Kwestia prywatności w kontekście używania komputera to istny temat rzeka. Zwykle jednak mówi się o prywatności w Sieci, nie zaś w obrębie jednego komputera czy nawet konta użytkownika. Bywa i tak, że trzeba na komputerze ukryć jakieś newralgiczne dane, których nikt nie powinien znaleźć. Co prawda można do tego celu wykorzystać opcję ukrywania folderów z poziomu ich atrybutów, jednak postanowiliśmy w tej krótkiej solucji przedstawić Wam alternatywę. W końcu pliki ukryte i tak można znaleźć w systemie bez większego problemu. Przejdźmy więc do dzieła.
Zaczynamy od utworzenia na pulpicie najzwyklejszego w świecie folderu. To on będzie zawierał dane, które chcemy zamaskować. W tym miejscu trzeba nieco pokombinować, otóż zmieniamy jego nazwę na 0160 wpisane na klawiaturze numerycznej przy wciśniętym jednocześnie lewym klawiszu Alt. Sprawi to, że pole jego nazwy będzie całkowicie puste. Pozostało jeszcze pozbyć się ikony, która to demaskuje go na pulpicie. W tym celu wchodzimy w jego Właściwości, gdzie przechodzimy do zakładki Dostosowywanie. Znajdziemy tam opcję opisaną jako Zmień ikonę. Po wybraniu jej musimy odszukać jedną z całkowicie pustych ikon, po czym całość potwierdzamy. Nasz niewidzialny folder jest już gotowy, dopóki nikt nie najedzie na jego lokalizację kursorem nie będzie po nim najmniejszego śladu. Warto pamiętać o tym, że przeniesienie go do innego katalogu sprawić może, że stanie się zauważalny (na przykład w podglądzie listy, gdzie wyświetli się jego data modyfikacji). Nic nie stoi też na przeszkodzie aby połączyć tę metodę z ukryciem pliku z poziomu atrybutów.