcy postanowili się zrehabiltować.
Bezsporny rozdźwięk między zapowiedzią (w formie świetnie wyrenderowanego wideo, obszernego postu na blogu i postów w mediach społecznościowych) a efektem finalnym w Windows podał w wątpliwość sens tworzenia bogatych animacji tylko po to, by w produktach końcowych pojawiło się coś innego i ewidentnie słabszego. Tym bowiem są emoji 2.5D, czyli coś pomiędzy zapowiadanymi emoji w trójwymiarze a dotychczasowymi, utrzymanymi w konwencji flat. Sprawa zdążyła przycichnąć, ale teraz rozgorzała na nowo za sprawą pewnej dyskusji na Twitterze.
Lovely. Wish they actually looked like this on Windows 11
— Ethan Alvarée (@EthanAlvaree) January 28, 2022
Thank you and agreed! We're working on that. 😅
— Nando Costa (@nandocosta_art) January 28, 2022
Zaczęło się od wpisu na blogu autorstwa Nando Costy, artysty wizualnego i lidera designu w dziale Microsoft Design, w którym to ze szczegółami opowiada o procesie tworzenia emoji 3D. Jeden z użytkowników Twittera napisał, że wyglądają cudownie i że chciałby, aby tak właśnie wyglądały w Windows 11. Costa odpowiedział na to: Dziękuję i zgadzam się! Pracujemy nad tym. 😅 Wygląda więc na to, że jeszcze nie wszystko stracone i pakiet emoji w nowym systemie ma szansę na kolejne odświeżenie, bo... dlaczego niby nie?!