Ewolucja współczesnych usług internetowych to rzecz, którą obserwujemy każdego dnia. Na każdym kroku spotykamy się z rozwiązaniami, których jeszcze parę lat temu nie było. Dzięki serwisom streamingowym słuchamy muzyki, oglądamy seriale, a nawet gramy w gry. Częściej wybieramy abonament z dostępem do wielu treści, zamiast kupować licencję wieczystą na jeden, niezmienny produkt. Dobrym przykładem tego są licencje na użytkowanie oprogramowania Microsoft, pakietów chroniących czy narzędzi graficznych, których subskrypcje stały się normą. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że do grona usług dołączy tak duży projekt, jakim jest system operacyjny. Co więcej, chodzi o jeden z najpopularniejszych systemów, jakim jest Windows. Okazuje się, że "Okienek" można z powodzeniem używać, nie instalując ich nawet na swoim urządzeniu, a za wszystko odpowiada chmura obliczeniowa. Tak właśnie działa Windows 365.
Windows 365 Cloud PC - co to jest?
Windows 365 został zaprezentowany na konferencji Microsoft Inspire 2021 i ogłoszony jako zupełnie nowa kategoria: Cloud PC. Dla wielu użytkowników ta koncepcja może nie być zrozumiała, dlatego postaramy się przybliżyć, co to właściwie jest. Windows 365 działa jako usługa w chmurze, która umożliwia korzystanie z Windows 10 (a niebawem również z Windows 11) bez potrzeby instalowania systemu operacyjnego na wielu urządzeniach jednocześnie. Innymi słowy z każdego urządzenia otrzymujemy dostęp do tej samej instancji Windowsa. Model ten znamy choćby z podobnych rozwiązań w branży rozrywkowej (np. Spotify, Netflix czy Xbox Game Pass). Cała usługa opiera się więc na tzw. streamingu, czyli przesyłaniu strumieniowym — system zostaje uruchomiony w chmurze obliczeniowej, a jego obraz jest przesyłany na komputer, tablet lub smartfon użytkownika. Użytkownik dzięki specjalnej aplikacji lub przeglądarce internetowej odbiera przesyłany sygnał na urządzeniu i może używać systemu z zapisanymi własnymi ustawieniami i aplikacjami. Jako że system można otworzyć na pełnym ekranie, korzystanie z niego jest całkiem naturalne.
W przypadku Cloud PC system operacyjny stanowi zaledwie jeden z dwóch elementów. Drugi benefit dla użytkownika to możliwość skorzystania z mocy obliczeniowej wirtualnego sprzętu. Usługa daje możliwość wyboru spośród wielu konfiguracji vCPU + RAM + HDD, a we współpracy z systemem działającym w chmurze dostarcza wrażenia użytkownika niemal identyczne, jak daje tradycyjny, biurkowy pecet. Brzmi zaskakująco? Dla osób pracujących stacjonarnie — w domu albo biurze — możliwe, że tak. Jednak zastosowania Windows 365 są dużo szersze, o czym przekonacie się w kolejnych linijkach.
Nowy trend czy odpowiedź na potrzeby firm?
O pracach Microsoftu nad systemem w chmurze plotkowało się od wielu lat, niemniej jednak dopiero niedawno plotki te się zmaterializowały. A co właściwie było powodem powstania systemu w tak nietypowej wersji? Jedną z motywacji twórców była odpowiedź na wyzwania, z jakimi mierzy się wielu pracowników firm. Niektóre z nich zostały odkryte dopiero w czasie pandemii. Restrykcje z nią związane narzuciły konieczność zdalnego i hybrydowego modelu pracy, w którym ludzie łączą się z różnych lokalizacji. Tu wyłonił się właśnie jeden z problemów, jakim jest bezpieczeństwo danych firmowych przy dostępie zdalnym. Istotne jest także to, że Windows 365 sprawdzi się jako system dla pracowników kontraktowych, stażystów, osób pracujących zdalnie, w terenie i nie tylko. Mogą oni z wielu urządzeń — wliczając w to urządzenia przenośne — bezpiecznie łączyć się z systemem do pracy.
