Stany Zjednoczone i Polska zgadzają się, że dostawcy wyposażenia sieci 5G powinni być rygorystycznie kontrolowani — mówi o tym podpisana dziś deklaracja, w której Waszyngton naciska na sojuszników, by wykluczyli Chiny z budowy tej infrastruktury. Jest to przedsięwzięcie, w którym mogą zechcieć maczać palce obce służby wywiadowcze. Huawei był już wcześniej oskarżany o powiązania z nimi, ale zaprzecza, jakoby miał im dostarczać backdoory. Ma on jednak dość silną pozycję w Polsce.
Deklaracja, podpisana przez wiceprezydenta USA, Michaela Pence'a, i Prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego, mówi, że wszystkie państwa muszą zapewnić, że jedynie zaufani i wiarygodni dostawcy biorą udział w [budowie] sieci. Ważne jest przy tym ustalenie, czy dostawca podlega kontroli przez zagraniczny rząd oraz czy posiada przejrzyste struktury własności i praktyki korporacyjne. Huawei niestety zdaje się nie spełniać tych wymogów.
Musimy stanąć razem, uniemożliwiając Komunistycznej Partii Chin używanie spółek zależnych, takich jak Huawei, by gromadzić dane wywiadowcze, wspierając chińską armię i służby bezpieczeństwa — przy pomocy naszej technologii.
— Marc Short, szef sztabu Michaela Pence'a
Huawei pozostaje pod lupą polskich służb. Warto przypomnieć, że w styczniu nasze władze aresztowały chińskiego pracownika Huawei i byłego funkcjonariusza ABW (wówczas pracownika Orange), obu oskarżonych o szpiegostwo.