Federalna Komisja Handlu poinformowała dziś o nałożeniu na Google i jego spółkę zależną YouTube rekordową grzywnę w wysokości 170 milionów dolarów za nielegalne gromadzenie danych osobowych dzieci bez zgody ich rodziców. Praktyka ta jest bezpośrednim naruszeniem amerykańskiej ustawy Children's Online Privacy Protection Act (COPPA), obowiązującej od 2000 roku. FTC dodaje, że YouTube zarabiał miliony dolarów, korzystając z zebranych informacji.
Co ciekawe, jest to rekordowa kara za naruszenie COPPA w historii FCC. Stwierdzono, że YouTube gromadził dane osobowe w formie trwałych identyfikatorów, używanych do śledzenia użytkowników w Internecie. Na domiar złego dotyczyło to widzów kanałów dla dzieci, a rodzice nie byli o tym uprzednio powiadamiani i nie wyrażali oni na to zgody. YouTube zarobił miliony dolarów, używając tych identyfikatorów, powszechnie znanych jako cookies [ciasteczka], by dostarczać profilowane reklamy widzom tych kanałów - czytamy na stronie Komisji.
Ustawa wymaga, by strony i usługi kierowane do dzieci zawierały informacje o praktykach i wymagały zgody rodziców na zbieranie danych osobowych dzieci poniżej 13 roku życia. Obejmuje to również wykorzystywanie trwałych identyfikatorów, umożliwiających śledzenie zwyczajów przeglądania Internetu w celu targetowania reklam.
Podając to do wiadomości, Komisja zacytowała niektóre z wypowiedzi Google na temat YouTube'a:
- YouTube: nowe "poranne, niedzielne kreskówki";
- YouTube jest jednogłośnie wybrany ulubioną stroną dzieci w wieku 2-12;
- YouTube jest dzisiejszym liderem w docieraniu do dzieci w wieku 6-11, rywalizując z topowymi kanałami w TV;
- 93% dzieci i nastolatków odwiedza YouTube, by oglądać wideo;
- Faktem jest, że to strona numer #1 najczęściej odwiedzana przez dzieci.
Trzeba przyznać, że 2019 jest rokiem, w którym w końcu na poziomie państwowym wyciągane są konsekwencje za łamanie praw dotyczących prywatności. Przykładem niech będzie Facebook, który musi zapłacić rekordowe 5 miliardów dolarów kary, również nałożonej przez FCC. Wydaje się, że dopiero takie sumy sprawiają, że giganci technologii zaczynają poważnie traktować kwestię prywatności. Z drugiej strony być może lepiej w tej materii działa groźba pogorszenia wizerunku, bo w końcu dla takiego Facebooka 5 miliardów USD to jak 50 zł dla przeciętnego Kowalskiego...