No właśnie, czy to jest bezpieczne?
Bezpieczeństwo to główny priorytet dla Microsoftu, który rocznie inwestuje w nie ponad miliard dolarów oraz zatrudnia ponad 3500 specjalistów z tej dziedziny. Aspekt ten przyświecał również idei stworzenia samej usługi Windows 365. Wciąż jednak możemy mieć obawy związane z tym, że to w końcu usługa internetowa, a w Internecie niełatwo o zachowanie bezpieczeństwa. Jak zatem wygląda to w przypadku rozwiązania Cloud PC?
Windows 365 Cloud PC został zaprojektowany w oparciu o formuły "Secure By Design", a także "Zero Trust". W praktyce oznacza to, że gdy używamy komputera, to na urządzeniu nie są przechowywane żadne z przetwarzanych i zapisywanych danych — wszystko to dzieje się w chmurze. Model "Zero Trust" jest już dobrze znany w środowisku specjalistów bezpieczeństwa, przede wszystkim z jednego powodu. W odróżnieniu od innych systemów przyjmuje on założenie, że zainstalowane mechanizmy ochrony nie są w stanie skutecznie chronić dane i z tego powodu niemal wszystkie żądania są przetwarzane tak, jakby pochodziły z otwartej i niezabezpieczonej sieci. Sprowadza się to więc do regularnego weryfikowania, szyfrowania i autoryzowania danych.
Windows 365 jako rozwiązanie dla firm
Na chwilę obecną Windows 365 jest oferowany wyłącznie klientom biznesowym. Zupełnie nas to nie dziwi, bowiem to właśnie przedsiębiorstwa mogą docenić jej kluczowe cechy:
- Wygodę i prostotę użytkowania: wystarczy zaledwie kilka kliknięć, by skonfigurować system. Ponadto końcowy użytkownik bez trudu wróci do miejsca, w którym zakończył pracę na innym urządzeniu.
- Skalowalność mocy obliczeniowej: parametry maszyny z Windows 365 można łatwo dostosować do potrzeb. Zamiast kupować całe komputery, wystarczy wybrać usługę z odpowiednią ilością pamięci, wirtualnych rdzeni i miejsca, a w razie potrzeby — usuwać lub dodawać zasoby.
- Ochronę: kwestia bezpieczeństwa została omówiona w poprzednim akapicie. Warto dodać, że dzięki regularnym aktualizacjom i polityce "Zero Trust" Windows 365 można postrzegać jako ważny kamień milowy w zapewnianiu funkcjonalności i ochrony firmowych danych.
Windows w chmurze — czy zastąpi tradycyjne instalacje?
Pytania o sens korzystania z Windows 365 oraz o to, czy zastąpi on dotychczasowe systemy, są całkiem zasadne. W końcu wzorem innych usług streamingowych, które jeszcze bardziej osłabiły sprzedaż stałych nośników, Windows w chmurze mógłby wyprzeć ten tradycyjny. Tu pragniemy Was uspokoić — póki co nic takiego nie jest w planach. Systemy z rodziny Windows nie znikną z oferty firmy Microsoft. Podkreślmy, że Windows 365 to usługa dostarczająca Windows 10, a niedługo także Windows 11. Przed tym pierwszym jeszcze ponad 4 lata wsparcia, a przed drugim — prawdopodobnie minimum 10. Być może kwestia końca systemów, jakie znamy, powróci na kilka lat, ale na razie, gdy Windows 11 dopiero wchodzi na rynek, nie ma ono wielkiego znaczenia. Oczywiście sam Windows w chmurze także będzie ewoluował. W jakim kierunku? Możliwe, że z czasem powstanie jego wersja dla użytkowników domowych, a także więcej edycji do wyboru. Dziś dostępne są bowiem tylko dwie: Windows 365 Business oraz Windows 365 Enterprise.
Na koniec przypomnijmy, że Windows 365 na początku sierpnia stał się ogólnodostępny dla firm wszystkich rozmiarów — także w Polsce. Dowiedz się więcej i sprawdź ofertę Windows 365 w Sklepie CentrumXP!