Dziś nastała długo wyczekiwana chwila — premiera nowego Microsoft Edge. Naczelna przeglądarka w Windows 10 doczekała się kompletnego odświeżenia na nowym silniku Chromium. Została ona zbudowana na nowo, jednakże z zachowaniem niektórych najważniejszych funkcji typowych dla klasycznego Edge. Za chwilę poznacie odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania: czym jest nowy Edge, co warto o nim wiedzieć, jak go pobrać, na jakich systemach działa i wreszcie co się stanie ze starym Edge.
Nowy silnik i zerwanie z przeszłością
Nowy Edge, który swoją premierę ma dzisiaj, 15 stycznia, bazuje na zupełnie nowym silniku. Nowym oczywiście dla Microsoftu, bowiem jest to znany i od lat rozwijany silnik Chromium, będący podstawą dla większości topowych przeglądarek, w tym Google Chrome. Skąd ta zmiana? Powodów, również tych domniemanych, jest wiele. W skrócie można rzec, że Microsoft porzucił swój niszowy EdgeHTML i został aktywnym kontrybutorem Chromium, aby wraz z jego społecznością rozwijać silnik o dużo szerszym zasięgu. Oznacza to, że ze zmian wprowadzanych przez Google, Microsoft i społeczność open-source odniosą korzyści wszystkich przeglądarek opartych na wspólnym silniku. Ponadto w ostatnich latach Chromium stał się wiodącym standardem webowym i twórcy aplikacji czy witryn optymalizują je głównie z myślą o nim. Jasne, takie podejście bywa krytykowane za małą różnorodność, ale tę starają się już zapewnić sami wydawcy przeglądarek.
Klasyczny Edge, czyli ten dołączany do Windows 10 od samego początku (dawniej jako Project Spartan) i oznaczony niebieską literą E, nie był i nie jest przeglądarką złą. Jego największe zalety to energooszczędność, bezpieczeństwo i szybkość. Niestety, nie zapewniło mu to zbyt wielkiego udziału na rynku przeglądarek, nawet mimo tego, że jest dołączany do systemu jak niegdyś Internet Explorer. Choć to zupełnie nowa przeglądarka, to już na poziomie ikony budziła skojarzenia z IE, który jak wiemy, jest mocno podstarzały i nie cieszy się dobrą renomą. Microsoft popełnił też kilka fundamentalnych błędów, m.in. początkowo nie ogarnął sklepu z rozszerzeniami i zamknął Edge na Windows 10. Z tych błędów wypłynęła jednak lekcja i nowemu Edge w zasadzie niczego już nie brakuje. Przeglądarka odcina się też wizerunkowo od przeszłości, o czym świadczy zupełnie nowe logo.
Microsoft Edge nie tylko dla Windows 10. Na jakich systemach działa?
W przeciwieństwie do klasycznego Edge, który początkowo był dostępny tylko w Windows 10, a dopiero później na Androida i iOS, nowy Edge zrywa z tą łatką niepotrzebnej ekskluzywności. Przeglądarka stała się prawdziwie międzyplatformowa i jest dostępna dla takich systemów, jak:
- Windows 7
- Windows 8.1
- Windows 10 — wszystkie wersje, w tym LTSB/LTSC, tryb S oraz IoT Enterprise
- Windows Server 2008 R2 i nowsze
- macOS
- Android
- iOS
- Linux (dostępność wkrótce)
Warto podkreślić, że nowy Edge to pierwsza przeglądarka Microsoftu dystrybuowana niezależnie od systemu Windows i dostępna na inne platformy i systemy. Jest to całkowicie niezależny do Windowsa byt i w przypadku wszystkich platform pobierzemy go jako samodzielną aplikację. Wyjątek stanowi Windows 10, gdzie nowa wersja zastąpi starą, a koordynować to będzie Windows Update.
A co w przypadku Windows 7? System oficjalnie utracił wsparcie techniczne w przeddzień premiery nowego Edge, jednak Microsoft zapowiedział, że przeglądarka będzie aktualizowana przynajmniej do 15 lipca 2021 roku.
Jak pobrać Microsoft Edge?
Microsoft będzie rozpowszechniał Microsoft Edge (oparty na Chromium) na urządzeniach z Windows 10 w edycjach Home i Pro (w wersji minimum 1803) poprzez Windows Update. Nie nastąpi to jednak od razu. W rzeczywistości proces udostępniania tą drogą będzie trwał kilka miesięcy i przebiegał stopniowo. Najszybszą drogą pozyskania Edge jest więc pobranie ręczne.
Wszystkie inne wersje i edycje Windows są automatycznie wykluczone z automatycznych aktualizacji. Proces ma rozpocząć się dzisiaj lub w niedługim czasie. Aktualizacja będzie obligatoryjna dla kwalifikujących się urządzeń, choć nie wszystkich. Część klientów będzie mogła skorzystać z nowego, oficjalnego narzędzia, pozwalającego ją zablokować, natomiast część edycji w ogóle zostanie wykluczona z tego procesu. Chodzi konkretnie o klientów biznesowych. Za pomocą narzędzia Blocker Toolkit mogą oni zablokować automatyczną aktualizację, niemniej jednak nie zapobiega to pobraniu nowego Edge ręcznie z Internetu lub innego źródła.
W przypadku urządzeń mobilnych z Androidem i iOS przeglądarkę można pobrać ze Sklepu Play i Apple App Store. Jeśli chodzi o pozostałe systemy, nadal możemy pobierać Edge w jednym z trzech kanałów Insider, wchodząc na jego stronę, wybierając kanał i platformę. Instalator do ręcznego pobrania nowego Edge w wersji stabilnej na Windows 10, 8.1, 8 i 7 oraz na macOS jest już dostępny tutaj.
Co się stanie ze starym Edge?
Co się stanie z dotychczasowym Edge, który od prawie 5 lat jest nieodłącznym elementem Windows 10? Odpowiedź jest prosta - zniknie, a jego miejsce zajmie Edge Chromium. Do tej pory mogliśmy w jednym systemie mieć zainstalowane aż 4 instancje Edge — klasyczną, Canary, Dev i Beta — a także uruchamiać je niezależnie obok siebie. Sytuacja ulega zmianie po zainstalowaniu nowego Edge w wersji stable, czyli ogólnodostępnego, stabilnego wydania. Jest to równoznaczne z utratą klasycznego Edge. Można jednak temu zapobiec, korzystając z metody opisanej przez Microsoft.
Co jeszcze warto wiedzieć o nowym Edge?
Edge oparty na Chromium został po raz pierwszy udostępniony publicznie w testowej wersji Canary w kwietniu 2019 roku. Przez ponad 6 miesięcy testowaliśmy kolejne aktualizacje i śledziliśmy rozwój przeglądarki. Najważniejsze informacje na jej temat zebrał i opracował nasz redakcyjny kolega, Wojciech Błachno. Koniecznie sprawdźcie jego artykuł:
