Na pierwszej publicznej prezentacji Windows 11 Microsoft pokazał jego integrację z Teams. Wydawało się, że Teams stanie się w jakiś sposób częścią systemu, ale najwyraźniej nie do końca tak będzie. Dzięki nowemu przeciekowi zobaczyliśmy, w jaki sposób Microsoft będzie zachęcał użytkowników Jedenastki do pobrania Teamsów i co to właściwie znaczy.
Wszystko wskazuje na to, że z Windows 11 zintegrowana będzie bezpośrednio nie cała aplikacja Teams, lecz jedynie jej launcher/punkt końcowy. Chodzi o wysuwane menu zawierające ostatnie kontakty, wyszukiwarkę, przyciski rozpoczęcia spotkania i czatu, a także przycisk "Otwórz Microsoft Teams". O tym, że to dwie różne aplikacje, świadczą też ikony na pasku zadań. Launcher posiada ikonę kamery na tle fioletowego dymka czatu, natomiast ikona Teams pozostaje taka sama, jak do tej pory.
This is how Windows 11 introduces the new Microsoft Teams backed Chat functionality to its users. Are you sold? pic.twitter.com/JyaI4I2mNb
— Albacore (@thebookisclosed) July 4, 2021
Nie wiadomo jeszcze, jak nazywa się aplikacja launchera/endpointu, ale najwyraźniej nie jest to Microsoft Teams. W rzeczywistości, by móc korzystać z jego funkcjonalności, nadal konieczne będzie pobranie "Zespołów". Dzięki przeciekowi udostępnionemu przez Albacore wiemy, w jaki sposób Microsoft będzie do tego zachęcał. Na grafice widzimy trzy ekrany startowe (zapewne pokazywane właśnie w wysuwanym menu launchera), które w przyjazny sposób prezentują najważniejsze funkcje Teams, takie jak:
- Połączenie się i współpraca z przyjaciółmi, rodziną i współpracownikami.
- Rozpoczęcie szybkiego połączenia z użyciem samego linka.
- Sprowadzenie wszystkich swoich ostatnich czatów w zasięgu ręki.
Poniżej znajduje się wyjaśnienie, że aby to mogło się zadziać, potrzebne jest pobranie Teams i jego skonfigurowanie. Możliwe zatem, że wspomniana integracja Teams z Windows 11 będzie sprowadzała się jedynie do wyświetlania podstawowej zawartości Teams w prostym interfejsie launchera, ale do wykonywania kluczowych czynności potrzebne będzie otwarcie właściwej aplikacji.
Microsoft prezentuje to jednak w taki sposób, że nie będzie konieczne otwieranie Teams na dużym ekranie — z całym mnóstwem opcji, które nie są niezbędne do prowadzenia szybkiego czatu czy rozmowy. Oczywiście pełnowymiarowe doświadczenie "Zespołów" nadal będzie dostępne w Windows 11, ale do prostych czynności preferowane będzie użycie małych okien, które nie wytrącają nas z rytmu pracy i pozwalają utrzymać produktywność.