W ostatnim czasie głównym faworytem w przejęciu amerykańskiego oddziału TikToka był Microsoft. Przez kilka tygodni trwały negocjacje z ByteDance, jednak ku wielkiemu zaskoczeniu chiński wydawca odrzucił jego propozycję. Gigant opublikował w tej sprawie oświadczenie, natomiast The Wall Street Journal donosi, że zwycięzcą został Oracle. W tle przewija się jeszcze jedna sprawa — ByteDance odmawia sprzedaży swojego sekretnego algorytmu.
Zaczynamy od Microsoftu, który chyba najmocniej ze wszystkich starał się doprowadzić do zawarcia umowy z ByteDance. Wszystko wskazuje na to, że się nie udało, a firma udostępniła w tej sprawie komunikat:
ByteDance powiadomił nas dzisiaj, że nie będzie sprzedawał Microsoftowi operacji TikTok w USA. Jesteśmy pewni, że nasza propozycja byłaby dobra dla użytkowników TikToka, chroniąc przy tym interesy bezpieczeństwa narodowego. Aby to zrobić, poczynilibyśmy znaczące zmiany, by upewnić się, że serwis spełnia najwyższe standardy ochrony, prywatności, bezpieczeństwa online i zwalczania dezinformacji. Zasady te wyjaśniliśmy w sierpniowym oświadczeniu. Mamy nadzieję zobaczyć, jak usługa ewoluuje w tych istotnych obszarach.
The Wall Street Journal donosi tymczasem, że zwycięzcą tej licytacji został Oracle. Są to na razie nieoficjalne informacje, które pozyskano od "osób zaznajomionych ze sprawą". Szczegóły nie są jeszcze znane, niemniej jednak gazeta podaje, że Oracle ma być ogłoszony "zaufanym partnerem technologicznym" TikToka w USA... Cokolwiek miałoby to znaczyć.
Zostaje jeszcze sprawa wspomnianego "sekretnego algorytmu" TikToka, którego ByteDance rzekomo nie chce odsprzedać amerykańskiemu partnerowi. Informację tę podaje South China Morning Post. Chodzi konkretnie o algorytm personalizacji, który odpowiada za dobór uzależniającej zawartości tablicy. Źródła utrzymują, że amerykańska firma będzie musiała opracować nowy algorytm. Samochód może być sprzedany, ale nie silnik — cytuje dalej chińska gazeta.